przez Agnieszka_Norisa » 2010-04-28, 20:52
Jestem.Przepraszam,że nie od piszę po przyjeździe.Nie miałam siły...Ale myślę,że jestem wam to winna,tak mnie wspieracie...a więc- jest bardzo źle,najgorzej...Lewa nerka jest w tragicznym stanie,a prawa...prawej nie ma.Soeki, ciężko mi się pisze.Poznałam wspaniałą doktor Neskę,która pewnie nigdy się nie poddaje,mamy kroplówki,reklamówkę lekarstw-będziemy walczyć.....Tylko jeszce żeby już było całkiem żle,to Noriska boli łapka i nie może chodzić,przedtem czasami utykał-teraz już nie stawia jej na ziemię.Tak bym chciała,żebyb chociaż w ostatnie dni swojego króciutkiego życia poszedł ze mną na spacer.....tak to lubił