Strona 1 z 13

Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 16:56
przez sabina
OLIMPIA Gorzowska Panorama
Radosna, kochana sunia. I tak było do marca, kiedy to dostała cieczkę.
Zaniepokoił mnie zapach i barwa wydzieliny. Oli jeszcze wtedy była pełna życia.
23.03.2009 zrobiliśmy badania krwi. Wszystkie książkowe, wszystko w normie za wyjątkiem podwyższonej glukozy. Po przeanalizowaniu wyników razem z lekarzami weterynarii doszliśmy do wniosku, że podwyższona glukoza jest zapewne wynikiem stresu podczas pobierania krwi.
Jeszcze 04.04 była z nami na wsi, gdzie w trakcie jest budowa naszego nowego domu. Oli biegała i kopała dziury w ogrodzie.
Około 07.04.2009 zauważyłam, że jednak coś z nią nie tak. Męczyła się znacznie szybciej niż normalnie.
Ustaliłam termin USG na 14.04.
Myślami wracając do cieczki pierwszym skojarzeniem było ropomacicze, choć objawów nie było.
W czwartek 9.04 nie dało mi spokoju to, że robiła się coraz bardziej osowiała. Nasza Wetka przyjechała o godzinę wcześniej do pracy i zaczełyśmy szukać. Kiedy macica była zdrowa, byłam w szoku. Szukaliśmy dalej. Natrafiliśmy na guza na śledzionie. Oli miała też nieznacznie powiększone węzły chłonne podżuchwowe.
W ten sam dzień trafiliśmy do kliniki dr Czogały. Zrobiliśmy ponowne badania krwi i RTG.
Krew wyszła w normie, za wyjatkiem podwyższonych granulocytów (norma 77, u Oli 87 co świadczy o niewielkim stanie zapalnym). RTG pokazało powiększone serce i tchawicę.
Oli dostała antybiotyk oraz środki przeciwbólowe. W niedzielę znów trafiliśmy do lecznicy, gdzie okazało się, że węzły podżuchwowe się powiększył i zaczął się proces powiększania węzłów piersiowych. Antybiotyk nie działa. Oli straciła apetyt.
We wtorek okazało się, że węzły nadal się powiększają i zatakowane są już podkolanowe.
Wczoraj zrobiliśmy biopsję. Wyniki mają być pod koniec tygodnia.
Już wczoraj dostałam telefon ze wstępnymi wynikami - to zawansowany chłoniak. Materiał został wysłany do dalszego badania, aby określić jego rodzaj.
W piątek powinnam już wiedzieć co to dokładnie. Chcemy spróbować chemioterapii u dr Hildebranda we Wrocławiu. Miejmy nadzieję, że zdążymy.
Narazie Oli jeszcze się cieszy, chodzi o własnych siłach, czasem pilnuje i szczeka.
Z jedzeniem jest trochę problemów.

Pierwsza dawka chemii umówiona jest na piątek rano. Strasznie się jej boimy, ale to jedyna deska ratunku. Wiem tylko, że nie pozwolę Olimpii cierpieć - to wspaniały pies, który zasłużyć na godne życie, a także na godne odejście. Chociaż bardzo trudno jest się z tym pogodzić.

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 17:00
przez Daria + Chila i Luna
:cry: :cry: :cry:

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 17:13
przez sabina
Wczorajsze zdjęcia Olimpii

Obrazek

Obrazek

I już po biopsji...

Obrazek

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 17:25
przez Cefreud
trzymamy kciuki! dr Hildebrand to świetny fachowiec.Oli będzie w dobrych rękach.
Naprawdę mocno trzymam!

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 17:27
przez Ania Gd
sabina napisał(a):... Strasznie się jej boimy, ale to jedyna deska ratunku. Wiem tylko, że nie pozwolę Olimpii cierpieć - to wspaniały pies, który zasłużyć na godne życie, a także na godne odejście. Chociaż bardzo trudno jest się z tym pogodzić.


Słowa godne Miłośnika Psów.

Sabinko - bardzo Ci współczuję.
Jest mi ogromnie przykro, że to spotkało Olimpię.
Trzymam kciuki.
Przerażające jest jak szybko to postępowało.

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 17:58
przez annanxo
Mój Boże, jakie to okropne :cry:
Chłoniak postępuje błyskawicznie, trzeba działać natychmiast.
Dr Hildebrandt jest doskonałym fachowcem.
Sabinko, zapraszam Cię na nasze forum chłoniakowe http://www.psichloniak.fora.pl/ Dzielimy się tam doświadczeniami i wspieramy wzajemnie. Jest tam wiele informacji o chłoniaku, terapii, diecie itp.
Trzymajcie się! Będzie Wam potrzebne dużo siły!

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 18:26
przez Tess
O mój Boże :-( Trzymajcie się! Oby się udało!

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 18:54
przez Martyna
To straszne co was spotkało, trzymam mocno kciuki za Oli..

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 18:57
przez Zuzanda
Sabina ,współczuje bardzo .Trzymam kciuki za Oli aby nie cierpiała w koncu to rodzina :-(

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 19:04
przez Anna Rozalska
Bardzo wspołczuję bo przechodzilismy dokładnie to samo prawie 3 lata temu z moją kochaną rottką. Zdrowy 10-letni pies stracił apeyt w ciagu jednego dnia. Powiększone węzły szyi i diagnoza chloniak złosliwy. Potwierdziła to biopsja. Od razu podana byla seria chemii. Remisja trwała zaledwie miesiąc. Po chemii choroba atakuje ze zdwojona siłą. jesli chemia ponownie działa to dobrze. Jest szansa na przedlużenie życia o kolejne miesiące. U nas organizm już chemii nie przyjmował. Były wymioty i straszne zrosty w żyłach. Nie chciałam aby cierpiała i pomogłam jej bez bólu przejść za Tęczowy Most. Mam nadzieję, że chemia u Olimpii zadziała i choroba na jakiś czas da za wygraną. Tego wam życzymy.

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 19:40
przez Busola
Sabinko, bardzo współczuję i życzę duzo siły na walkę

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 19:41
przez Agama
Trzymamy kciuki ,żeby się udało .Oli i Sabina trzymajcie się dziewczyny

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 19:55
przez Halina
Sabina trzymam kciuki za was. Olimpia jakby nie liczył to półsiostra Berniego. Trzymamy mocno za was kciuki.

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 20:11
przez AT
Słów brak :-( paskudna choroba. Bardzo mocno trzymamy kciuki.
I jako zwykły posiadacz berneńczyka dziękuję, że napisałaś o chorobie swojej suni... oby wszyscy postępowali w ten sposób choć to na pewno nie łatwe...

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 20:59
przez Ulcia&Krzyś&Xafir
jesteśmy z wami i mocno trzymamy kciuki :!: wiara czyni cuda a jej wam zdecydowanie nie brakuje :-> a jak nadejdą ciężkie chwile to podzielcie się smutkiem z nami, my z pewnością będziemy was wspierać i pomagać

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 21:19
przez mirka
My też mocno trzymamy kciuki

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 21:29
przez AniaRe
Sabina, trzymajcie się..
Trzeba Wam teraz dużo siły..

Oli Was potrzebuje

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 21:38
przez Roxanka
:-( Trzymamy kciuki z całych sił.

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 21:40
przez Brożkin
Życie jest okrutne! Przesyłamy pozytywne fluidy! Trzymajcie się i nie dajcie się!

Re: Śmiertelna diagnoza...

PostNapisane: 2009-04-15, 21:44
przez iwona_k1
Trzymamy kciuki... :-(