Czy to ciąża urojona??

Moderator: Anirysova

Postprzez Busola » 2008-01-15, 23:47

mam jeszcze jednego weta w "notesiku"

Jestem skołowana: skrajne opinie od różnych osób. :-?
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Kasia » 2008-01-16, 09:04

a to akurat nic nowego - własnie jestem po sytuacji gdzie dwóch różnych wetów ( z wiec osoby w temacie) miały dwie rózne opinie na temat wykonywania zabiegu na trzeciej powiece ze znieczuleniem lub bez - to tak na marginesie.

zrobienie usg (przynajmniej u nas) duzo nie kosztuje a masz przynajmniej pewnosc ze sie nic złego nie dzieje. ja bym tez robiła usg - ropomacicze mojej suni zauwazyłam tylko po wylizywaniusie - dopiero jak ja własnie przwróciłam na plecy po ucisku pokazała sie wydzielina. jesli byłoby to rop. zamkniete - guzik bym zobaczyła.

Jeśli sunia się coraz lepiej czuje jest wesoła, zywiołowa itd to pewnie wszystko ok ale ja bym poszła do weta bo czeste wylizywaniemoze równie dobrze swiadczyc o jakims stanie zapalnym - sama tego nei jestes w stanie ani zdiagnozowac a ni tym bardziej leczyc.

no i dawaj nam znac co z sunią !
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Anna Rozalska » 2008-01-16, 09:54

Jak masz jakieś watpliwości to idz do weta, ale na pewno wszystko jest w porządku. Jeśli sunia ma apetyt i jest wesoła to dobrze. Moja była nawet atrakcyjna w tym czasie dla psów a przy pierwszej urojonej własciwie nie jadła 3 tygodnie. Miała focha jak baba w ciąży. Też byłam u weta dlaczego znowu jest atrakcyjna. Niestety niektóre sunie tak maą . Moja wydziela widocznie jakieś feremony, które przyciągaja samców. Teraz czekamy na kolejną cieczkę w kwietniu. Pewnie scenariusz znów sie powtórzy.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Busola » 2008-01-16, 11:29

Wetka nie mówiła że usg nie jest konieczne, mówiła że jesli mam obawy i chcę być spokojniejsza to usg - bardzo proszę, ale dopiero jak ciąża urojona sie skończy.
Nie wiem jakie to ma znaczenie.
Czekam aż inny wetek do pracy przyjdzie to go zaatakuję - macie racje zawsze to inna opinia i może mi coś wyklaruje.

A Koja cóż, humorek ma ale jakiś taki zrywny - raz leży przy drzwiach i patrzy na mnie oczami spaniela, innym razem dostaje szajby i mnie zaczepia. Apetyt wrócił. Nie wypija więcej wody niż zwykle. Zabawek Marysi już nie rusza (może po prostu wie że jej nie wolno i dlatego). Wczoraj znowu uciskałam podbrzusze i nic nie leciało.
Cycuchy się już nie powiększają - tylko troszkę odstępują od normy nieródki - macam przy kazdej okazji ;-)

A powiedzcie, jak to z tym ropomaciczem i ciążą urojoną - czy przy każdej ciąży urojonej jest ryzyko ropomacicza?
I czy przy każdej c.u. następuje wyciek z "pupuchy"?
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Anna Rozalska » 2008-01-16, 15:12

Ryzyko ropomacicza istnieje zawsze po cieczce. Nie ma to znaczenia czy jest ciaża urojona czy nie. Nie trzeba o tym myśleć po prostu obserwować jak sie pies czuje. Widać, że cąża urojona już przechodzi bo wrócił apetyt. Głupawe zachowanie i foszki to właśnie typowe objawy c.u. Weci klasyfikują c.u jako rodzaj choroby psychicznej, na szczęście trwa krótko i zawsze jest nadzieja, że po kolejnej cieczce nie wystąpi.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Kasia » 2008-01-16, 16:17

hhmmm a ja własnie dwa tygodnie temu usłyszałam ze to stan fizjologiczny (jak zółtaczka u dzieci) i ze jesli suka ma do tego tendencje to łamen. no to jak w końcu jest?
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Bernerin » 2008-01-16, 16:37

