Strona 30 z 30

Re: niejadek

PostNapisane: 2010-11-30, 20:46
przez Czela
Agnieszko przytulam bardzo mocno. Rozumiem twoj bol i rozpacz, moze bardziej od innych.
Lzy plyna, a serce peka z bolu. Dzis mija dwa lata, jak umarl moj piesek.
Jestem z toba.
Noris (*) (*) (*)

Re: niejadek

PostNapisane: 2010-11-30, 20:56
przez allam
Bardzo współczuję
Noris (*) (*) (*)

Re: niejadek

PostNapisane: 2010-11-30, 21:09
przez Drixon
Aguś ... :cry:
nic nie ukoi bólu po odejściu Przyjaciela, zwłaszcza gdy umiera tak młode Stworzenie... i nigdy człowiek nie jest przygotowany na ten ból i wcale z czasem nie boli mniej ...
Pocieszeniem dla Ciebie i Twojej rodziny niech będzie nadzieja że One wszystkie TAM czekają na nas ...

Norisku Kochany światełko dla Ciebie
Obrazek

Re: niejadek

PostNapisane: 2010-11-30, 21:49
przez Wiola&Nero
Norisku [*] Agnieszko :-(

Re: niejadek

PostNapisane: 2010-12-01, 09:49
przez Agnieszka_Norisa
Bardzo dziękuję Wam wszystkim za to , że jesteście , że piszecie , że podzielacie mój ból . To Wy daliście mi bodziec do działania , to Wy pocieszaliście w trudnych chwilach i służyliście dobrą radą . Myślę . że razem podarowaliśmy Noriskowi kawałek życia , które wcale nie było mu dane , wyrwaliśmy je tej strasznej chorobie .Przede wszystkim zawdzięczam to wspaniałej doktor Nesce , gdyby nie ona Noris nie przeżyłby ani miesiąca dłużej.
To na tym forum dowiedziałam się gdzie szukać pomocy . Zakładając ten wątek nie sądziłam , że tak się rozwinie . Niestety najczarniejsze prognozy spełniły się , wszystko co najgorsze ... :cry: :cry: :cry: Czytając to forum umocniła się we mnie wiara w człowieka , a już czasami myślałam , że ją tracę .
DZIEKUJĘ !!!
Norisek już na zawsze zostanie w moich myślach , w moim sercu . Warto było walczyć o Niego , był wspaniałym ; obdarzonym wielką miłością i wielkim zaufaniem do ludzi pieskiem . Nie lubił , gdy dawałam mu lekarstwa , kroplówki się bał , ale znosił wszystko z takim spokojem i ufnością ..
.
Barbel napisał(a):On teraz szczęsliwy biegnie przez tęczowe łąki, już nic go nie boli...

Taki właśnie obraz utkwił mi w pamięci :
Pewnego letniego dnia poszliśmy na spacer , było tuż po burzy , łąka była nasiąknięta wodą , Noris biegał , mało powiedziane - on galopował a woda rozbryzgiwała się wokół niego , był taki szczęśliwy ... to był niesamowity widok . Zawsze jednak po szale radości zatrzymywał się , rozglądał i przybiegał do mnie , żeby dzielić się swoim szczęściem . Czy będzie miał do kogo przybiec tam ,na tamtej stronie ? ... Mam nadzieję , bo przecież tam jest raj ....

Re: niejadek

PostNapisane: 2010-12-01, 10:47
przez Natalia i Galwin
Kochana, jest mi bardzo przykro, że tak krótko mogłaś cieszyć się swoim Norisem... Jego życie było zdecydowanie za krótkie.
Norisku czuwaj nad swoją ludzką rodziną
[*] [*] [*]

Re: niejadek

PostNapisane: 2010-12-01, 13:20
przez Alicja i Spartki
Agnieszko bardzo współczuję.Norisku biegaj szcZęśliwy za tęczowym mostem.dla noriska [*]

Re: niejadek

PostNapisane: 2010-12-23, 22:39
przez Bernielovers
:( Jesteśmy z Tobą Aga i bardzo nam smutno...
NORISIAKU biegaj z kolegami po zielonych łąkach, ciesz się, szczekaj, rozrabiaj i pamiętaj o swojej Pańci, która Cię bardzo kocha [*][*][*]

Mimo wszystko Wesołych Świąt...

Re: niejadek

PostNapisane: 2010-12-24, 02:00
przez Majszczur
Agnieszko i my pomyślimy o Was ciepło w te Święta...
... Norisku bądź przy swojej Pańci duchem i zerknij na Nią troskliwym okiem ze swego psiego raju.
Przytulam mocno. Magda