Strona 3 z 3

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-30, 22:26
przez beta68
Tak byłam razem z meżem przy USG cały czas nam tłumaczyl co widzi, ale ja z wrażenia to nic prawie nie pamietam. Sugerował, że moze byc cos nie tak jeszcze ze śledzioną, ze wystapillo przemieszczenie organów..
Dzieki za kciuki..,

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-31, 07:12
przez Busola
myślę że dziewczynka po operacji będzie nieco osłabiona, w pierwszym dniu pewnie nie powinna dostwać jedzenia, później dawałabym lekkie jedzenie (kurczak z ryżem i marchewką) na początek częsciej a w małych ilościach, gdyż bolesne miejsca mogą utrudnić wypróżnianie po suchej karmie.Lepiej żeby kilka dni po zabiegu miała luźną kupkę łatwą do wypróżnienia ;-)
Powodzenia, trzymam kciuki za panienkę. <okok>

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-31, 08:00
przez saba&mlis
Moja Sabinka co prawda po innej operacji byla na diecie, po dwoch dniach glodowki, zaczela dostawac gotowane miesko z ryzem (na poczatku miksowalam), potem z dodatkiem marchewki, na poczatku dawalam jej jedzenie kilka razy dziennie zaczynajac od paru lyzeczeki. Do normalnego zywienia wracalismy stopniowo przez caly miesiac (wet mowil o dwoch tygodniach, ale ja wolalam dmuchac na zimne). Wazne bylo zeby sie wyprozniala wiec pamietam ze nieobylo sie bez oleju parafinowego. Po sterylce Sabina blyskawicznie wrocila do normy, jadla normalnie, po zadnej operacji nie interesowala sie szwami, wiec fartuszki nie byly dlugo potrzebne.
Dalej trzymmy kciuki za udana operacja i szybki powrot do zdrowia

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-31, 20:51
przez beta68
Już po strachu (oby tylko cos sie nie przyplatało). Lucky w domu. Przyjechała w bagazniku wyłozonym poduszkami. Jak przyjechalismy po nia o 16.30, zabieg był od 10-tej, to siedziała sobie z wenflonem, dostawała elektrolity i cos tam (w klacie dla jej dobra) i po odłaczeniu po prostu do nas przyszła. Jest taka jak na prochach, ale nie sprawia wrażenia, by ja bolało, brzuch ją nie interesuje. Szczeka do innych psow, wysikała sie sporo na trawie, poleżała na tarasie, raz tylko wymiotowała deczko po wodzie, ale piła wielokrotnie.

A operacja była potrzebna- cysty na jajnikach, na macicy, chyba guz na sledzionie, ropomacicze. Ma usunietą macicę i śledzionę. Teraz tylko trzeba bedzie dbać o jej wątrobę- ma miec dietkę i odwiedzać kontrolnie gabinet. Operację wykonywał p. Tomasz Wróbel w miejscowości Ulanów (wiosce, która ma porzadnego weta z super wyposazonym gabinetem). Szkoda, że nie wiedziałam o nim wczesniej.

I jak tu ufać lekarzom- pani z przychodni Anwet w Stalowej Woli (duże miasto)chciała jej podać w sobotę zastrzyk przeciwwymiotny i kolejny raz przekonywała mnie, że nie ma ropomacicza, bo ma bdb wyniki, i nie ma po co robić USG, no przez tę babę, budzę się o 5.00 już 2 dni i nie mogę sobie tego ułożyć w głowie.
Myslę, że powinnam do niej zadzwonić i "podziekować" jej za wybitną troskę i wiedzę.

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-31, 20:55
przez allam
Super wiadomość (przynajmniej, że operacja OK). Trzymam kciuki, coby się goiło "jak na psie" :-)

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-31, 21:05
przez KasiaT
Super wiadomość <okok> Dobrze,że już po wszystkim,a dziewczynka niech szybciutko wraca do pełni sił <tak>

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-31, 21:53
przez saba&mlis
Super ze juz po operacji i ze jest OK, jeszcze niech tylko zacznie robic qoopy (ale do tego trzeba zaczac jesc :mrgreen: ) Moja Sabina przeszlo rok temu miala sterylke a 9 miesiecy temu usunieta sledziona. Jak narazie wyglada na to ze brak sledziony jej nie przeszkadza.
Jeszcze potrzymamy kciuki za szybki powrot do zdrowia :-D

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-31, 22:12
przez Drixon
Beta a co to za guz na śledzionie był, poszło to do badania hist.-pat.?

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-31, 22:33
przez beta68
Teraz to już "zgłupiałam"... No ustaliłam z mężem- śledzionę wyciągnął, oglądnął i schował, bo była ok, guz był widoczny na USG, ale przy operacji okazało się, że nie tylko, że to cysty.
Dzięki Drixin za dociekliwość, dzięki Tobie wiem, że psia ma śledzionę. Ja to za bardzo byłam tym wszystkim przerazona i usłyszałam skrawki wypowiedzi.

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-08-31, 23:42
przez anula
Beta psica jest pod działaniem środków p/bólowych i bankowo antybiotyku. Zwykle blizny pooperacyjne ładnie się goją, jak na przysłowiowym psie. Powinna mieć kontrolowaną przez kilka dni temperaturę, może to zabrzmi okrutnie, ale nie panikuj jeśli ją będzie poźniej bolało. Jak będzie bolało to niczego nie powinna wykombinować, np. brykać.

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-09-01, 09:08
przez Barbapapa
Dobrego gojenia <tak>

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-09-02, 08:07
przez beta68
Jest dobrze. Wczoraj była bardzo przytulińska. Rana nawet się nie ślimaczy. Najgorzej z podawaniem jej tabletek ma 2 razy dziennie 2 tabl. Synergalu. I dosłownie trzeba jej to wepcha jak kotu do paszczy. Nie chce jeśc. Oczywiście jak cos jej podleci wechem to skubnie. I tak kucharzę- wczoraj dobry był ciepły kawałek dorsza, bo piersi z kurczaka były be. A teraz leży jak zawsze na tarasie. Patrze nie możemy jak wali się całym ciałem na ten kamień tarasowy czy podłogę, a ja jej przyniosłam jej kanapę (wielkie siedzisko), no ale cóż chce się chłodzi.

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-09-02, 12:51
przez allam
A próbowałaś podawać leki w masełku albo w pasztecie (takim z puszki, bodajrze podlaski). Biorę troszkę, wciskam tabletkę i zaklejam. Każda ilość jest wówczas do wciągnięcia :lol: :lol:

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-09-04, 11:02
przez beta68
Na chwilę obecną ulubiony pasztet jest tak "podejrzany", że nie chce nawet patrzec. Masła nigdy nie jadła. Ślad po szwach zmniejszył się bardzo. Psia jest wesoła. Niestety czasem sobie za dużo pozwala - skoczyła 2 razy z tarasu -60 cm. Chciała bardzo na spacerek , ale po 50m się zmeczyła, ale połozyła się odpoczęła i wróciła spowrotem. Na szczęście regularnie wyróznia się. Wczoraj zjadła dalszą częśc dorsza, a potem jak za dawnych lat prosiła o wędlinkę( nigdy nie sądziłam, że człowiek będzie się cieszył, że pies chce jeśc). Muszę kupi jej jakąś karme dla psów z chorą watrobą.

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-09-06, 00:03
przez beta68
To był piekny wieczór- psia zjadła wołowinkę i przyszła sama prosi o parówkę Jubilatkę (zjadła 1,5) a wniej tabletkę. Jest coraz lepiej.

Re: Czy to może być ropomacicze?

PostNapisane: 2011-09-06, 00:13
przez saba&mlis
:-D <hura> :-D