Ciaza urojona to jak najbardziej stan fizjologiczny, ale niektore suki maja ja co cieczke, niektore czasami, a jeszcze inne wcale. Fakt wystepowania ciaz urojonych nie ma nic w spolnego z tym, czy suka juz rodzila czy nie.
Regularne pojawianie sie ciaz urojonych z mocno powiekszonymi listwami mlecznymi i mlekiem w sutkach zwieksza ryzyko raka sutka, dlatego wielu wetow radzi sterylke, jesli problem powraca notorycznie po kazdej cieczce.
Co do ropomacicza to sprawa jest jasna - to, czego nie ma, nie moze ulec zapaleniu ;-)
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Postprzez AT » 2008-01-16, 18:08

wiecie co ja tak się ostatnio zastanawiam czy to trochę nie jest psia ,,choroba cywilizacyjna".
pytałam się kilku właścicieli suczek pracujących czy ich sunie miały ciąże urojone - żadna nie miała. nie wiem, może to przypadek, że takie bez tendencji im się trafiły ale... jak sie nad tym zastanowić to kiedyś taka suka miała masę roboty, żeby jedzenie zdobyć i czasu na ,,roztrząsanie swojego rodzicielstwa" nie miała. a teraz większość psów nie musi robić nic więc ich organizm ma siłę żeby zauważać jakieś huśtawki hormonalne. to takie moje dywagacje :roll:
Mufka póki co po 2 cieczkach ciąży urojonej nie miała jednak myślę, że ona ma dużo ruchu i zajęć prawie codziennie razem sobie ,,pracujemy" no i ona ma taką naturę adhd'owca tak więc nie pozwala sobie na nudę.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez Bernerin » 2008-01-16, 18:52

Musze Cie rozczarowac, Asiu ;-)
Ciaza urojona to wilcze dziedzictwo. W stadzie suka alfa rodzila szczeniaki, a pozostale wilczyce mialy ciaze urojone i dzieki temu mogly sie opiekowac wilczatkami karmiac je i ochraniajac.
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Postprzez AT » 2008-01-16, 20:48

no widzisz Asiu człowiek codziennie dowiaduje się czegoś nowego! muszę sobie coś więcej o tym poczytać. Widać moja łajza pozbawiona instynktu macierzyńskiego jest albo ochoty na opiekowanie się cudzym potomstwem nie ma :-D tak czy siak mamą nie będzie więc to mnie nie martwi.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez Bernerin » 2008-01-16, 20:51

Moja tez nie ma instynktu macierzynskiego za grosz, a ciaze urojone miala od trzeciej cieczki ;-) Ciesz sie, ze Mufka nie ma tego problemu!!! :-)
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Postprzez AT » 2008-01-16, 21:01

cieszyć to się z tego będę za kilka lat bo jak na razie to młoda jeszcze i może jej się coś odmieni (oby nie) jeśli tak by się stało to sterylka pewna...
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez Bernerin » 2008-01-16, 21:17

Taaaak, skad ja to znam :-/
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Postprzez Koko » 2008-01-19, 22:07

Busola napisał(a):mam jeszcze jednego weta w "notesiku"

Jestem skołowana: skrajne opinie od różnych osób. :-?

Przeczytaj ten wątek od tego miejsca:
http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?p=49383#49383
Avatar użytkownika
Koko
 
Posty: 628
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 01:54
Lokalizacja: Grudna/Poznań
psy: [*] Elita Czereda Kusego ♀

Postprzez Busola » 2008-01-27, 09:20

Melduję wykonanie zadania - usg zrobione, macica czysta!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wet sprawdził pry okazji resztę "flaczków" i generalnie - pies zdrowizna.
Objawy c.u. nadal występują, cycuchy lekko nabrzmiałe, ale na prawde lekko i wet stwierdził ze nie ma co psiaka specyfikami truć by je zmniejszyć.
Jesteśmy już po 2 tygodniach - jeszcze tydzień i mam nadzieję że na razie zapomnę o c.u.

Buziaki, dziękuję wszystkim za pomoc jesteście nieocenieni :mrgreen:
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Roxanka » 2008-01-27, 11:29

Dobre wieści - tak trzymać. :-) czochranka dla suni.
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Postprzez Anna Rozalska » 2008-01-27, 12:14

Mówiłam , żeby nie panikować. Ropomacicze naprawdę jest do zauważenia nawet zamknięte. Ciąża urojona przejdzie po 3 tygodniach i może wystąpić znowu 2 miesiące po cieczce.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Busola » 2008-01-27, 13:16

no wieeeeem, i to mnie martwi :-/
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Busola » 2008-01-31, 14:00

Z radością informuję iż ciąża urojona już nas pożegnała :mrgreen:
Koja wraca do poprzedniego stanu "przewlekłej szajby", zabawki - a jakże ale tarmosić, posłanie drapać - a jakże ale najpierw wyciągnąć z budy ...i tarmosić :mrgreen:
Apetycik dopisuje, na blacie kuchennym znowu mamy błotne ślady łap - stolik obwąchany i wylizany
A na powitanie ...rzucanie tyłkiem po ścianach , wraz z ogonem oczywiście.

Uffff.
Dziękuję że mogłam ten pierwszy raz przejśc z waszą pomocą :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez AT » 2008-01-31, 18:37

no to dobrze, że już po :-D pozdrowienia od tej co ma przewleką szajbę non stop - bez przerw na urojenia (ciąż) - widocznie już by się jej nie zmieściły we łbie razem z innymi wariactwami ;-)
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Poprzednia strona

Powrót do - Choroby układu płciowego i narządów rozrodczych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość