Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Moderator: Anirysova

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Anirysova » 2014-11-03, 12:32

Trzymam mocno kciuki !
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Poker » 2014-11-03, 17:21

o matko Jola kciuki trzymam za Anu
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Barbapapa » 2014-11-03, 17:36

Dodatkowo w płucach wyszły znowu niepokojące cienie.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez baksak » 2014-11-03, 17:51

Qrcze! Cały czas mocno trzymamy kciuki zaciśnięte <tak>
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez saba&mlis » 2014-11-03, 18:50

Bardzo mocno trzymam kciuki <tak>
Czy sprawdzaliście czynnik IgA we krwi?
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Barbapapa » 2014-11-04, 09:55

Cały tył jest nieruchomy i tak, jakby ta nieruchomość się pogłębiała; odbyt funkcjonuje; minimalne ma czucie opuszkach palcy tylnych łap.
Problem kupy rozwiązany, wczoraj odbierałam od weta psa bez kupy :)
Próbowałam wstawić scan wyników krwi, ale mi się nie udało.
Ma spondylozę odcinka szyjnego - bardzo duże zmiany i dużo mniejsze w odcinku lędźwiowym.
Na razie dostał trzy dni na uruchomienie zadu; termin mija w środę.
Biorę pod uwagę kilka aspektów:
- przekroczone 9,5 roku życia;
- od ponad 4 lat walka z nowotworem, (i obecne zmiany w płucach);
- kosztowne leki i nieco mniej kosztowna rehabilitacja przy rozbijaniu dziobów s.( dobrze chociaż, że rehabilitant ze sprzętem dojeżdża do domu) i to z niewiadomym skutkiem ich stosowania;
- ponad 52 kg psa ( mam nawet problem z przewracaniem psa z boku na bok), że nie wspomnę o wyjściu do lekarza( wyjście z domu i włożenie do samochodu).

Tego badania nie miał.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Zuzanda » 2014-11-04, 10:28

Oj Jola trzymam kciuki za Anubka .
Biedulki jesteście z tym wychodzeniem do lekarza :-(
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Cefreud » 2014-11-04, 22:15

trzymam mocno!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Marta@Amon » 2014-11-04, 22:25

Trzymam cały czas ....
Avatar użytkownika
Marta@Amon
 
Posty: 677
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-09, 14:33
Lokalizacja: Kraków
psy: CYNAMON (Alpejski Sen) ,AMON (Górski Żywioł (*)...

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez MB » 2014-11-04, 22:35

Jolu, ale nie da się rozbić dziobów spondylozy, ani rehabilitacją, ani niczym innym, niestety.
Jeśli ktoś Ci powiedział inaczej, to mija się z prawdą.
Teoretycznie "można" je usunąć chirurgicznie, ale tego się nie robi.
Jeśli są deficyty neurologiczne, to najprawdopodobniej jest ucisk na rdzeń kręgowy. Nie zobaczysz tego na RTG, ale na mielografii, rezonansie, czy ewentualnie TK z kontrastem.
Fizjoterapia oczywiście może pomóc, zwłaszcza w połączeniu z farmakoterapią, bo zmniejszy obrzęk, stan zapalny wokół rdzenia, a przez to może zmniejszyć ucisk, czy zadziała p/bólowo.
Avatar użytkownika
MB
 
Posty: 1690
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 23:15
Lokalizacja: Mazańcowice k.B-B
psy: Wania,Konrad,Fia, Solo['] Paiko['] Sasza[']

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Barbapapa » 2014-11-05, 10:16

MB napisał(a):Jolu, ale nie da się rozbić dziobów spondylozy, ani rehabilitacją, ani niczym innym, niestety.
Jeśli ktoś Ci powiedział inaczej, to mija się z prawdą.
Ja wiem o tym
MB napisał(a):Teoretycznie "można" je usunąć chirurgicznie, ale tego się nie robi.
Jeśli są deficyty neurologiczne, to najprawdopodobniej jest ucisk na rdzeń kręgowy. Nie zobaczysz tego na RTG, ale na mielografii, rezonansie, czy ewentualnie TK z kontrastem.
Fizjoterapia oczywiście może pomóc, zwłaszcza w połączeniu z farmakoterapią, bo zmniejszy obrzęk, stan zapalny wokół rdzenia, a przez to może zmniejszyć ucisk, czy zadziała p/bólowo.

Jestem po wstępnych rozmowach, niestety niepomyślnych, ale kropkę postawi wizyta u Anubka rehabilitanta. Dziś mija 3 dzień próby postawienia na nogi. Efektów nie ma żadnych.
A ja myślałam, że nowotwór to największe nieszczęście, jakie mogło się przydarzyć........

Wydaje mi się że psy i suki rozmnażane w pewnym okresie życia, powinny mieć robione rtg kręgosłupa. Co by nie mówić, to to choróbsko ma podłoże genetyczne( przynajmniej jest ono uznawane za jeden z czynników). Właściciele psiaków po rodzicach z s. powinni baczniej się przyglądać swoim podopiecznym, (a może nie, bo jest czynniki marginalny)?
Wydaje mi się, że w wczesnym stadium choroby, poprzez rehabilitację i leki można dość skutecznie pomóc psiakom, tj. spowolnić jej rozwój.
U nas, w zasadzie od znaczących objawów do chwili obecnej mija ok. tygodnia. Nawet nowotwór daje więcej czasu ......
Przecież nie można z każdym najmniejszym odchyleniem zachowania lecieć do lekarza i wykonywać wszystkie możliwe badań, prześwietlenia....
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez saganka2 » 2014-11-05, 10:41

