niechciane krycie/ciaza?

Moderator: Anirysova

niechciane krycie/ciaza?

Postprzez kreska » 2008-08-19, 22:32

Witam,
Lata wlasnie jest w 10 dniu cieczki a dzis w nocy "wlamal" sie nam kawaler na posesje:(wygryzl deske w ogrodzeniu a druga obluzowal i.... no wlasnie nie wiadomo czy doszlo do skonsumowania tego zwiazku ale obudzilo mnie szczekanie kawalera o 2 w nocy i oczom moim ukazal sie widok biegajacej pary:)jak wyszlam to kawaler zwial a Lata byla usmiechnieta i zadyszana :-/
Bylysmy dzis u weta i podal nam trzy rozwiazania:
1.sterylizacja :-/
2. zastrzyki podawane w trzech dawkach w 3, 7 i...dniu po /nazwy nie pamietam/ skutki uboczne bardzo czesty przypadek ropomacicze w nastepstwie > sterylizacja :-/
3. zastrzyki w dwoch dawkach /nazwy nie pamietam/ bez skutkow ubocznych, dzialaja nawet w 45 dniu po kryciu - wedlug weta wysoka cena za zastrzyk, wedlug mnie cena nie gra roli :-/

Zastanawia mnie fakt ze jeden lek wywoluje az tak duze i czeste skutki uboczne a drugi nie?czy macie jakies doswiadczenie w tym temacie lub informacje dotyczace innych sposobow zaradzenia ewentualnej "wpadki"?Ja wybralam wariant 3 i zamierzam go zrealizowac w tym tygodniu :-(
pozdr Kreska i "poszczalski" Lacioch ;-)
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Busola » 2008-08-19, 23:59

Wg moich informacje wariant 3 jest najlepszy.
pkt 2. pewnie chodzi o "lek" o nazwie Mesalin, srodek starej "generacji". Chyba nikt tego by nie polecił bo zbyt duze ryzyko (juz lepsza byłaby sterylizacja aborcyjna)
pkt 3. zapewne chodzi o lek alizine, środek wczesnoporonny, ale równiez stosowany w przypadku ropomacicza wspomogający oczyszczanie sie macicy , drogi, fakt, ale chyba warto bo podobno bezpieczny

...ale ja jestem laik wiec poczekaj na inne opinie :lol:
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Szam » 2008-08-20, 07:51

Z ciekawosci, jak mozesz zostawiac suke sama na posesji w cieczce ?! To skrajna nieodpowiedzialnosc.

U mnie wsiowe burki skacza przez 1,8m plot, wygryzaja dziury, zrobia wszystko zeby sie dostac, nie mowiac ze suka tez wiele potrafi. Suka w cieczce siedzi w domu, a na siku wychodzi pod kontrola. Wszystkie te srodki maja skutki uboczne, to hormony, 3 rozwiazanie, zapewne Alizine jest najlepsze. Na nast raz trzymaj suke w domu, zeby jej nie fundowac takich atrakcji.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Busola » 2008-08-20, 10:09

Znalezione w sieci: ulotka informacyjna na temat alizine

http://drugs-about.com/drugs/alizine-ve ... rinary.pdf
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez EwaM » 2008-08-20, 11:57

[quote="Szam"]Z ciekawosci, jak mozesz zostawiac suke sama na posesji w cieczce ?! To skrajna nieodpowiedzialnosc.

Niestety,ale od chwili przeczytania pierwszego postu,nurtuje mnie to samo pytanie ;-)
U mnie w biały dzień,gdy parę osób na podwórku z psicami było,kawaler potrafił się przedostać do nich,forsując ogrodzenie ;-) Oczywiście został z miejsca deportowany za bramę :-) ,więc wyobrażam sobie,co działoby się w nocy.Szczególnie,że panny twardo siedzą pod bramą i wołają amatorów swoich wdzięków :-)
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez kreska » 2008-08-20, 20:21

Bardzo dziekuje za odpowiedzi i reprymendy:)niestety internet zacheca do zbyt szybkiej oceny osoby/sytuacji bez znajomosci caloksztaltu....a byc moze zachecil Was do tego styl w jakim opisalam zdarzenie, ktorego w zeczywistosci nie lekcewaze i jest dla mnie zmartwieniem :-( tlumaczyc sie ze swojej nieodpowiedzialnosci nie bede ale zyczylabym sobie wiecej ludzi z takim poczuciem odpowiedzialnosci .
Moja panna nie siedzi twardo pod brama i nie nawoluje amatorow a na spacerach moze byc poszczana luzem co przez wiekszosc rowniez moze byc uznane jako skrajna nieodpowiedzialnosc ale wydajac osad powinniscie poznac m.in. rzeczywistosc w jakiej zyjemy i jak wyszkolony jest Lacioch :roll:
Zycze szerszej perspektywy w definiowaniu pogladow :-D

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez AT » 2008-08-20, 21:48

Z całym szacunkiem ale wyszkolenie psa nijak się ma z cieczką- bo sama widzisz że to nic nie daje zwłaszcza gdy się suczkę zostawia samą podczas cieczki. Niestety jedyne wyjście gdy się ma niewysterylizowaną sukę to podczas cieczki pozostawiać ją zamkniętą w domu, na spacerach nie spuszczać ze smyczy (kiedyś się zdziwisz jak akurat poczuje zew natury i jednak nie wróci do Ciebie na zawołanie pomimo wyszkolenia). Jeśli z jakiś względów nie jesteś w stanie podczas cieczki zamykać suki w domu to proponowałabym sterylizację.
Pozdrawiam z całą szerokością perspektywy poglądów (które życie zweryfikowało tak, że nigdy przenigdy nie zostawię bez dozoru suki która ma cieczkę) ;-)
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez kreska » 2008-08-20, 22:31

AT napisał(a):Z całym szacunkiem ale wyszkolenie psa nijak się ma z cieczką- bo sama widzisz że to nic nie daje zwłaszcza gdy się suczkę zostawia samą podczas cieczki.

z calym szacunkiem ale wlasnie nic nie widzialam i stad moja niepownosc ;-)
AT napisał(a):Jeśli z jakiś względów nie jesteś w stanie podczas cieczki zamykać suki w domu to proponowałabym sterylizację.

z pewnych wzgledow nie musze jej sterylizowac a wypadki sie zdazaja i przyklady ucieczek zamknietych psow mozna znalezc rowniez na tym forum :-/ wiec problem nie lezy w tym gdzie moja sunia byla tylko do czego ewentualnie moglo dojsc :-/ z szerokoscia perspektywy pogladow nadal slabo bo wyobrazenia w temacie miejsca przebywania suni na terenie posesji nie posiadasz :roll: wiec bardzo prosze o zakonczenie tej dyskusji jesli nie masz mi nic do napisania w temacie o ktory pytam.
pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez AT » 2008-08-20, 22:48

No cóż tak jak napisałam punk 1 pierwszego postu jest moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem.
Zawsze trudniej uciec suni z zamkniętego domu a na pewno trudniej do niego dostać się obcemu psu. Pogląd na to gdzie przebywała na posesji Andra raczej wszyscy mają skoro jak piszesz gdy wyszłaś ,,oczom Twoim ukazał się widok biegającej pary" ;-) i naprawdę niepotrzebna ta uszczypliwość w stosunku do osób które zwróciły na to uwagę.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Alicja i Spartki » 2008-08-20, 23:06

Ja bym nie zostawiła na dworze na noc suni.Nawet na sikanie wychodzą pod kontrola w dzień :-) bo jak wiadomo zieciowie :mrgreen: są bardzo bardzo sprytni :-) :-) .Zyczę ci żeby problem ominął cie bokiem a ta sytuacja była lekcja na przyszłosc bo jak wiadomo człowiek uczy się całe zycie a najbardziej na własnych błędach.
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Asia K.L. » 2008-08-20, 23:48

Ja też uważam, że punkt 1 jest najlepszym rozwiązaniem z wielu względów, nade wszystko najzdrowszym dla suki.

