Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez Matt » 2014-11-18, 21:01

Witam

A więc trafiło i na mnie w kwestii zakochania ta rasą , po prostu przepadłem <bezrady2>
Od pół roku sukcesywnie czytam oglądam itp wszystko na temat mojego Przyszłego psiaka ,były już wywiady z wetami itp przy okazji kontroli z psem moich rodziców,wszyscy mi odradzali zakup akurat tej rasy ze względu na choroby i koszty utrzymania (każdy wet ogólnie bardzo odradzał ) ,ale na nic to się zdało decyzja zapadła chyba własnie na samym początku !!!! Piszę to ponieważ chciałbym się poradzić uzyskać więcej info w paru kwestiach gdyż chce aby była to decyzja bez niespodzianek ,a wiec zaczynamy :

- Schody Schody !! ?? to jest bardzo trwożąca mnie informacja <boisie> mieszkam póki co w mieście,wynajmuję mieszkanie jako przykładny student ;)a później sie zobaczy i spokojnie nie zostawię psa jak sie przeprowadzę <okok> mieszkanie znajduje sie na 3 pietrze bez windy ,okay dużo rozumiem ze jest to rasa wymagająca ,chorowita stawy etc.jak najbardziej rozumiem to znoszenie z schodów jako szczenie ,ale ile to ma trwać itp nie mam problemów z samym faktem gdyż jestem osobą "bardzo sprawną" i nie małą :P ale tez nie chcę aby mój pies był "paralitykiem" jednak wychodzę z założenia że pies to pies ma sie ubrudzić wyszaleć i byc porostu psem a nie zabawką postawioną na półkę aby przesadnie na nią dmuchać i chuchać ,dbanie o psa jak najbardziej ale czy to nie wyglada troche jakby wziąść sobie Chihuahua ??

- Kwestia wyboru hodowli,wiem ze było tu już milion razy i czytałem już wiele (całe forum już przeczytałem ;) ) ale może jakieś cenne uwagi (kolejny raz nie zaszkodzi ),jestem z Wrocławia i jakoś nie znalazłem żadnej polecanej hodowli tutaj,a wiem ze najlepiej pojechać i sprawdzić lecz jakoś mi się nie uśmiecha jeździć po całej Polsce na oglądanie hodowli, po psa owszem ale tak dla sprawdzenie to ciężko,kolejna kwestia nie zależy mi na psie z nie wiadomo jakimi rodowodem dla mnie pies ma być berneńczykiem i ZDROWYM ,nie bede go kochał za rodowód.Wiem że choroby w tym przypadku sie nie uniknie ale wolałbym mojego kudłacza mieć jak najdłużej nawet jak na starość będę nosił moje 60kg na plecach na spacer :P

- Odnośnie hodowli znalazłem aktualny miot w hodowli Rokada która ma pochlebne opinie na ty forum , z tego co widziałem są szczeniaki i jeden półroczny ( nie wiem czy jeszcze wolny,ale nie tylko tu widziałem tego typu ogłoszenia ) ; i tu pytanie jak to jest z takimi "większy" czy nie za jednak trochę za późno ,chodzi o to że ze względu na to iż żyją dość krótko no i pół roku przynajmniej dla mnie robi różnice :) Chodzi mi o to czy czasami nie lepiej takie większe gdyż w tedy mamy pewność wyeliminowania pewnych chorób itp

Uffff chyba najdłuższy post jaki w życiu napisałem :) wiem ze pytania mogą być powielone ale chciałem mieć to juz w jednym poście niż skakać po tematach :) liczę na wyrozumiałość i odp

Hmmm póki co to chyba na tyle na resztę pytani odp juz znalazłem po lekurze całego forum <okok>
Matt
 
Posty: 3
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-11-17, 20:43

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez Cefreud » 2014-11-19, 07:09

Jeśli decydowała bym się na psa półrocznego to naprawdę bardzo dokładnie przepytała bym o socjalizację psa.
Te pierwsze mc są bardzo ważne, i zaniedbanie oswajania psiaka z różnymi sytuacjami/miejscami potem jest bardzo ciężko odpracować.Mimo, że mój pies mieszka ze mną w mieście już 4 lata nadal jak słyszy dźwięk ciężarówki/autobusu pada na ziemię i czeka aż hałas ustanie (wzięłam rocznego psa, mieszkającego na wsi).
Jeśli zdecydowałeś się na hodowlę sprawdź rodowód Twojego psa. Poszukaj w necie info o przodkach, rodzeństwie itp. Jak żyli, na co chorowali itp.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez saba&mlis » 2014-11-19, 09:07

Matt napisał(a): (całe forum już przeczytałem)

A tu byłeś viewtopic.php?f=55&t=11188&start=140 ;)
Polecam przeczytać ten wątek i zawarty w nim link
http://www.borsunio.pl/ to na razie wersja robocza, ale może znajdziesz coś ciekawego.
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez 2kreski » 2014-11-19, 09:39

Ja się wypowiem tylko w kwestii kupna "starszego" psa.
Sami braliśmy- 4 miesięczniaka. Znajomi psiarze odradzali starszego i ostatniego pozostałego z miotu, ale byliśmy tak napleni, że nie słuchaliśmy.
Trzeba być bardzo pewnym hodowli, warunków w jakich pies mieszkał, jego socjalizacji oraz zdrowia, żeby brać straszaka. Takie mam zdanie teraz...
Ze sutkami niezadobrej socjalizacji walczymy do dziś, tak samo zresztą jak ze skutkami zarobaczenia.
Myślę, że gdybyśmy wzięli 8 tygodniowe szczenię ( nawet z tej samej hodowli) to wszystko mogło by być inaczej.
No i też warto się zawsze zastanowić, dlaczego akurat to szczenię zostało z miotu.
Ja jak dzwoniłam po takie szczeniaki zazwyczaj słyszałam " sam nie wiem czemu zostało, jest doskonałe i właściwie to się zostawiam czy nie zostawić sobie do hodowli".
Teraz chyba, tak z marszu, nie kupiłabym już tego wytłumaczenia.
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez kasia1 » 2014-11-19, 09:43

Witaj,
3 piętro bez windy to tylko utrudnienie, a nie kosmiczny problem. Mocniej zastanowiłabym się, czy starczy Ci czasu na "mizianki", "przytulanki" i patrzenie w oczy "psijacielowi" - bo tego bernuś potrzebuje baaardzo!!! Z tego co pisałeś, jesteś studentem i chyba mieszkasz sam, więc nikt nie pomoże Ci w wypełnianiu obowiązków (czytaj przyjemności). Jeżeli chodzi o starszego pieska, to nie jest to zły pomysł, zwłaszcza, że nie masz doświadczenia w układaniu pieska. To prawda, że warto wtedy sprawdzić hodowlę i to jak piesek był socjalizowany. My mamy suczkę Darkę z Rokady. Wzięliśmy ją jak miała dokładnie pół roku. Muszę powiedzieć, że ma cudowny charakter i nigdy nie mięliśmy z nią żadnych problemów wychowawczych. Sprawdza się we wszystkich swoich rolach i jest ulubienicą wszystkich sąsiadów (ludzkich i psich). My też wahaliśmy się w wyborze rasy ze względu na choroby, jednak zdecydowaliśmy się na berneńczyka i naprawdę nie żałujemy. Nasze Darcia ma 5 lat, Belcia 2 i póki co, nie dopadły nas żadne choroby (oby tak było zawsze)
Życzę Ci dobrych wyborów i wielu szczęśliwych chwil z nowym przyjacielem.
Avatar użytkownika
kasia1
 
Posty: 142
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-04-18, 12:01
Lokalizacja: Brzeziny-Kolonia k/Częstochowy
psy: Darka Rokada, Bella Kajtkowe Sny
Hodowla: Kajtkowe sny

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez wiki » 2014-11-19, 09:59

Witaj !!!
Ja jestem z Jeleniej Góry , mam obecnie miot , psiak byłby do odebrania pod koniec miesiąca . mam wspaniałą sunię o cudnym charakterze która nie znalazła jeszcze odpowiedniego domku . Zapraszam <papa>
viewtopic.php?f=101&t=11991
Avatar użytkownika
wiki
 
Posty: 2721
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-09-02, 19:01
Lokalizacja: Jelenia Góra
psy: Abigail Bertosz FCI

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez Natalia i Galwin » 2014-11-19, 10:03

kasia1 napisał(a):3 piętro bez windy to tylko utrudnienie, a nie kosmiczny problem.


Oczywiście jeśli pies jest młody i zdrowy. Gorzej jeżeli się okaże, że szczeniak ma dysplazję i będzie już ważył ok 40-50kg. Co wtedy :?: Wtedy jest to kosmiczny problem. Niestety.
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez aneczka2014 » 2014-11-19, 10:07

2kreski-nie możesz wszystkiego zwalać na hodowcę!!!Jeżeli ci wszyscy odradzali to dlaczego ją mimo wszystko kupiłaś?Uważam,że 4 miesiące to nie jest jeszcze aż tak dużo!Szczeniaki zostają z różnych powodów w hodowli a 99% powodów to takie,gdzie potencjalny nabywca rezygnuje w ostatniej chwili z powodów osobistych(choroba,wyjazd,kłopoty finansowe-dzisiaj jest dobrze jutro może być inaczej)i też nie ma w tym winy hodowcy!Ja przed Emilą zamierzałam kupić czarnego teriera rosyjskiego,już był szczeniak zamówiony ale mój najmłodszy syn stwierdził,że on się jednak będzie obawiał takiego dużego psa i zrezygnowaliśmy(wrócimy do tematu za rok dwa <tak> bo to cudowna rasa).Czy to wina hodowcy?Nie
Avatar użytkownika
aneczka2014
 
Posty: 273
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-16, 13:57
Lokalizacja: Myszków
psy: york dspp bernardyn
Hodowla: Czandoria

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez Barbapapa » 2014-11-19, 10:31

Natalia i Galwin napisał(a):
kasia1 napisał(a):3 piętro bez windy to tylko utrudnienie, a nie kosmiczny problem.


Oczywiście jeśli pies jest młody i zdrowy. Gorzej jeżeli się okaże, że szczeniak ma dysplazję i będzie już ważył ok 40-50kg. Co wtedy :?: Wtedy jest to kosmiczny problem. Niestety.


Mieszkam na 3-im piętrze. Miałam psa z dysplazją ( od 52kg do 40kg), miałam psa który przez 3 miesiące miał ogromne kłopoty z chodzeniem (ok. 40kg), miałam psa z niedowładem tylnej połowy przez tydzień (ok. 52kg). Jest ciężko, ale da się. Na pewno w przyszłości nauczę każdego psa, który się pojawi w domu, do załatwiania w brodziku.

Miałam psy i 7,5/8-io tygodniowego i 3/4-o miesięcznego i rocznego. Zdecydowanie w przyszłości jeśli będzie to możliwe będę wybierać 7,5/8 tygodniowego.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez 2kreski » 2014-11-19, 10:53

aneczka2014 napisał(a):2kreski-nie możesz wszystkiego zwalać na hodowcę!!!


Ależ ja nie zwalam WSZYSTKIEGO na hodowcę aneczko.
Przeczytaj mu post raz jeszcze.
Ale problemy socjalizacyjne ( np. lęk przed dużymi samochodami jak i nie przed jazdą samochodem), to akurat myślę jest coś co gdybyśmy mieli go od maluszka, to by nas ominęło, bo byśmy jeździli ze szczonkiem autem sami.
To samo z robalami. Jak wiemy, mój przypadek nie jest jedyny, że zdarzył się szczonek z robakami, tylko znów jak ktoś bierze 8 tyg. zarobaczonego szczonka, to spustoszenie jakie robaki poczyniły w jego organizmie jest proporcjonalnie mniejsze niż u 4 miesięcznego zarobaczonego i nieleczonego szczonka.
Nie uważasz?
Czy może ja coś nie jasno piszę? <mysli>

A jeszcze jedno, tylko bardzo proszę o rzeczowe odpowiedzi - bo naprawdę nie chodzi mi o wracanie do sprawy hodowli, tylko interesuje mnie problem; socjalizacja szczeniaka a charakter.
To chyba niezły wątek, bo dotyczy też pytania o psa "starszego".
Coco, jest jedynym znanym mi szwajcarem który nie lubi za bardzo przytulanek. Serio :(.
Tzn. wita się rano i jak wracamy z pracy ( acz niezbyt wylewnie), a inne przytulania i miziania powiedzmy- znosi. Natomiast nigdy nie prosi się o nie sama.
Wiem, że nikt nie da mi jednoznacznej odpowiedz na to pytanie ale czy to możliwe, że ma po prostu taki charakter? Czy może jakby dostała odpowiednią dawkę uwagi i pieszczot w tym wczesnym okresie, to było by inaczej? Ale liczę na wasze sugestie :) ( będę miała wiedze na przyszłość i pewnie nie tylko ja).
I nie roztrząsajmy tu już proszę, co jest winą konkretnego hodowcy a co nie ( ta sprawa toczy się odrębnym trybem).
Chodzi mi o odpowiedź na pytanie czy przywiązanie do tego typu ( przytulaśnych ) zachowań można w psu "wyrobić " bądź zagłuszyć, czy to są li tylko cechy osobnicze.
Ostatnio edytowano 2014-11-19, 11:08 przez 2kreski, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez baksak » 2014-11-19, 10:58

Ja bym się na twoim miejscu nie zdecydował na starszego szczeniaka - o ile nie masz doświadczenia z wychowywaniem psów. Mieszkanie w dużym mieście to jest dla psa wielkie wyzwanie. Jeśli szczeniak siedział do tej pory tylko w hodowli, ilość pracy jaka będzie do zrobienia jest ogromna. Od karetki na sygnale po hałasujący tramwaj. Jeśli jeszcze piesek będzie trochę wycofany i mniej chętny do poznawania nowości, to kicha. Pomoże bardzo dobre przedszkole, ale roboty po kokardkę. W takim przypadku im mniejszy piesek tym zadanie łatwiejsze.
My mieszkamy w środku Wa-wy i jak widzę co się dzieje ze szczeniakami z którymi ludzie nie dość pracują to mi się siekiera sama ostrzy.
Pies w dużym mieście a pies w "domku z ogródkiem" to są dwie zupełnie różne rzeczy i zupełnie inne wyzwania dla psiaka i opiekuna.
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez 2kreski » 2014-11-19, 11:12

baksak napisał(a):Pies w dużym mieście a pies w "domku z ogródkiem" to są dwie zupełnie różne rzeczy i zupełnie inne wyzwania dla psiaka i opiekuna.


Acz nie do końca ;)
My mamy tzw. "domek z ogródkiem". Ale pies nie został kupiony do pilnowania tegoż ;).
Zabieramy go ze sobą w wiele miejsc ( tam gdzie się tylko da), więc niby mamy ten mityczny domek z ogródkiem, ale pies musiał się zmierzyć z jazdą samochodem, ruchliwą ulicą, skupiskami ludzi itd. Warto to mieć na uwadze.
I choć kocham tą szczenine moją ( rodzina śmieje się ze mnie, ze oddałabym mu nerkę ;-) ) to drugi raz na pewno decydowałaby się na 8 tygodniowego psiaka.

baksak- edytowałam jeszcze swój poprzedni post. Jako że już mi wiele pomogłeś w psich tematach-to liczę na więcej :mrgreen:
Ciekawi mnie twoja opinia :-)
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez aneczka2014 » 2014-11-19, 11:16

2kreski-bez obrazy ale zaczynam odnosić wrażenie,że uwziełaś się na tą hodowle okropnie!A przecież nawet osobiście tam nie byłaś,ja byłam i widziałam.Jedna hodowla-dwa psy i taka różnica w zdrowiu i socjalizacji :| ?Wręcz się wierzyć nie chce <nie>Jeśli chodzi o jej kontakty z wami to też dziwne a jak reaguje na ludzi na spacerach?Moja Emila lgnie do wszystkich i tylko niech ją wszyscy miziają,całują,tulą i tak bez końca.A jak się zachowuje w domu,kiedy wszyscy jesteście?Emila jest tam gdzie ja-w kuchni,w pokoju w łazience i tak chodzi za mną cały dzień byleby jak najbliżej mnie <tak> Jak siedze w pokoju ona kładzie się wręcz na moich stopach!A jak Coco reaguje na gości przychodzących do was?Przychodzi się przywitać czy raczej unika kontaktu?
Ostatnio edytowano 2014-11-19, 11:34 przez aneczka2014, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
aneczka2014
 
Posty: 273
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-16, 13:57
Lokalizacja: Myszków
psy: york dspp bernardyn
Hodowla: Czandoria

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez 2kreski » 2014-11-19, 11:21

aneczka2014 napisał(a):2kreski-bez obrazy ale zaczynam odnosić wrażenie,że uwziełaś się na tą hodowle okropnie!A przecież nawet osobiście tam nie byłaś,ja byłam i widziałam.Jedna hodowla-dwa psy i taka różnica w zdrowiu i socjalizacji :| ?Wręcz się wierzyć nie chce <nie>

No pacz aneczka- a prosiłam....
O tej konkretnej hodowli jest przecież w oddzielnym wątku.
Nie będę cię na siłę przekonywać, że nie kłamię - bo to zdaje się sugerujesz.
Ale sama zaczepiasz mnie na privach i dopytujesz o psa, a ja ci odpisuję zgodnie z prawdą nawet o tych problemach zdrowotnych, o których nie piszę na forum ( bo sobie z nimi sami radzimy) więc wiesz więcej niż inni. A czy wierzysz to już twoja sprawa.
Dodam tylko, że nie leczę psa bez przyczyny, zdjęć sierści nie obrabiam w photoshopie, a problem z socjalizacją, to może być właśnie problem WIEKU w jakim pies był wzięty, czego właśnie min. dotyczy niniejszy wątek.

Tak sobie jeszcze myślę, że może jak ja bym czytała czyjś opis szczeniaka jak mojego to może tez bym pomyślała, że koloryzuje <mysli> .
Chętnych do poznania szczeniny zapraszam na kawę, przy okazji bytności w Gdańsku :-D
Zupełnie nie żartuje !- dla mnie to też będzie cenne doświadczenie poznania opiekunów szwajcarskich ras :-D
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez allam3 » 2014-11-19, 11:33

2kreski napisał(a):
aneczka2014 napisał(a):2kreski-nie możesz wszystkiego zwalać na hodowcę!!!


Chodzi mi o odpowiedź na pytanie czy przywiązanie do tego typu ( przytulaśnych ) zachowań można w psu "wyrobić " bądź zagłuszyć, czy to są li tylko cechy osobnicze.


Co prawda nie pytana, ale wtrącę swoje trzy grosze, ponieważ psa kupowałam w identycznej sytuacji, prawie czteromiesięcznego - najszczęśliwsza jest jak ją miziają co najmniej trzy osoby równocześnie. Zaliże każdego, kto jej na to pozwoli. Większego "przytulaka" nie widziałam. A mam też sznaucera miniaturkę z tzw domowej hodowli, świetnie zsocjalizowanego, który spał od małego z córką hodowcy. Kupiony w wieku 4 miesięcy, uwielbiąjacy się bawić od zawsze, ale tylko wtedy, kiedy on ma ochotę. Głaskanie - nie za dużo i tylko kiedy mu przyjdzie ochota. Zawsze miał "charakter", jak coś było nie po jego myśli to się obrażał i wychodził z pokoju (np. dawał do zrozumienia, że nie lubi głośnych filmów, np strzelaniny - wstawał obrażony jak mu ktoś przełączył program TV). Nie lubił małych dzieci, zwłaszcza krzyczących czy płaczących. Ujadał, bo go denerwowały. Roma natomiast takie dziecko "pociesza", nic nie jest w stanie wyprowadzić jej z równowagi. Więc moim zdaniem to cechy osobnicze.
allam3
 
Posty: 344
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-02-22, 12:20

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez 2kreski » 2014-11-19, 11:37

allam3 napisał(a):
2kreski napisał(a):
aneczka2014 napisał(a):2kreski-nie możesz wszystkiego zwalać na hodowcę!!!


Chodzi mi o odpowiedź na pytanie czy przywiązanie do tego typu ( przytulaśnych ) zachowań można w psu "wyrobić " bądź zagłuszyć, czy to są li tylko cechy osobnicze.


Co prawda nie pytana,


Bardzo pytana! Pytałam wszystkich :-)
I dzięki za odpowiedź :-D
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez aneczka2014 » 2014-11-19, 11:47

2kreski-ja nie twierdze,że kłamiesz,wierze,że masz problemy z Coco ale mam wrażenie ,że o wszystko chcesz obwinić hodowcę bo od początku jesteś na nią bardzo cięta i tyle.Co do zachowania Coco myśle,że po prostu taka jest i nie jest to błąd w socjalizacji bo szczeniaki w Czandorii mają stały kontakt z ludźmi,dziećmi,wiedzą co to samochód itd <tak>Moja behawiorystka była nią zachwycona jak ją zobaczyła dzień po powrocie z Poznania <hura>
Ostatnio edytowano 2014-11-19, 12:07 przez aneczka2014, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
aneczka2014
 
Posty: 273
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-16, 13:57
Lokalizacja: Myszków
psy: york dspp bernardyn
Hodowla: Czandoria

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez allam3 » 2014-11-19, 11:57

aneczka2014 napisał(a):wiedzą co to samochód itd <tak>


Nooooooooo, przecież stoi na podwórku ]:->

Ale, żeby nie było - miałam też psa z chorobą lokomocyjną - od szczeniaka się ślinił i rzygał podczas jazdy samochodem i socjalizacja nie miała nic do tego, kupiłam go 8 tyg.
Ostatnio edytowano 2014-11-19, 12:02 przez allam3, łącznie edytowano 1 raz
allam3
 
Posty: 344
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-02-22, 12:20

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez 2kreski » 2014-11-19, 11:59

aneczka2014 napisał(a):2kreski-ja nie twierdze,że kłamiesz,wierze,że masz problemy z Coco ale mam wrażenie ,że o wszystko chcesz obwinić hodowcę bo od początku jesteś na nią bardzo cięta i tyle.Co do zachowania Coco myśle,że po prostu taka jest i nie jest to błąd w socjalizacji bo szczeniaki w Czandorii mają stały kontakt z ludźmi,dziećmi,wiedzą co to samochód itd <tak>


A piać w kółko Macieju!
Ale ok. Emocje mi już opadły. Hodowle obwiniam "tylko" o robaki i braki socjalizacyjne. Jestem praktycznie pewna, że pies nie widział ani smyczy ani ulicy z samochodami, ale do tego to trzeba było widzieć zachowanie psa po zderzeniu z rzeczywistością.
Piszę to tylko dla tego, że zarzucasz mi odpowiedź w temacie i powołanie się na przykład swojego psa, jako wynikające z "uwzięcia się" na hodowle.
Hodowli nie polecam- ale to wiecie.
Podparłam się przykładem swojego psa - bo jest mój i ten przypadek znam ;)
A chodziło mi o to, co wydaje mi się napisałam <mysli> - żeby uzmysłowić koledze, że jak pies starszy to żeby był przekonany co do tego co się ( mówiąc w skrócie) działo z psem do tego czasu.
Ja nie wiem jak jaśniej pisać...
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Ciężki początek kupno i wątpliwości :(

Postprzez aneczka2014 » 2014-11-19, 12:17

2-kreski-nie możesz nie polecać czegoś czego na oczy nie widziałaś :-D Co do socjazlizacji też się z tobą nie zgodze bo byłam i widziałam jak są traktowane szczeniaki-między innymi twoja Coco też.
Avatar użytkownika
aneczka2014
 
Posty: 273
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-16, 13:57
Lokalizacja: Myszków
psy: york dspp bernardyn
Hodowla: Czandoria

Następna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron