Strona 1 z 2

kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-16, 21:08
przez aldonabak
Jaką kondycję mają wasze psy. Długi spacer tzn. jaki? Czy po kuracji antybiotykowej zauważacie mniejsza wydolność organizmu psa? Jak często na spacerach pokładają się?

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 14:30
przez Frugo
nasz w terenie górskim do 2 spacer spoko bez żadnych problemów

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 14:41
przez Aga-2
A o pieska w jakim wieku chodzi?

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 15:52
przez Barbel
Kondycji Barnaby z kondycją szerokiej populacji chyba się nie da ;-) Odwieczna waga piórkowa ;-) co zmieniło się na stare lata.
Od mniej więcej drugiego roku życia biegał za koniem w tereny. Oczywiście nie ciągle galopem. Ale 5-6 km trasy były standartami, przy czym na ściernisku nie było szans się rozpędzić, bo pies zaganiał konia narzucając mu tempo chodu. Fakt, faktem tempo stępa jest szybsze niż ludzki chód spacerowy. Aktualnie Barbelowi biegnie 10 rok życia. Na spacerach pierwsze 45 minut biega jak szalony, potem trzyma sie juz raczej przewodnika, penetrujac okolicę do 6-10 m. Na spacer z koniem czasem biorę go tylko zimą, gdy jest słonecznie, lekki mrozik i niezbyt duża okrywa śnieżna. W stępie i kłusie sobie radzi, przy galopach idzie swoim tempem i trzeba na niego poczekać.
Barbel to pies pracujący całe życie aktywnie. 20 aportów pod rząd to nie problem.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 16:13
przez Aga-2
Asta jest mocnej budowy suką, która w tym roku ukończyła 8 lat. Nigdy nie wymagaliśmy od niej biegania przy rowerze, czy przy koniu, ale piesze wędrówki, czy to w formie codziennych, często długich spacerów, czy całodzienne wycieczki wakacyjne, czy weekendowe, utrzymane w tempie marszu nigdy jej nie przerosły. Pomimo, że najstarsza z naszego stada, zawsze jest gotowa do wymarszu, nawet po najdłuższym spacerze nie odmawia kolejnego wyjścia.
Tara i Bella, jako że sporo młodsze od matki, wykazują się jeszcze większą energią.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 17:35
przez iwona_k1
Ursa-drobna suczka typ sportowy 33 kg 15 km tzn Dolina Chochołowska w tą i z powrotem nie było problemu.Spacery 6km wokół jeziora bezproblemowo co weekend.Z jakiego powodu piesek brał antybiotyk?Może coś go boli lub rzeczywiście jest osłabiony.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 17:50
przez saba&mlis
Psy, podobnie jak ludzie mają różne temperamenty i zamiłowania, jedne dużo biegają inne lubią się wylegiwać ;-)
Tym niemniej psy które mają np. kłopoty ze stawami(niekoniecznie spowodowane dysplazja), problemy z sercem, czy są po prostu za grube odmawiają chodzenia lub siadają w trakcie spaceru. Siadanie czy oglądanie się w kierunku z którego się przyszło może świadczyć o bólu, którego pies w inny sposób nie pokazuje.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 18:11
przez aldonabak
Diego - za kilka dni rok i 5 miesięcy. Z jego kondycją nie jest najlepiej i wszystko zależy od dnia. Na spacerach gdy ma gorszy dzień pokłada się. My wciąż obserwujemy w kierunku dysplazji. Z pierwszego badania tak by wynikało, drugie niestety kiepskiej jakości i pies miał problem z wybudzeniem (ja myślałam ,że nam odpłynie). Niestety gorsze samopoczucie powtarza się i jedziemy w piątek na badania (echo serca, neurologiczne i RTG bioderek), ja już umieram ze strachu.
Gdy jest w dobrej formie robimy 5-8 km. Od niedawna ja w pasie z kijami nordic walking. a on na elastycznej smyczy.
Tempo marszu dobre, czasem mnie zmusza do tempówek.
cieszę się, że pojawiło się tak dużo wpisów.
Trzymajcie proszę kciuki za wyniki piątkowych badań.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 18:40
przez wiki
Trzymam mocno kciuki za Was :love2:

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 19:56
przez Anna Rozalska
Koniecznie zróbcie badania i szukajcie przyczyny takiego pokładania, bo dla tak młodego psa nie jest to normalne.
Lamia skończyła 7 lat ale kondycję od szczeniaka ma dobrą. Codziennie pokonujemy około 4 km. przeważnie w marszu ale też sobie biega.Jeśli chodzi o pływanie to nie zauważyłam zmian w kondycji nawet w tym wieku.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-17, 21:46
przez iwona_k1
Myślę,że to dobry kierunek...Trzymamy kciuki <okok>

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-18, 10:43
przez Solonek
Sonia miała ponad rok temu złamaną łapę, więc jej kondycja nie jest równorzędna ze zdrowym berneńczykiem, ale na spacerach sporo biega po łąkach, a jak towarzyszy nam kolega w typie posokowca (a więc myśliwy), to za wszelką cenę próbuje go złapać. Pod koniec spaceru zazwyczaj już spaceruje, ale nigdy nie kładła się. Co najwyżej usiądzie jak ciele :-D i obserwuje okolicę. Wystarczy jednak komenda "Dawaj ją" i już zrywa się do biegu. Komenda ta jest zapoczątkowaniem zabawy w ganianego, chociaż muszę przyznać, że robi wrażenie na przechodniach, zwłaszcza płci pięknej ;-) a wracając do meritum sprawy - coś się z Diego dzieje, bo młody pies tak nie powinien robić. Im szybciej zrobicie badania, tym lepiej. Trzymam kciuki za dobre wyniki, żeby to jednak nie okazało się nic poważnego :-)

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-18, 12:17
przez Aga-2
Trzymamy kciuki za Was i czekamy na wyniki.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-19, 06:56
przez s.z.
Zaufałbym instyktowi psa. Nasz też nie chciał chodzić, pływać, wychodzić na deszcz. Po latach skojarzyłam jego chorobę na podsatwie objawów jakie ktoś tu na forum wrzucił. Okazało się, że szkodzi mu mokro i zimno.
Nasz akurat po antybiotykach nabierał lepszej kondycji ( tłumił ból ?) niestety na krótko.
Jeżeli pies nie chce chodzić, znaczy się, że są tego przyczyny.
Chociaż pamietam takiego leniucha - tu na forum ktoś miał -więc długo myślałam, że mój też taki.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-20, 16:40
przez Aga-2
Na pewno na siłę nie ma co psa ciągnąć na spacer. Trzeba jednak sprawdzić co jest przyczyną niechęci do chodzenia, bo może można psu pomóc. Przy dysplazji ruch jest wskazany, a wręcz konieczny. Generalnie choroby stawów wymagają ruchu. W przeciwnym wypadku choroba się pogłębia. Stawy są odżywiane tylko i wyłącznie w wyniku ruchu.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-20, 16:55
przez aldonabak
Właśnie wróciliśmy z badań. Neurologicznie ok. Serce w normie. Nie zrobił prześwietlenia bioderek, ale umówiliśmy się za 2-3 miesiące czyli po 18 miesiącu życia( możemy zrobić RTG lub tomograf). Bardzo długo oglądał poprzednie foty, sprawdzał chód.
Tak jak myśleliśmy nie jest dobrze, ale szczegółów dowiemy się za jakiś czas. Natomiast pies nie ma broń Boże nadwagi, chodzi na spacery (bez szaleństw z innymi psiakami, bez skoków i aportowania) czyli nasze postępowanie jest słuszne i korzystne. Mamy zmienić karmę na Royal Canin Mobiliti Suport. Czy ktoś ją podaje swojemu bernowi. Ja jeszcze nie zdecydowałam. Diego je mieszany pokarm tzn. rano sucha karma (Brit Care), a po południu gotowane - najczęściej kurczak z warzywami. Oczywiście preparat na stawy.
Pilnowanie wagi co w przypadku niejadka nie jest wielkim problemem.
Czyli nadal czekamy.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-20, 21:41
przez iwona_k1
Oto skład karmy...

Ryż, mąka kukurydziana, suszone mięso drobiowe, kukurydza, gluten kukurydziany, tłuszcze zwierzęce, hydrolizat białka zwierzęcego, pulpa buraczana, gluten pszenny*, włókno roślinne, olej rybny, sole mineralne, olej sojowy, sproszkowane omułki nowozelandzkie (GLM 0,3%), hydrolizat skorupiaków (źródło glukozaminy), wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny), hydrolizat chrząstki (źródło chondroityny).
*L.I.P.: białko wyselekcjonowane ze względu na bardzo wysoką przyswajalność.
jeżeli nie macie problemu z nadwagą to wystarczy do domowej karmy dodać http://www.krakvet.pl/arthroscan-plus-60tab-p-1421.html
i będzie to samo
http://psiediety.blogspot.com/2013/02/z ... tawow.html

Spoiler:

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-09-20, 22:31
przez aldonabak
Bardzo dziękuję. Już poczytałam. Będę się starała takiej diety i suplementacji trzymać. Przez krótki czas Diego był na Royalu i nie był zachwycony. Latem jadł więcej suchej karmy. teraz staram się, aby jeden posiłek był gotowany. Tak wyjdzie zdecydowanie taniej ( przy dwójce dzieciaków na studiach to istotne). Szkoda, że nie pływa. W poprzednie wakacje bujaliśmy się z łokciem. W te mógłby, ale bałam się bo szybko zakwitł Zalew ( Sulejowski niestety ma tę wadę, że opanowały go sinice, woda w Pilicy już trochę lepsza, ale Diego jak wchodzi do wody to przede wszystkim pije jak smok, a sinice są bardzo zdradliwe.
Niestety choroba mamy nie pozwoliła nam wyjechać nad jeziora. W planach było pływanie.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-10-15, 21:06
przez Frugo
Aga-2 napisał(a):Na pewno na siłę nie ma co psa ciągnąć na spacer. Trzeba jednak sprawdzić co jest przyczyną niechęci do chodzenia, bo może można psu pomóc. Przy dysplazji ruch jest wskazany, a wręcz konieczny. Generalnie choroby stawów wymagają ruchu. W przeciwnym wypadku choroba się pogłębia. Stawy są odżywiane tylko i wyłącznie w wyniku ruchu.


Też tak uważam. co więcej wg mnie jeśli od małego pies stale będzie się ruszał to i stawy nabiorą siły/sprężystości. Poprzez te wszystkie hodowle klatkowe psy nabywają dziedzicznej skłonności do dysplazji, to trochę jak z dziećmi cały rok przed komputerem, które w wakacje na kolonii ciągle mają problemy lub urazy.
Powiedzcie czy ktoś podobnie nie uważa. Wątpię aby 100-200 lat temu psy miały tyle problemów co teraz.

Re: kondycja berneńczyka

PostNapisane: 2013-10-15, 21:38
przez aldonabak
100-200 lat temu nie chodziły po chodnikach i jezdniach, w domach jeśli mieszkały to też chodziły po drewnianej - pracującej podłodze, a nie po płytkach, panelach leżących na betonowej wylewce. Tak samo ludzie.
My już sprawdziliśmy - Diego lepiej się czuje gdy ma sporo ruchu, ale nie możemy przesadzić. Ze względu na stawy jak tylko mogę, wsadzam go w auto i jedziemy za miasto, żeby chodził po miękkim. Nie puszczam do psów na harce, bo takie zabawy z szybkim biegiem i jeszcze szybszą zmianą kierunku mogą się skończyć źle.