Od 27 lat mieszkam z psami, a od 23 są to suki - różnych ras i różnie wyszkolone, jednak z doświadczenia własnego mogę powiedzieć, że cieczka to nie zabawa i zaufanie zarówno do psa (jego wyszkolenia) jak i do ogrodzenia, ma się nijak to rzeczywistości. Jedna z moich suk do 4 roku życia odgryzała się wręcz psom, które chciały ją powąchać w okolicach intymnych nawet w okresie cieczki, ale w końcu przyszedł czas gdy wcisnęła zadek w płot, dodam że na leżąco, żeby jamnik sąsiadów mógł się do niej dostać (a suka była większa od berneńskich suczek) - widać tu pomysłowość zarówno psa, jak i suki w okresie cieczki.

W ciągu tych lat życia z psimi panienkami miałam kilka niechcianych ciąży i wiem jak pomysłowe i cierpliwe w swoich dążeniach potrafią być nasze czworonogi. Zdecydowanie odradzam spuszczanie suki w cieczce z oczu, choćby na chwilkę.
Avatar użytkownika
Asia K.L.
 
Posty: 927
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-02, 12:17
Lokalizacja: Elbląg/Wilkowo
psy: Sabrina, Prima,Neri, Dafne, Bonnie, Brenda
Hodowla: Świat Czterech Łap

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Tess » 2008-08-21, 00:08

My mielismy próbkę możliwości pary psów w cieczce... matko jedyna, toż to zywioł jest. Nigdy nie zostawię suczki w cieczce na zewnatrz bez nadzoru. Nigdy nie zostawię suczki w cieczce wewnatrz z psem zamknietym za drzwiami bez klucza ( otwiera skubaniec). Nie spuszczę ze smyczy mimo, że normalnie jest posłuszna. Na instynkt i zew natury nie ma rady. Sugestie co bardziej doświadczonych forumowiczów nie sa podyktowane ( tak sądzę ) złośliwością, a jedynie troską o dobro suni. Dodam tylko, że nie zostawiam swoich psów na noc na posesji. Nigdy nie wiadomo, kto lub co przylezie, a ja chcę spać spokojnie. Ale to są tylko moje poglądy i oczywiscie ktoś może mieć szersze lub węższe ( bez obrazy)
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez EwaM » 2008-08-21, 00:22

Tess napisał(a): Dodam tylko, że nie zostawiam swoich psów na noc na posesji. Nigdy nie wiadomo, kto lub co przylezie, a ja chcę spać spokojnie.

Dzięki,Tess,że to napisałaś,bo już myślałam,że tylko ja taka dziwna jestem,że śpię spokojnie wtedy,gdy psice są obok :-) ,a jeszcze budzę się i sprawdzam czy aby ładnie oddychają i czy wszystko ok :mrgreen:
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez marzena » 2008-08-21, 00:55

I ja zabieram psa do domu na noc, a jak wychodzimy to też zostawiamy go w domu. Licho nie śpi.

Ale, jak sądzę, Kreska nie oczekiwała od nas reprymendy - sam kłopot jest wystarczającą "nauczką", tylko porady w trudnej sytuacji - co zrobić, gdy już się stało niepożądane. No co zrobić???
Bo jednak takie rzeczy się zdarzają, choć nikt tego nie chce.
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Tess » 2008-08-21, 09:26

Ok. Zatem dajmy Kresce święty spokój i skupmy się na suni. W koncu to ona jest tu najważniejsza, prawda?
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Bernerin » 2008-08-21, 10:04

Pewnie to juz za pozno, ale napisze, co mnie w podobnej sytuacji poradzono (Asja pozostawiona na 10 minut sama w ogrodzie w bialy dzien, po moim powrocie pies sasiada stoi za Asja, ale nie widac, by "cos sie dzialo").
Jesli nie jest sie pewnym, czy doszlo w takim przypadku do kopulacji, to najlepiej wziac suke od razu do weta, zeby sprawdzil, czy w pochwie jest sperma. O ile pamietam plemniki sa w stanie przezyc 48 h w drogach rodnych suki i tak dlugo mozna je wykryc.
Ja mialam szczescie, bo Asja faktycznie "nie dala sie" facetowi, ale ja juz nigdy nie spuscilam jej z oka w czasie cieczki, a teraz jest wysterylizowana (bez jakichkolwiek skutkow ubocznych).

P.S. Psa sasiada pogonilam, a sasiadowi tak nagadalam (Asja nie bylaby pierwsza "ofiara" w sasiedztwie), ze pies zostal po tamtym zajsciu wykastrowany :mrgreen:
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Busola » 2008-08-21, 10:19

Zgadzam sie z tobą Marzena, fakt domniemanego (a właściwie pewnego )krycia jest na pewno wystarczającą nauczką. Do tego ostra reprymenda od forumowiczów - myslę że Kreska juz została ukarana, teraz najważniejsza jest sunia.
Zwracam uwage że Kreska obdażyła nas sporym zaufaniem pytając o rade w tej sprawie, fakt przyznania sie do incydentu dowodzi tylko ze zdrowie Laty jest dla Kreski najważniejsze - myślę ze znalazłoby sie kilka forumowych suczek które podobnie się "zabawiły" , nie wspominając o pieskach, jednak większość takich przypadków nie jest ujawniana przez właścicieli.

Kreska, trzymam kciuki by aplikacja ów środków przebiegła bez problemów, aby zadziałały i aby skutków ubocznych nie stwierdzono. No i za to byś nie ignorowała psiego instynktu. ;-)
Latka, bądź grzeczna i więcej takich numerów pańci nie rób.
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Szam » 2008-08-21, 10:30

Kreska, podaj jej to Alizine, pozniej przez 3 mies. obserwuj. Suczka moze dostac pozniej cieczke duzo wczesniej, wiec miej sie na bacznosci. Takie rzeczy sie zdarzaja, ale trzeba pilnowac. Niestety natura pokonuje wszelkie bariery :D Trzymamy kciuki.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez Ania Gd » 2008-08-21, 15:50

No cóż - nie będę dolewać oliwy do ognia
Kresce już się dostatecznie oberwało.
Ja nie kwestionuję posłuszeństwa i wyszkolenia Łaty
Ale ty Kreska nie bierzesz pod uwagę zdolności psów.

Pies moich sąsiadów - kundelek o wys. ok.35 cm "chodzi" po siatkach ogrodzeniowych o wysokości 2,5 m !!!!
Ot tak sobie, dla zabawy.
Gdybym tego 100 razy na własne oczy nie widziała to bym nie uwierzyła.
A sposób w jaki pokonuje ogrodzenie daje postawy przypuszczać że wysokość ponad 3 m nie stanowiłaby dla niego żadnego problemu.
Polecam w przyszłości zamykanie w domu !!!!
BEZWARUNKOWO !!!!!
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: niechciane krycie/ciaza?

Postprzez AT » 2008-08-22, 01:21

Kreska Jeśli podasz suni środki wczesnoporonne to bardzo uważnie ją obserwuj przynajmniej przez pół roku. Niestety 3 z 4 znanych mi suczek miały komplikacje po podanych środkach :-( dlatego ja osobiście mam uraz do tego typu rozwiązań. Mam nadzieję, że Twoja sunia przejdzie przez tą historię bez szwanku.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Następna strona

Powrót do - Choroby układu płciowego i narządów rozrodczych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość