Strona 8 z 9

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-18, 17:33
przez Agnieszka_Norisa
Trzymajcie się, może jutro będzie lepiej. Przytulam Was mocno. Parysku walcz...

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-18, 17:38
przez truski26
Teraz to i tak nie ważne są wyniki jak juz mu nic nie pomoże... straszne to jest, ja sie chyba nie pozbieram:(

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-18, 18:57
przez kerovynn
Trzymajcie się ciepło, może to tylko chwilowy kryzys. Warto powalczyć o każdy jeden wspólny dzień. Trzymamy mocno kciuki.

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-18, 20:32
przez agalorek2
Razem z Bono trzymamy kciuki.

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-19, 00:01
przez Dagata
Proszę nie myśl, że to ostatnie dni - w chorobie raz jest lepiej, raz jest gorzej. Bądźcie dobrej myśli, trzymam kciuki, pozdrawiam!

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 11:21
przez Agama
Trzymaj się

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 12:16
przez kerovynn
Jak sie czuje Parys?

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 15:09
przez truski26
Słabo zle bardzo widac ze juz nie ma siły , chcemy go dziś uśpić, to nie jest łatwe zwłaszcza dla mojej mamy... cieżko jej bardzo podjąć taka decyzję kocha go jak człowieka... ale szkoda żeby dalej sie męczył biedak.

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 15:31
przez Barbel
Jesteśmy blisko Was...

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 15:45
przez truski26
i jak tu być twardym i nie płakać ;( pierwszy mój kochany bernuś w życiu ..

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 16:01
przez Majszczur
Cokolwiek postanowicie myślimy o Was mocno...

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 16:12
przez Przemo
truski26 napisał(a):Słabo zle bardzo widac ze juz nie ma siły , chcemy go dziś uśpić, to nie jest łatwe zwłaszcza dla mojej mamy... cieżko jej bardzo podjąć taka decyzję kocha go jak człowieka... ale szkoda żeby dalej sie męczył biedak.


Taką samą sytuacje miałem u siebie.
Trzymam kciuki.

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 16:20
przez Agama
nie ma słów ale czasami można podjąć tylko taką decyzję . Jesteśmy z Wami...

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 16:52
przez ewazoltowska
Bardzo przykre ale niestety psijaciele tak szybko odchodza. Trzymajcie się.

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 17:44
przez Dagata
Ciągle o Was myślę.

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 19:01
przez aga.s
Jesteśmy myślami z Wami .Taka decyzja też jest wyrazem miłości .

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 20:36
przez jbeata
Smutno... <cry>

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 20:41
przez kerovynn
truski26 napisał(a):i jak tu być twardym i nie płakać ;( pierwszy mój kochany bernuś w życiu ..

czasem trzeba popłakać. Też kiedyś usypiałam sunię. Wiem jak to boli, ale tez wiem jak szybko goi się serce przy następnym psie. Możecie adoptować bernusia. Sorki, może to przedwczesna uwaga ale ja jestem praktyczna z natury. W ciągu 2 lat straciłam 3 psy.

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 23:22
przez Justynka
Bardzo smutno :( jesteśmy z Wami myślami..

Re: Pies bez życia, nic nie je, biegunka

PostNapisane: 2012-01-21, 23:23
przez Cefreud
trzymam za Was kciuki. Wiem jaka to trudna decyzja...