Można natomiast w pewnym wieku psa, powiedzmy koło 6tego roku życia, wykonać kontrolne prześwietlenie kręgosłupa. To jednak są duże psy, ciężkie. U Bruna mniej więcej w tym wieku na rtg pojawiły się pierwsze zmiany w kręgosłupie.
Poza tym spondyloza raczej dotyka starsze psy, wtedy wiele objawów zwalamy w sumie na starość, typowe starcze zmiany w stawach - cięższy chód, powolność we wspinaniu się na łóżko, niechęć do biegania. A to niekoniecznie jest tylko to.
Avatar użytkownika
saganka2
Administrator
 
Posty: 1313
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-05-03, 17:12
psy: Bruno (*) i Duduś (*), Misia

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Zuzanda » 2014-11-05, 10:46

Z wiekiem wiekszość psów jak i ludzi ma problemy z kręgosłupem .
Mam teraz sporą gromadkę małych psów w starszym wieku (szitsu ,yorki) z takimi zmianami kręgosłupa że szok .
Są to zwyrodnienia ,spondyloza ,narośla na kręgach powodujące że psy mają kręgosłup wygięty w łuk .
Tylo tyle że łatwiej opiekować się takim małym psiakiem .
Jolu trzymam kciuki za poprawę zdrowia Anubka.
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez saganka2 » 2014-11-05, 10:50

Zuza to prawda - małych tez nie omija.. Myslę, ze nie ma się co obwiniać, pewnych rzeczy się nie da przewidzieć i wyeliminować. U nas, gdyby nie nietypowe bóle, które okazały się skręcaniem się żołądka (niepełnym), też bym do tej pory nie wiedziała, że coś się dzieje z kręgosłupem. To wyszło kompletnie przez przypadek.
A na starość, jak wszyscy wiemy, lekarstwa nie ma..
Trzymam Jola za wszelkie Twoje decyzje!
Avatar użytkownika
saganka2
Administrator
 
Posty: 1313
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-05-03, 17:12
psy: Bruno (*) i Duduś (*), Misia

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Milla » 2014-11-05, 14:19

Saganka - też bym nigdy nie wpadła, ze Bonita ma spondylozę, gdyby nie identyczna sytuacja...

My się wybieramy, zobaczyć co na to może poradzić zielarz, na razie objawów nie ma, zmiany są niewielkie, a niestety sporej częsci leków Bonicie podawać nie można, wiki1710 swoją DSPP trzyma na ziołach + lekach i Nelisia chodzi, choć chyba nigdy nie było tak źle.

Mocno trzymam kciuki.
Avatar użytkownika
Milla
Moderator
 
Posty: 1383
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-24, 12:21
Lokalizacja: Podkowa Leśna
psy: Maja[*], Bonita oraz klan A&B&D

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Barbapapa » 2014-11-05, 16:33

Dzięki za kciuki; jeszcze dwa dni leków i czeka mnie w piątek podjęcie decyzji. Druga rehabilitantka również nie daje Anu dużych szans.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Poker » 2014-11-05, 16:43

Jola mocno przytulam i myślę o Was ciepło, wygłaszcz Anubka :love2: puki co trzeba mieć nadzieję, że dziadostwo się cofnie

Spoiler:
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez kitusiek » 2014-11-05, 17:17

Witam. My jesteśmy też po unieruchomieniu zadka 2 miesiące temu- wszystko zadziało sie w przeciągu 3 godzin - 3 letni pies przestał chodzić. Robilismy rtg kręgosłupa, rezonans, i tylko wykluczalismy pewne schorzenia, ale dopiero dziś byliśmy na wizycie w SGGW u prof. Lechowskiego i okazało się ,ze to wypadnięcie jądra miażdżystego i ucisk na rdzeń spowodował takie objawy, Może dajcie sobie jeszcze trochę czasu na podniesienie się do góry, bo nasz Niusio przez 5 dni -qpa siku wszystko pod siebie, Potem lekko zaczął podpierać się na jednej nodze ale dosłownie 10 cm nad ziemię, potem coraz wyżej, ale druga noga latała mu jakby 360 stopni, nie miał nad nią żadnej kontroli i powolutku pomagalismy mu chodzić poprawnie i teraz porusza się juz na 4 łapach, chociaż ta jedna jest gorsza i ją zarzuca bokiem. jakby co mamy gaciochy do podnoszenia zadka- możemy pożyczyć. Jasteśmy z legionowa. Gdyby coś to proszę info na maila martapabichwp.pl. Pozdrawiamy i trzymamy kciuki
kitusiek
 
Posty: 34
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-09-01, 11:24
Lokalizacja: Legionowo
psy: Marat
Hodowla: czar wiosny

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Mika » 2014-11-05, 18:15

Jolu, najpierw przeczytałam wzmiankę o spondylozie w wątku o spondylozie i tam coś skrobnęłam. Nie zdawałam sobie sprawy, że to tak nagłe i dramatyczne objawy... :-( Przykro mi bardzo. Tak, masz rację, są choroby czasem gorsze niż nowotwór-gdy serce jeszcze silne, wątroba i nerki działają a pies nie może się ruszyć i cierpi... Naprawdę trzymam kciuki. Mam nadzieję, że ....że będzie dobrze i...wiesz, sama nie wiem, co napisać. Żadne słowa nie są odpowiednie, gdy stajemy przed takimi dylematami. Trzymajcie się.
Avatar użytkownika
Mika
 
Posty: 302
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-28, 19:30
Lokalizacja: Elbląg
psy: Redus

Re: Chivaskowe i Anubisowe potyczki zdrowotne

Postprzez Aga-2 » 2014-11-05, 22:28

A może rzeczywiście w kręgosłupie stało się coś innego niż tylko spondyloza. Mam nadzieję, że jak samo przyszło, tak samo wyjdzie, byle szybko :!: :!:
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Histiocytoza złośliwa i inne typy nowotworów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron