Strona 3 z 3

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-03, 21:50
przez anula
Moje są odporne. Junka miała już dwie cieczki, w zupełnie innym terminie niż Sawa. Jedna ma co 5 mies. a druga co 7 :-P

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-03, 22:02
przez Halina
Ania ty się nie ciesz, bo jeszcze wszystko się może zmienić. U mnie dopóki były Bora i Kora na początku było podobnie. Cieczki były w zasadzie niezależne. Jednak pomalutku, pomalutku zaczęły się zbliżać do siebie. Potem pojawiła się Ofra. Pierwsza cieczka Ofry wywołała lawinę. Ofra dostała cieczkę, po tygodniu Bora, po następnym tygodniu Kora. Dwa miesiące cieczka w domu + dwa psy. Jakie to były piękne koncerty. Teraz Bora ma szczenięta. Ofra dostała cieczkę, po tygodniu Kora dostała cieczkę. W tej chwili obie są super atrakcyjne Kazimiery a moi chłopcy: Karo i Berni znów stali się trubadurami.

A co do przesuwania cieczki. Natury nie przeskoczysz Mary. Zastrzyki hormonalne tak jak dziewczyny pisały wybij sobie z głowy, bo szkoda suki. Odwiedziny u cieczkującej kumpeli , nawet częste to też jednak wątpliwa sprawa. Cóż z cieczką się trzeba pogodzić. Biejednokrotnie cieczka będzie kolidować z planami twoimi.

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-03, 23:43
przez iwona_k1
Dziewczyny,zastanawiałyście się kiedyś głębiej nad tematem?Ile kobiet przyjmuje leki antykoncepcyjne i wszystkim wmawia się ,że to dla ich zdrowia a nawet przepisuje na trądzik :evil: ?
Gdzie tu logika?

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 00:09
przez annasm
Jednorazowo podany zastrzyk hormonalny aby wywołać pożądany skutek zawiera bardzo dużą dawkę hormonów podaną jednorazowo ale ze względu na swoją wielkość działając w czasie. Leki antykoncepcyjne nowej generacji zawieraja minimalną skuteczną dawkę. Poza tym nikt nie twierdzi że oczywiście poza niektórymi przypadkami leki antykoncepcyjne stosowane są dla zdrowia kobiety. One mają zapobiegać zajściu w ciążę. I mają całą masę działań ubocznych o których każda zażywająca powinna wiedzieć.
Tak naprawdę często mówi się o środkach antykoncepcyjnych a nie o lekach bo one nie są stosowane doleczenia tylko zapobiegania. (poza oczywiście przypadkami kiedy są stosowane jako leki w różnych schorzeniach)

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 00:25
przez iwona_k1
A który z lekarzy informuje kobietę,że przed zastosowaniem jakichkolwiek "leków" hormonalnych powinna zbadać obecność mutacji w genie BRCA1 która to jest odpowiedzialna za wystąpienie nowotworu sutka?I w przypadku jej obecności takie leki są kategorycznie przeciwwskazane?

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 00:37
przez annasm
A w ilu laboratoriach w Polsce można to badanie wykonać?

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 00:44
przez annasm

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 00:46
przez iwona_k1
Można wykonać już w coraz większej ilości laboratoriów lub zgłosić się do programu prof.Jana Lubińskiego z A.M. w Szczecinie.Tam powstaje rejestr osób zagrożonych nowotworem.Można zadzwonić i zgłosić chęć udziału w programie ."Ludzie" profesora jeżdżą po kraju i "zbierają" materiał.Co do genu BRCA1 jest on wykonywany w większości laboratoriów w dużych miastach.Zakładam też ,że w instytutach onkologii.Tego typu badanie można zrobić również korespondencyjnie wysyłając próbkę materiału genetycznego do laboratorium,które specjalizuje się w tego typu badaniach. :-)

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 00:50
przez iwona_k1
annasm napisał(a):http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/2283,zmutowany,brca1,gro%C5%BAniejszy.html

No właśnie to miałam na myśli.Chodzi mi tutaj o szerzenie informacji.Jeżeli pacjentka będzie miała świadomość zagrożenia to już będzie dużo.Niestety nikt o tym nie informuje... :-(

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 00:53
przez iwona_k1
Kobiety które są nosicielkami mutacji powinny wykonywać mammografię począwszy od 25!roku życia,oraz regularnie USG piersi.

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 01:04
przez annasm
A ile kobiet które nie są nosicielkami wykonuje regularnie takie badania? Mogę się założyć że w naszym społeczeństwie nie jest to znaczący procent. U nas mowa o profilaktyce nowotworów jest śmiechu warta, jeśli NFZ płaci za wykonanie mammografii u kobiet dopiero po 50 rż. dobrze że chociaż usg można zrobić wcześniej.
A ile kobiet bada się samodzielnie co miesiąc?

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 09:13
przez Zuzanda
iwona_k1 napisał(a):Można wykonać już w coraz większej ilości laboratoriów lub zgłosić się do programu prof.Jana Lubińskiego z A.M. w Szczecinie.Tam powstaje rejestr osób zagrożonych nowotworem.Można zadzwonić i zgłosić chęć udziału w programie ."Ludzie" profesora jeżdżą po kraju i "zbierają" materiał.Co do genu BRCA1 jest on wykonywany w większości laboratoriów w dużych miastach.Zakładam też ,że w instytutach onkologii.Tego typu badanie można zrobić również korespondencyjnie wysyłając próbkę materiału genetycznego do laboratorium,które specjalizuje się w tego typu badaniach. :-)

Oj Iwonka ale jesteś idealistka .Piszesz o programie w Szczecinie ,ja mieszkam pod Warszawą i pani pielęgniarka polożna z poradni K była pełna podziwu dla mnie,że chodzę co roku na cytologię od ukończenia 20 lat (a po co tak często można co 2 lata ??) - cytat pani pielęgniarki .A potem z całą szczerością mówi mi zza biurka w gabinecie ginekologicznym że sama była na badaniu
"może z 8-9 lat temu a na mammografi to nie bo to takie nieprzyjemne""- na oko ma kobitka z 55 lat :!: :!: :!:
O własne zdrowie mało kto dba ,robi profilaktykę a co dopiero o naszych podopiecznych .

Re: Zastrzyki przeciw cieczce

PostNapisane: 2010-03-04, 10:44
przez iwona_k1
Może i jestem idealistką,ale nawiązywałam do terapii hormonalnych.Miałam na myśli fakt,że martwimy się się swoimi suniami a same ładujemy w siebie hormony.Mam na myśli nie nas jako nas tutaj zgromadzonych tylko szeroko pojęty ogół społeczeństwa... :-> .I jeżeli lekarz ginekolog przed zapisaniem cudownej pigułki na wszystko zleciłby najpierw badania w podstawowym zakresie uwzględniając choroby wątroby,naczyń i ew mutacje genowe oraz poinformował o skutkach ubocznych ...kto wie?
Ja jestem niestety naznaczona rakiem,choć nie jestem inbredem :-P .Jestem też przeciwna wszelkim ingerencjom bardzo mocno zmieniającym naturę
Ja ok 10 lat temu podawałam mojej suni zastrzyki " na cieczkę ".Nikt niestety nie informował o skutkach .Sunia zmarła na raka sutka :->