Mokra moje słońce które dzielnie walczy o życie.

[EwaM]

Kciuki zaciśnięte

[annasm]

Trzymamy i my.
Czak z winni trzymają zaciśnięte wszystkie łapki.

[Adanio]

U nas też cała ekipa trzyma co tylko może, kciuki, łapy włosy na łapach!

[Tasmanska]

Dziękuję Wam. Dzisiaj robimy naradę wojenną. Czy Piotrek jutro jedzie sam do tego lublina czy jedziemy obydwoje. Mokra nas potrzebuje i na pewno będzie łatwiej jej walczyć kiedy będzie miała bliskich przy sobie.
Może ktoś z Was zna jakiś tani hotel czy pensjonat w Lublinie?

[Alicja i Spartki]

Boże dopiero doczytałam .Gosiu mocno trzymam kciuki za Mokrą.Walcz kochanie walcz

[Dagata]

Trzymamy mocno za Was! Wiara czyni CUDA!

[jbeata]

My też trzymamy!

[iwona_k1]

Trzymamy kciuki z całych sił!!!Musi być dobrze ! Mogę prosić nr konta na PW??

[P.P.]

Trzymam mooooocno kciuki za Mokrą
Wierzę, że będzie dobrze

[Barbapapa]

Trzymamy kciuki z całych sił!!!Musi być dobrze ! Mogę prosić nr konta na PW??

I ja też poproszę.

[Tasmanska]

Aniu K, ty Wiesz, ze ja cię zabiję, uduszę..... (jesteś kochana). Jak zobaczyłam bazarki wystawione dla Mokrej poryczałam się jak bóbr. Nawet mój mąż jak mnie zobaczył krzyknął rany boskie co się stało! Jesteście kochani!!
To fakt leczenie Mokrej jest bardzo kosztowne , na dzień dzisiejszy wydaliśmy 5 tyś zł.
Na razie stan Mokrej jest bardzo zły. Jej nerki pomimo leczenia i dializ nie chcą działać. Jest minimalna produkcja moczu 250ml na dobę to tyle co nic. Jeśli nie wymyślimy jak ruszyć jej nerki żeby zaczęły pracować dalsze dializy nie mają sensu. Tyko dzięki nim na razie żyje. Zadziwiający jest stan ogólny Mokrej,chodzi na spacery, próbuje nawet biegać. Lekarze mówią, że ma bardzo silny organizm. Zastanawiałam się nad nefrologią ludzką.... może są jakieś leki które można by zastosować . Mokra dostaje, Dopamine, Furosemid(od wczoraj odstawiony) , Mannitol, Enarenal.
Może ktoś z Was ma jakiegoś znajomego nefrologa? Prawda jest taka, że zaszkodzić jej już nie zaszkodzimy bo stan i tak jest fatalny. Jeśli tylko lekarze stwierdzą, że jest szansa, to na pewno będę Was prosić o pomoc, bo naprawdę finansowo dalszego leczenia możemy nie udźwignąć. Za niedługo Piotrek powinien już być na miejscu. Mam nadzieje, że Mokunia się ucieszy i nabierze ochoty na dalszą walkę u boku swojego kochanego Pana. Dzięki kochani za wszystkie kciuki i chęć pomocy.

[Alicja i Spartki]

Ja tez poprosze numer konta na PW. Mokrunia nie daj się walcz dziewczynko.

[Małgorzata]

Życzymy zdrówka, siły i trzymamy kciuki

[Bożena od Pretora]

Biedulka, trzymamy kciuki.

[dorciaj]

Gosiu - trzymam mocno kciuki - musi być dobrze .

[Ella]

Też mocno trzymamy kciuki i wierzymy,że będzie dobrze.
Nasza poprzednia sunia-bokserka Pepsi też chorowała(kilka lat ) na niewydolność nerek.Kilka razy stan był tak ciężki(fatalne wyniki badań,kompletny brak apetytu,wymioty,chudnięcie,),że wet. nie pozostawiał nam żadnych złudzeń na poprawę,ale Pepusia miała taki organizm,że udało się kilka razy powrócić do w miarę dobrej formy.Pepsi dożyła 10 lat,a więc dość sędziwego wieku jak dla bokserów.
Bądźcie dobrej myśli,nie traćcie nadziei.

[Tasmanska]

Też mocno trzymamy kciuki i wierzymy,że będzie dobrze.
Nasza poprzednia sunia-bokserka Pepsi też chorowała(kilka lat ) na niewydolność nerek.Kilka razy stan był tak ciężki(fatalne wyniki badań,kompletny brak apetytu,wymioty,chudnięcie,),że wet. nie pozostawiał nam żadnych złudzeń na poprawę,ale Pepusia miała taki organizm,że udało się kilka razy powrócić do w miarę dobrej formy.Pepsi dożyła 10 lat,a więc dość sędziwego wieku jak dla bokserów.
Bądźcie dobrej myśli,nie traćcie nadziei.

dzięki, tylko w waszym przypadku była przewlekła niewydolność nerek. U mokrej jest ostra jak po ciężkiej toksynie. Brak moczu wskazuje, że nerki są bardzo uszkodzone, niestety każdy dzień pomimo dializ zmniejsza jej szansę:(

[Anirysova]

Eryczek miał ciężką niewydolnośc, dzięki konsultacjom naszej wetki z dr Neską przedłużylismy mu życie o 4 miesiące (to tak jak u ludzi 4 lata), ale jedna nerka pracowała i przez pierwszy tydzień miał codziennie kroplówkę, potem co drugi dzień aż zeszlismy do dwóch w tygodniu (pod koniec miał całkiem dobre wyniki krwi).
Może uda się u Mokrej (jest młodsza) pobudzic do pracy chociaż jedną, trzymam mocno kciuki, trzymajcie się!

[Tasmanska]

Aniu my też na to liczymy, że się uda, stąd nie licząc na koszty walczymy dalej.

[Renata.P]

Dopiero przeczytałam,trzymam kciuki za Mokrą i za Was,żebyście mieli dużo siły!!!