Pies bez życia, nic nie je, biegunka

Moderator: Anirysova

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez ewazoltowska » 2012-01-08, 14:24

Co z pieskiem ? byliście u mądrego weta ?
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez truski26 » 2012-01-08, 16:00

tak został w klinice na noc, najpierw zrobili mu badanie na jakąs tam chorobę na którą nie był szczepiony, okazało sie ze wszystko ok, potem zdjęcie jelit cos tam wyszło że może mieć zagazowane jelito jeśli dobrze mówię ich jezykiem. Wogole to ma goraczke, i moze miec anemie bo on taki nie jadek wybredny byl od dawna widać że jego kuperek był chudszy i te dwa dni nie jedzenia też swoje chyba zrobiło , maja mu zrobic jutro jakies badanie na trzustkę bo moze od tego nie je bo moze miec zapalenie... w sumie nic w jelitach takiego złego nie ma, żadnego obcego ciała.
Drogie te badania w tej klinice no ale mam nadzieje ze znow zacznie jesc i miec apetyt. Jutro rano bede wiedziala co dalej z nim bedzie trzeba robic.. oby wszystko dobrze sie skonczyło.
Ale wogole to bardzo grzeczny i posluszny byl dzis:)
Avatar użytkownika
truski26
 
Posty: 74
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-15, 18:31
psy: Parys [*]

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez ewazoltowska » 2012-01-08, 17:25

o teraz zaciskam kciuki zeby szybciutko postawili wlaściwą diagnoze .Wracaj piesku do zdrowia ,Truski trzymaj się bedzie dobrze zobaczysz.
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez truski26 » 2012-01-08, 17:29

no oby tak było! Mój pies nie dojadek waży 35 kg :( a wasze??? wiem że to mało jak na niego.
moze przez tą anemię i przez to ze ostanio nie chciał jeść to schudł:(
Avatar użytkownika
truski26
 
Posty: 74
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-15, 18:31
psy: Parys [*]

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez Barbel » 2012-01-08, 17:44

Jak na berna ( on ma rodowód czy jest pieskiem w typie berna - bo to róznica) mało.
Mój był baaardzo chudy, na wystawach podkreslano szczupłośc jego sylwetki - ważył 44-45 kg przy wzroście 68 w kłębie. Teraz waży 53-54 i fajniutko wygląda. Nie należy do niskich bernów - taki średniak, ale wyzszy od przecietnej wysokości suk.

Trzymam kciuki za pomyślne leczenie!
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez truski26 » 2012-01-08, 17:55

on nie ma rodowodu no ale to berneńczyk ale z drugiej strony nie wiem jak wygląda pies w typie berna? jak napisałeś lub napisałaś:)) ale jak go wyleczymy to sie spytam co mu dawać do jedzenia żeby trochę przytył tak żeby wyglądał dobrze i zdrowo:)
Avatar użytkownika
truski26
 
Posty: 74
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-15, 18:31
psy: Parys [*]

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez Przemo » 2012-01-08, 18:02

co do wagi
Mysle ze nie zawsze nalezy patrzec na wzorzec.
Ja miałem berna z rodowodem i była wzrostu owczarka. - 60 cm w klebie.
Jak wazyła 40 kg to wyglądała jak beczka. Pilniowałem by wazyła te 35 kg.
Avatar użytkownika
Przemo
 
Posty: 2830
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 16:58
psy: Bera(*)

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez truski26 » 2012-01-08, 18:05

no to moze masz rację:) on tylko w kuperku lekko chudy , jak kiedys jadł to lepiej wygladał tak w sam raz:)
Avatar użytkownika
truski26
 
Posty: 74
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-15, 18:31
psy: Parys [*]

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez Barbel » 2012-01-08, 18:13

Przemo, ale ty miałes suke, a to róznica. Dymorfizm płciowy u bernów jest bardzo widoczny ( a przynajmniej , w moim mniemaniu powinien). Pies w typie bernenczyka - czyli wyglądający jak bern aczkolwiek z nieudokumentowanym pochodzeniem. Ja mam kocicię w typie norweskiego lesnego - wygląda jak norweg, ale wazy tylko 3,200, kiedy z norwegów potężne kociska. Patrz Cezary od Asi "Apcik" - jest pieskiem w typie, o drobniejszej kości, z tego co go pamiętam kilka lat wstecz - niższy od Barbela i Asia wiecznie labidzi , ze ma chudą frytkę, bo wyżej niż 35 go nie da rady upaść. Ale sie na off zrobił - truski - zobacz sobie do działu Wiek, waga. wzrost.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez truski26 » 2012-01-08, 18:37

a jak myślicie dobrą opiekę psy mają jak zostają na noc? ktoś tam do nich zagląda w nocy? bo to niby cało dobowa lecznica..
Avatar użytkownika
truski26
 
Posty: 74
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-15, 18:31
psy: Parys [*]

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez Agnieszka_Norisa » 2012-01-08, 19:22

truski26 napisał(a):a jak myślicie dobrą opiekę psy mają jak zostają na noc? ktoś tam do nich zagląda w nocy? bo to niby cało dobowa lecznica..

