przez Ewa z Dżoszem » 2008-12-20, 17:17
Posiadanie dwóch psów, w tym jednego ze statusem hodowlanym oraz jednomiotowym dorobkiem sprawia, że nie czułam się upowazniona do zabierania głosu w tym wątku, gdzie wypowiadaja się głównie hodowcy.
Z uznaniem jednak przypatruję się dyskusji wolnej od prostackich prztyków, absurdalnych ripost i tłumaczeń co autor miał na myśli, a co zrozumieli inni.
Cieszy mnie to coś, co zaczęło się wykluwać na poprzednich stronach. Jeśli dyskusja przybierze formę bardziej konkretną i uda się skomponować wniosek do Przewodniczącego Klubu
Cytat:
"Jeśli znajdą się chętni, wniosek należy skierować do Przewodniczącego Klubu.
My niżej podpisani wnioskujemy o:
1. ................
2. ................
3. ................
Z poważaniem,
- Imię i Nazwisko, oddział, nr legitymacji, własnoręczny podpis
W kwestii formalnej, decyzję o zatwierdzeniu czy też odrzuceniu wniosku nie podejmuje Klub tylko Główna Komisja Hodowlana, ponieważ Klub - Komisja podlega tejże.
Przewodniczący Klubu przekazuje taki wniosek do rozpatrzenia GKH.
W kwestiach hodowlanych podejmowanie jakichkolwiek decyzji leży w gestii tylko i wyłącznie Głównej Komisji Hodowlanej przy Zarządzie Głównym Związku Kynologicznego w Polsce."
(post Margo na stronie 10) dotyczący na przykład:
chipowania szczeniąt, badań (obok HD) ED, OCD, profilu genetycznego suk i psów hodowlanych oraz ich potomstwa, czy jeszcze innych rozwiązań praktykowanych już w krajach skandynawskich a jakże pożytecznych, czy nawet dotyczących doprecyzowania zasad nabywania statusu hodowlanego - pomiar wysokości w kłębie i innych parametrów (np proporcji ciała) nie tylko "na oko", to mam wrażenie, że skończyłoby się wieloletnie narzekanie na ogólną niemoc a zaczęła ważna praca przynosząca polskim hodowlom większy prestiż i uznanie.
Klub Molosów i Szwajcarskich Ras Pasterskich może, jeśli zechce takie standardy hodowlane wypracować w odniesieniu do BPP. Jeśli środowisko hodowców życzy sobie takich procedur. Bo do hodowców należy wszelka inicjatywa.
Miejscem skupiającym tych najpoważniejszych jest Wystawa Klubowa. Wszak tytuł Zwycięzcy Klubowego nie ma sobie równych i jest wpisywany do rodowodu. Na rozstrzygnięcia w konkurencjach hodowlanych czekają nie tylko wystawcy ale jak mniemam całe środowisko.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na przykład do zgłaszających na wystawę klubową hodowców rozesłać ankiety (lub zorganizować to w inny sposób) i zebrać je z powrotem na wystawie (mogą być anonimowe) z zapytaniem czy hodowca jest zainteresowany wprowadzeniem nowych regulacji, które z nich uznałby za obowiązkowe, które za zalecane i czy ma jakieś inne propozycje. Na podstawie tak zebranego materiału można opracować wniosek do Przewodniczącego Klubu.
Nie chcę być źle zrozumiana. Absolutnie nie uważam, że to co robią polscy hodowcy jest niewłaściwe. Jest jak najbardziej właściwe! Mam największy szacunek dla osiągnięć w ciężkiej pracy hodowlanej popartej rzetelną, merytoryczną wiedzą i generalnie wielkiego zaangażowania ( co skutkuje wszelkim dobrem i kolejnymi pokoleniami).
W mojej ocenie brakuje jednak ujednoliconych zasad wedle których niemożliwe byłyby jakiekolwiek dziwne praktyki o czym słyszy się czasem lub czyta na forum – podkreślam, że nikogo konkretnego nie mam na myśli.
Jasne, czytelne reguły to brak możliwości manipulowania rzeczywistością i co ważniejsze - narażania się na taki zarzut (co budzi oczywistą potrzebę odpierania ataku, pochłania dużo czasu, energii i psuje atmosferę)
Jeśli nastąpi poważne rozwinięcie tematu (nie musi się to odbywać publicznie) i będą potrzebne podpisy zwykłych członków ZK pod wnioskiem – jestem i absolutnie popieram!
W ramach istniejących regulacji ZK jest obecny Klub. Jeśli tam dzieje się mało – to należy zadać sobie pytanie: dlaczego?. Skoro udaje się pospolite ruszenie w temacie rozetek i pucharów, można pospolite ruszenie rozszerzyć o sprawy znacznie ważniejsze dla rasy i jej perspektyw.
Podstawowe pytanie brzmi: czy ktoś jest w ogóle tym zainteresowany?
Wszystkim entuzjastom, sceptykom oraz oponentom życzę dużo dobra i wytrwałości w pokonywaniu wszelkich trudów, odważnych, mądrych decyzji i wspaniałych efektów w pracy.