przez Bożena od Pretora » 2012-08-18, 08:33
Niestety problem wrócił i jestem zalamana a Pretor nieszczęśliwy.
Do lipca po tamtym leczeniu był spokój , ale juz po jakimś czasie kupka się zmieniała.
W lipcu znowu paskowana, wiszenie i znowu wet.
Usg wykazało że znowu prostata się powiększyła, więc znowu doatł Ypozane, a na kupki i wiszenie metronidazol i debridat znowu. przez 5 ni. W czasie podawania metronidazolu kupa jest super , bez wiszenia, po zakończeniu kilka dni i znowu, więc tydzień temu znowu metronidazol 7 dni i znowu super, 2 dni po zakończeniu- tragedia, wisi cały spacer, jest taki nieszczęśliwy ,tak się męczy - juz nie wiem co robic. To musi być coś z bakteriami w jelitach. Polecono mi teraz karmę trovet z kaczką i ziemniakami i probitotyk. Mam tylko dawać samą sucha karmę, bez gotowanego. Nie wiem jak to Precio przetrwa- chyba mnie znienawidzi bo on tak uwielbia ryz z indykiem.
Poradźcie cos bo juz jestem bezsilna.