Tomek i Dżoja napisał(a):Dziwne że nie chcesz odpowiedzieć. Pewnie nie masz nic konkretnego do napisania.
Pewnie jesteś taką osobą co chodzi tylko sama własnymi ścieżkami i nie lubisz obcych psów i uciekasz od nich.
Ja na szczęście tak nie mam i nie bronię kontaktów z psami.
Na prawdę nie rozumiesz, że inni ludzie, właśnie takich narzuconych kontaktów sobie nie życzą? Moim zdaniem brak szacunku do innych spacerowiczów jest bardzo przykry. Ja staram się takich nieodpowiedzialnych ludzi omijać szerokich łukiem. Natomiast jeśli chcę żeby moje psy się wybiegały idę daleko od ścieżek spacerowych, np. na łąki.
Podam ci taki przykład sytuacji. Mam dwa dość duże psy, generalnie są posłuszne, ale bardzo chcę się bawić z innymi psami, jednak ich na "ulicy" czy podwórkach osiedlowych niepuszczam, bo bawiąc się mogą w biegu kogoś niechcący przewrócić, pobrudzić śliną. Nie każdy przechodzień musi takie sytuacje akceptować. Obecnie mam złamana nogę i generalnie jest mi bardzo trudno utrzymać dwa psy ( razem się nakręcają na zabawę), jeśli ktoś nieodpowiedzialny puści swojego futrzaka i taki pies znajdzie bardzo blisko mnie i moich psów, to ja się obowiam.
Ale rozumiem że ty masz w głębokim poważaniu świat , który nie nazywa się JA, TOMEK.