Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

[justyna79]

powiem wam coś ciekawego.W PONIEDZIAŁEK byłam z Diorą po nowe szelki w dużym sklepie zoologicznym.Wiem że Diora to może ma braki w wybarwieniu bo nie ma paska na pyszczku .Pani sprzedawczyni stwierdziła ,że zamiast szelek mam Diorze kupić mocna kolczatkę i kaganiec.Po zapytaniu dlaczego tak myśli padła taka odpowiedz że mam mieszańca berneńczyka z rottwailerem i owczarkiem i takiej rasie nie wiadomo co odbije.Na moje hasło że
to szwajcar tylko nie wiemy który bo nie została kupiona tylko znaleziona, pani powiedziała że takiej rasy nie ma a my z mieszańców to byśmy chcieli rasowego psa......
nawet z nią nie dyskutowałam tylko kazałam jej wejść do internetu i poczytać

[Cefreud]

poziom wiedzy panienek w sklepach zoo jest dramatyczny.Wczoraj Pani wpierała mi,że nie ma szamponów do psów szorstkowłosych

[justyna79]

PORAŻKA W TYCH NASZYCH SKLEPACH JAK CZŁOWIEK NIE WIE CO KUPIĆ TO LEPIEJ SIE TAM NIE WYBIERAĆ BO BUBEL MUROWANY .Ja do diory mam 3 szczotki .dopiero jak poczytałam na internecie to kupiłam taką co ja wyczesuje

[Apcik]

wracając dzisiaj z gór wstąpiliśmy do restauracji już samo wyjście Cezarego z bagażnika wzbudziło zachwyt wchodzimy na taras do restauracji z boku siedzi starsze małżeństwo.. wzrok skierowany na psa i zaczyna sie dyskusja Patrz jaki wodołaz idzie... ale to chyba jeszcze szczeniak mąż na to: to żaden wodołaz to jest ten no .... szwajcarski pies dowodny małżonka: no rzeczywiście masz rację skarbie

[MRUCZanka]

ja przedwczoraj usłyszałam nieśmiertelne - to jest Beethoven Nie omieszkałam wyjaśnić nieścisłości

[Klaudia1]

Mruczanka -Ja zawsze dodaje, że tak owszem tylko ucharakteryzowany do następnego filmu :)
Ostatnio w zoologicznym prosiłam o ringówkę zamiast tego dostałam ringo No cóż bywa

[EwaM]

A ja się dziś cieszę,że ludzkiego komentarza się nie doczekałyśmy na spacerze a należał nam się,niestety W lesie(panienki luzem) minął nas chłopak i poszedł w swoją stronę,a my w swoją.Psiny specjalnej uwagi na niego nie zwróciły.Po chwili,jak już kawał drogi nas od siebie dzieliło,Nera nagle stanęła,odwróciła się i z włączonym turbo pognała za nim.Zdębiałam.Pies oczywiście ogłuchł Chłopak przerażony,a ja nie wiem o co chodzi.Nagle widzę,że on w ręku trzyma...kanapkę.Uświadomiłam go zatem,że to nie na niego ten atak,a na kanapkę,więc czekał na napastniczkę z kanapką w wyciągniętej dłoni,nie chciał słuchać moich sugesti żeby jej nie dawał.A napastniczka podbiegła pędem,porwała prowiant i połknęła,prawie nie gryząc a ja jej mięsko siekam,żeby za dużych kawałków nie łykała Przeprosiłam,ale wstyd mi było strasznie ale jak Nera żarcie widzi to...

[majawn]

Ewa, to dopiero przygodę miał chłopak .

Ale powiem Wam, ze dla niektórych osób stwierdzenie, ze pies jest tłuściutki, czy wypasiony to komplement i wcale nie znaczy, ze uważają, ze jest za gruby.

Strasznie się uśmiałam z niektórych historii

Maja

[4mala]

Witam serdecznie, nie mialam okazji jeszcze włączyć sie w dyskusję ale poczytuje regularnie i nie ma drugiego takiego topiku, na którym płacze ze śmiechu.

Na chwile obecna naszym hitem jest "BETLEJEMSKI PIES PASTEWNY"

[Cefreud]

a ja teraz mam bernardyna i sznaucerka

[Daria + Chila i Luna]

heheh u nas jak gdzies psy zostawie np pod sklepem to ludziska tez podkarmiaja ale bardzo zadko no i jest to zucanie psom bo ludzie u nas w miescie bardzo boja sie duzych psow

[ScorpionDH]

My mieliśmy już trzy takie sytuacje.
Bawiliśmy się ładnie pod blokiem (oczywiście Diego już jest wszystkim znany i lubiany) a mianowicie rzuciłam Diegowi piłkę on oczywiście z szaleństwem i radością pobiegł za nią. Obok mnie przechodziła rodzina mama, tata i dziecko. Tata grzecznie zwrócił się z pytaniem do mnie dlaczego taki duży pies nie posiada kagańca więc i ja kulturalnie odpowiedziałam iż to, że jest dużym pieskiem nie oznacza, że jest groźny kiedy mama usłyszała moje słowa tak mocno się oburzyła, że niemal wykrzyczała: "To jest niedopuszczalne przecież to tylko zwierzę i nigdy nie wiadomo co mu odbije".. Darowałam sobie dalszy komentarz.
Druga sytuacja miała miejsce na osiedlu. Duży szedł ładnie na smyczy. Przechodziliśmy wąskim chodnikiem po jednej stronie samochody po drugiej żywopłot.. Na przeciwko nas idzie rodzina już z daleko widziałam niezadowolenie na twarzy pani. Diego szedł przyssany do żywopłotu więc nie przeciągałam go na drugą stronę chodnika tym bardziej, że rodzina nie przechodziłaby wtedy bezpośrednio obok Dużego tylko obok mnie i oszczędziłabym im megaaaa strachu. Pani z dzieckiem w zaparte prze na nas a my się nie przesuwamy. Prawie mnie wzrokiem zjadła i z pogardą powiedział: " No do czego to doszło żebym ja musiała psu ustępować" Odpowiedziałam tylko, że korona z głowy na pewno jej nie spadnie. Tak się zbulwersowała, że nabrała wody w usta i poszła dalej.
Trzecia sytuacja kiedy mój partner szedł w pola z Dużym oczywiście z piłka. Nagle starsza Pani z wrzaskiem " Dlaczego ten pies nie jest w kagańcu!! Ja już widziałam co ten pies z tą piłką wyprawia" Co ma piłka do kagańca to ja naprawdę nie wiem

[beta68]

Ciekawe w jaki sposób miałby się biedak bawić piłką w kagańcu? A turlać by mógł...

[MRUCZanka]

Ja dzisiaj też miałam sytuację - idziemy przez całą ulicę po chleb i bułki. Nikogo,żywej duszy, więc pies puszcozny sobie tyra. Wtem wyjeżdża mi facet na rowerze pod koniec ulicy. A że Benka niespecjalnei rowery interesują, to nawet nei zwrócił uwagi że ktoś się pojawił, tylko spokojnie dalej szeł z nosem przy ziemi. Facet do mnie wrzask - "już ja panią nauczę wyprowadzać!!! zaraz na straż miejską zadzwonię!!!" Na co ja z szerokim uśmiechem - "a proszę bardzo, niech pan dzwoni Pan przepisów nie zna, a mnie chce ustawiać "

Knurów - pies może biegać luzem, jeśli ma się nad nim kontrolę i nie sprawia uciążliwości dla otoczenia - tak to mniej więcej leci

[Apcik]

u nas ostatnio komentarz...
Jak można wychodzić z taaaaaakim wielkim psem na spacer, tuż on Pani wyrwie całą rękę z barkiem
Pomijam, że Cezary zmęczony po spacerze, wracał już do domu ledwo człapiąc obok mnie

[Cefreud]

no tak,Cezary to pies jak z horrorów Normalnie kucyk nie pies

[ScorpionDH]

W takim razie wynika z tego, że duże rasy w ogóle nie powinny istnieć. A prawda jest taka, że właśnie duże psy najczęściej są łagodniejsze ale jak widać niektórych to przeraża i przerasta ich umysł.
A Cezary to z pewnością słodki potwór wyrywający ręce...

[Daria + Chila i Luna]

u nas zawsze jak ja ide a chodnik waski to ja ustepuje ponieważ ide ja, przy mojej nodze chila a przy jej boku luna wiec troche zajmujemy miejsca dlatego zawsze robie miejsce osobom starszmym i matkom z dziećmi:)
u nas duzo jest też pozytywnych sytuacji, jak widzę z daleka, że ktoś się boji sama rzucam tekst typu
"proszę sie nie bać , gdyby byl agresywne miały by kaganiec, ja jestem odpowiedzialnym właścicielem" i od razu pojawia się uśmiech i rozmowa, zazwyczaj tłumacze, że obowiązkowo kagańce musza mieć psy z listy, ale przepis jest nic nie warty i tłumacze ze tylko z rodowodami musza a mieszance nie itp, ludzie na to sie bulwersują, i dokładam ze w dobie kundli w typie rasy to właściciel sam ocenia:( a niestety nie każdy kocha i nie każdy zna i rozumie swojego psa i w tym problem, w czasie naszej pogawędki zazwyczaj moje siedzą grzecznie przy nodze, lub sie kladą i nie przeszkadzają mi w ogóle więc każdy zaczyna się zachwycać, jakie to moje nie wyszkolone i słysze teksty " na pewno pani jeździła na szkolenia widać jakie grzeczne" na to , że sama szkoliłam każdy jest pełen podziwu, i pyta mnie o rady itp itp.

wiec czesto mamy pozytywne sytuacje:) ale zdarzają sie teksty to zwierze nie wiadomo co odbije ja na to , że jak pies uspołeczniony i dobrze socjalizowany to , że nie odbije, i żucam tekst bo " bo ja psy i dzieci się wychowuje
a nie chowa na podworku czy blokowisku" i zazwyczaj nabieraja wody w usta czesto jest ze jak z kims rozmawiam moje psy grzeczniejsze od jego dzieci:):):):) mialam prosbe czy wyszkole dziecko:D uśmiałam się ale pan byl mily i "normalny":D

[Barbel]

Idziemy sobie z Barbelastym chodnikiem, obok przelotówka, więc jakiś tam ruch jest, z przeciwka na rowerku obładowanym siatami pedałuje kobiecina. Oczywiscie jedzie PO CHODNIKU a chodnik z metr dwadzieścia ma. Pedałuje zawziecie prosto na czołówkę z nami i lamentuje O JEZUSIE MARYJO, O JEZUSIE MARYJO... Normalnie zbaraniałam, zleźliśmy z Barblem na jezdnię....

[asienka]

Moja Chelsea jest aparatka bo zawsze ZAWSZE jak idziemy na spacer i na laweczce siedza pijaczyny osiedlowe to ona sie przy nich uwali no i gadaj tu z nimi psze pani a so to jesst za pies?nie bernardyn?niemozliwe a Czeska uwali sie do gory brzuchem i daje sie glaskac wszelkim mentom i pijakom takze zuli osiedlowym mamy wszystkich zapoznanych ;) a raz byla taka sytuacja ze jeden z zuli juz byl uswiadomiony ze Czeska to bernenczyk i ktoregos dnia ide z nia i idzie ow pan z jakims drugim(obaj oczywiscie 'na gazie')i ten drugi mowi "patrz Zenek jaki piekny bernardyn" na to Pan uswiadomiony "k....to jest Bernenczyk debilu'