Najważniejsze, że trafił w koncu do kliniki i ma robione badania. Dobra diagnoza to połowa sukcesu . Trzymam kciuki, żeby piesek mógł jak najszybciej wyzdrowieć <prosi> .
Jest grzeczny, bo jest chory i chce żebyście mu pomogli . Noris mój, był bardzo chory i zawsze bardzo grzeczny u weterynarza, pozwalał sobie wszystko robić , a Jimi już trochę się buntował przy pobraniu krwi przy badaniach kontrolnych. <krzyk>
Pisz koniecznie jak piesek się czuje i jaka jest diagnoza .
Będzie dobrze <okok>
Avatar użytkownika
Agnieszka_Norisa
 
Posty: 340
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-04-29, 16:16
psy: Jim Morrison vel. Jimmy

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez truski26 » 2012-01-08, 19:53

wiecie co jestem załamana powiedzieli mi że wszystko wskazuje na to że ma niewydolość nerek:( jestem załamana siedze i ryczę.... nie poradze sobie chyba bez mojego 6 letniego wesołego pieska:(((((((((((((
Avatar użytkownika
truski26
 
Posty: 74
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-15, 18:31
psy: Parys [*]

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez ewazoltowska » 2012-01-08, 20:01

kochana nie panikuj masz jakies wyniki badania moczu ? krwi? USG ? na jakiej podstawie to zdiagnozowali ? Jak będziesz miała pisz koniecznie do dr.Neski wspaniały sprawdzony nefrolog.
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez truski26 » 2012-01-08, 20:10

ewazoltowska napisał(a):kochana nie panikuj masz jakies wyniki badania moczu ? krwi? USG ? na jakiej podstawie to zdiagnozowali ? Jak będziesz miała pisz koniecznie do dr.Neski wspaniały sprawdzony nefrolog.


jutro bede wiedziec bo narazie gadałam przez telefon , ponowne badanie bedzie mial jutro i usg tez mu zrobia i powiedza co i jak. Ale powiedziała że są jakieś tam normy tych składników w nerkach i on te normy ma jakby 700 razy większe coś takiego..

A jak tu znalezc ta osobe? bo ja sie nie bardzo znam na tym forum :)
Avatar użytkownika
truski26
 
Posty: 74
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-15, 18:31
psy: Parys [*]

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez Majszczur » 2012-01-08, 20:10

truski26 napisał(a):wiecie co jestem załamana powiedzieli mi że wszystko wskazuje na to że ma niewydolość nerek:( jestem załamana siedze i ryczę.... nie poradze sobie chyba bez mojego 6 letniego wesołego pieska:(((((((((((((


turski skontaktuj się z doktor Agnieszką Neską-Suszyńską :arrow: http://www.nerkiwet.com/
Zadzwoń, napisz, prześlij skany wyników badań, koniecznie zaznacz, że chodzi o 6letniego berna! (nerki w naszej rasie to przekleństwo, ale mamy na forum przypadki dobrze prowadzonych nerkowców)
Bardzo mocno trzymam kciuki !
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez Barbel » 2012-01-08, 20:14

Truski - nerki to czesty problem bernów - niestety objawy zewnetrzne pojawiają sie, kiedy juz bardzo duża ich czesć jest zniszczona. Świetnym specjalistą rzeczywiscie jest dr Neska. Koniecznie weź wyniki i skonsultuj to z nią. Nawet na odległosć moze wam pomóc. Teraz pewnie najwazniejsze jest ustabilizowanie stanu zdrowia. Trzymamy kciuki.
Moj Barbel żyje z dysplastyczna jedna nerką ( wykryta całkiem przypadkowo), ma diete i super wyniki krwi, a energi....
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez truski26 » 2012-01-08, 20:22

to ile ja mam dni zostawić psa w klinice? oni mu nie pomogą dojsc do zdrowia? ja liczę na to że pomogą jesli bedzie jakas deska ratunku.
Avatar użytkownika
truski26
 
Posty: 74
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-15, 18:31
psy: Parys [*]

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez Barbel » 2012-01-08, 20:26

Zostaw tyle, ile będzie trzeba, pewnie mu teraz kroplówy lecą. Możesz zasugerować wetom ta stronę - może oni się sami z Neską skontaktują robiąc konsylium.
Tu sobie poczytaj - taki skrócik viewtopic.php?f=88&t=1737
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez Agama » 2012-01-08, 20:28

To nie ma znaczenia ile dni będzie tylko czy właściwe jest leczenie a do tego trzeba specjalisty.
Trzymaj się
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Pies bez życia, nic nie je - biegunka

Postprzez Majszczur » 2012-01-08, 20:30

my Ci nie powiemy jak długo psiak tam powinien zostać, ani czy weci pod których opiekę trafił są kompetentni. Skonsultuj wyniki z Neską - to specjalista nefrolog, niejednego psa wyciągnęła z nerkowych opresji, zna specyfikę zawirowań zdrowotnych berneńczyków (a nie każdy wet ją zna) Neska może coś zasugerować na co Twoi weci mogą nie wpaść. Co dwie głowy to nie jedna. Spróbuj, nic nie tracisz, a możesz zyskać zdrowie/życie/ psa.
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Choroby układu moczowego i układu wydalniczego (np. nerki, tarczka), gruczoły

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości