Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Trzymamy bardzo mocno kciuki!!!!!!!!!!

Kiedy będzie coś wiadomo jakie są wyniki badań?

Ulka, my tu jak na szpilkach...

Mam dzwonić o 10:00.
Śniło mi się, że ją odbieram a lekarka mówiła z uśmiechem , że "była grzeczna tylko przy kładzeniu było trochę pisków i wyrywania się"... Zmroziło mnie w tym śnie, przecież Abra nigdy nie piszczy i nie wyrywa się, wszystko sobie pozwala robić... Jedynie jak ją łapki bolały to przy badaniu ortopedycznych jęknęła raz...
Teraz martwię się jeszcze bardziej, nie tylko o zdrowie, ale o "tortury" jakie przechodzi... Ją wystarczy poprosić i powoli pokazać o co chodzi a zrobi wszystko, jeśli oni nie wiedzą o tym i traktują ją zbyt gwałtownie... Napewno się boi...

Wiem głupia jestem, po co tak myśleć, przecież to tylko chwilka dla jej dobra... Ale wiecie... Gdy berneńczyk ma 8,5 roku, to ważna jest KAŻDA chwilka... nie powinno być strachu i niepewności... Człowiek ma poczucie winy, kiedy dzieje się inaczej.
Niech ten horror wreszcie się skończy.
Jeszcze niecała godzinka i będziemy coś wiedzieć.

trzymam kciuki, wysztko bedzie dobrze , to normalne że sie denerwujesz, wtedy wiele różnych mysli przychodzi do głowy, niedługo sie zobaczycie

Trzymaj sie- wszystko bedzie dobrze. Wiem jak to jest - jak mój Pretor 2 dni byl kiedys w klinice na żołądek to przeplakałam te dwa dni . Ale wszystko sie wyjaśni i napewno bedzie dobrze.

10.00- czekamy na info

Ula, jakieś wieści?

Siedze w pracy i non stop zagladam na Forum...

W badaniach rzeczywiście wyszło powiększone serce. Jednak to nie jest w tej chwili problem.

Zmiany wpływające na stan Abry dotyczą płuc: są w nich cienie - nacieki. Węzły chłonne są powiększone. Dodatkowo w badaniach krwi wyszło 20 000 leukocytów. Pani doktor sugeruje pobrania wycinka węzła chłonnego podżuchwowego w celu wykonania biopsji... Zestaw objawów może mieć tło nowotworowe...
To może być chłoniak!

Pociecha z tego taka, że nie serce i nie ma zagrożenia, że w ciągu kilku dni stanie się coś strasznego. W związku z tym pani doktor zaproponowała kilka opcji, z których wspólnie wybrałyśmy jedną. Abra będzie dostawała przez ok 10 dni antybiotyk, coś przeciwzapalnego oraz lek wspomagający serce. W zależności od efektów w dalszej kolejności może być pobranie wycinka węzła chłonnego (pobranie wycinka bezpośrednio z płuc odrzucamy, to zbyt ciężka operacja) lub dalsze badania i leczenie zachowawcze.

W klinice ani raz nie kaszlnęła, chyba ze stresu, choć p. doktor mówi, że wcale się nie boi, chodzi sobie, cały czas merda ogonkiem i wymusza uwagę oraz smakołyki. Wszyscy ją lubią. Cała Abra. Chociaż tyle, że ona wszędzie się dobrze czuje.
Ja trochę mniej. Wcale nie uspokoił nas ten wynik. Chociaż mogło być gorzej. Ale lepiej też. Sama już nie wiem Psy nie powinny chorować...

Zdecydowanie psy nie powinny chorować ani odchodzić.Wymiziaj Abrunię od nas , a my będziemy dalej trzymać kciuki i wysyłać pozytywne fluidy

Ula, Hania od Gawry ma znajmowego weta, specjalizującego się w chłoniaku. Jeśli by, nie daj Boże, był potrzebny, daj znać

Zaciskamy jeszcze mocniej. Głaski dla Abry.

Oby tylko nie był to chłoniak. Biopsję węzła chłonnego miała moja rottka. Niestety diagnoza była jak wyrok - chłoniak złośliwy. U niej objawy choroby były inne niz u Abry. Ona nie miała apetytu a wezły chłonne były powiekszone. Morfologia też jednoznacznie wskazywała na białaczkę.
Trzymamy kciuki aby był to tylko stan zapalny, który przejdzie po antybiotyku.

Ula, trzymam kciuki, żeby to był zwykły stan zapalny. Wygłaskaj ode mnie Abrę koniecznie!

Ula czyli Abra została w szpitaliku W Arce, tak

Trzymamy jeszcze mocniej kciuki!!!!!!!!!!!!!

trzymamy!

Natalia - tak, była w Arce przez noc.

Abra już w domku od wczoraj wieczora. Dostała leki na tydzień (tabletki i zastrzyki do podawania codziennie przez tydzień).
Noc nie minęła spokojnie, nie mogła oddychać, ciągle piła Mam nadzieję, że po lekach będzie lepiej bo ona się męczy prawie jak Koszałek!
Kontrolę mamy w przyszły czwartek ma 16:30.

Jadę na weekend do Wawy do szkoły, niestety Abra nie może ze mną bo ma zakaz ruchu i emocjonowania się Zostaje w domku z mamą...

trzymajcie się dziewczyny i wracaj do zdrowia Abra

Duuużo zdrówka życzę !