Śmiertelna diagnoza...

Moderator: Anirysova

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez DolceVita » 2009-04-23, 15:16

Mocne dziewczyny - dacie radę. Trzymamy kciuki.
DolceVita
Moderator
 
Posty: 902
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-10, 10:55
Lokalizacja: Tarnów
psy: Demi (DolceVita Stróż Zagrody) (*),Mia i Figa

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez ziajka* » 2009-04-23, 18:36

będzie dobrze,trzeba wierzyć!
Avatar użytkownika
ziajka*
 
Posty: 29
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-13, 23:03
psy: berneński pies pasterski

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez mirka » 2009-04-23, 18:51

Życzymy jutro powodzenia i czekamy na wieści.Trzymajcie się.
Avatar użytkownika
mirka
 
Posty: 525
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-22, 08:43
Lokalizacja: PALOWICE
psy: ASHANTIA Z CICHEJ GÓRKI

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Fejb » 2009-04-25, 22:39

będzie dobrze;)
Avatar użytkownika
Fejb
 
Posty: 35
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-01, 16:50
Lokalizacja: BTW
psy: Berńeński Pies Pasterski- Ares

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez sabina » 2009-04-25, 23:06

Do piątku Olimpia miała się super, jadła, bawiła się. Interesowało ją wszystko: pieszczoty, spacery, wszelkie zapachy i inne psy.
W piątek rano wszystko się zmieniło. Było bardzo źle. Gdy się obudziliśmy Oli sapała i miała drgawki. Na przekór wszystkiemu w czwartek wieczorem zepsuł się nam samochód. Rano zawieźliśmy go do mechanika. Do odbioru był na 10. Zadzwoniliśmy do dr Hildebranda, oznajmił, że na uczelni jest informacja o tym, że ma nie być pradu, więc mamy zrobić badanie krwi u nas.
Pojechaliśmy z Olimpią do Diagnovetu w Chorzowie. Badania wyszły kiepskie. Oli miała bardzo niski poziom WBC (krwinki białe) - 2,6 gdzie norma jest od 6 do 15.
Kiedy dojechaliśmy do Wrocławia, okazało się, że przy tych wynikach Olimpia nie może dostać chemii.
Na szczęście prądu nie wyłączono i dr Hildebrand jeszcze raz pobierał krew. W tym czasie Oli dostała kroplówkę. W między czasie dostaliśmy wyniki powtórnego badania krwi, które okazało się dużo lepsze od wcześniejszego, dlatego Olimpii podano chemię.
Po powrocie Oli wyglądała i czułą się znacznie lepiej. O godzinie 19 nastąpił kryzys. Pojawiły się drgawki i dyszenie. Oli nie chciała jeść i pić. Nawet nie podnosiła głowy. Było z nią fatalnie.
Mieliśmy wrażenie, że umiera.
I taki stan utrzymywał się do dziś wieczora. Teraz jest już lepiej, nie dyszy, a drgawki ustały. Zjadła nawet 30 dag wołowinki.
Walczymy z Olunią. Ona jest bardzo dzielna, ale podczas takich kryzysów nie mamy sił, serce się kraja i bardzo często zadajemy sobie pytanie, czy to ma sens. Wiemy, że gdybyśmy nie podjęli tego leczenia, nie byłoby jej już z nami. Rozmawiając z ludźmi, którzy jeżdżą do Wrocławia na chemię, nasłuchaliśmy się, że początki są bardzo ciężkie. Znamy sunię, która dzięki chemii żyje już rok i ma się bardzo dobrze. Gutek żył 4 lata. To dodaje nam siły.
Spędzanie tego czasu na Uniwersytecie Przyrodniczym otwiera nam oczy na tragedie i powoduje wiele przemyśleń.
Za każdym razem spotykamy ludzi, którzy maja psiaki z rodowodami, a widzi się niewydolności nerek z codziennymi kroplówkami, transfuzje krwi niezdiagnozowanej bokserki, mnóstwo różnych chłoniaków czy histiocytozę. Spotykamy ludzi, którzy widzą zielone światełko dla swoich pupili. Poznajemy psy, które odchodzą w niesamowitym bólu...
Wiem, że wiele osób, mimo że się nie wypowiada, czyta ten wątek.
Będę opisywać historię Oli.
Dla niej.
Ale także dla ludzi, którzy chcą nazywać się hodowcami, a są producentami.
Może ta historia poruszy czyjeś sumienie. Oby.
Ostatnio edytowano 2009-04-25, 23:11 przez sabina, łącznie edytowano 1 raz
sabina
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Barbel » 2009-04-25, 23:15

Trzymamy wszystkie lapki żeby bylo lepiej.......
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Fejb » 2009-04-25, 23:35

musi być lepiej!
Ares pozdrawia Olimpię!
Avatar użytkownika
Fejb
 
Posty: 35
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-01, 16:50
Lokalizacja: BTW
psy: Berńeński Pies Pasterski- Ares

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez iwona_k1 » 2009-04-26, 00:09

Walczcie ,choć wiem jakie to trudne...Jesteśmy z Wami...
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Natalia i Galwin » 2009-04-26, 08:22

3majcie się.. Cuda się zdarzają, dlatego wierzyć trzeba do końca :!: I walczyć.
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Ania Gd » 2009-04-26, 08:52

sabina napisał(a):Wiem, że wiele osób, mimo że się nie wypowiada, czyta ten wątek.
Będę opisywać historię Oli.
Dla niej.
Ale także dla ludzi, którzy chcą nazywać się hodowcami, a są producentami.
Może ta historia poruszy czyjeś sumienie. Oby.


Żeby cierpienia Oli i innych psów nie poszły na marne.
Żeby ludzie zastanowili się co robią.


Sabina - trzymam kciuki za Olę i życzę żeby zwyciężyła chorobę.
Niech bierze przykład z Natalkowego Borysa.
Powodzenia.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Cefreud » 2009-04-26, 12:04

trzymamy mocno.nas chemia ominęła(zalecenie dr Hildebranda, a w zasadzie sugestia).
Oceniając po naszym przypadku,wiem że to jest człowiek,który wie co robi.Freud miał guzy w wieku 10 mc i do dziś jest spokój(oby tak dalej).
Zobacz na Dżetke Agaty-chyba więcej niż rok minął od jej chemii.Bedzie dobrze!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Busola » 2009-04-26, 12:07

Dziewczyny, trzymamy za Was kciuki, bądźcie dzielne.
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez annanxo » 2009-04-26, 12:37

Po chemii bardzo spada poziom WBC, po prostu chemia te komórki zabija, to normalne. Dopóki pies ich sobie nie odbuduje, nie ma wystarczającej ochrony i jest narażony na infekcje - choćby bakteriami przenikającymi z przewodu pokarmowego. Mój Bosman miał po którejś chemii początki sepsy. Trzeba szybko reagować i lecieć do weta - pilnować zwłaszcza temperatury i ew. krwi w kale.
Będzie dobrze, trzeba walczyć! Chłoniak to jeden z najbardziej podatnych na chemioterapię rodzajów nowotworu. Ale chemia niestety działa nie tylko na komórki nowotworowe, reszta organizmu też dostaje rykoszetem.
annanxo
 
Posty: 131
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-01-13, 21:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Martyna » 2009-04-26, 14:03

Śledzimy ten wątek bardzo dokładnie,
trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno za Oli!
Avatar użytkownika
Martyna
 
Posty: 536
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-27, 17:50
Lokalizacja: Poręba k. Zawiercia
psy: BPP Hera (*), obecnie BA Milka i MOPS Lusia

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Magda » 2009-04-26, 14:12

Ja też bardzo mocno zaciskam kciuki za Oli!!!!!
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 3392
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:35
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez MRUCZanka » 2009-04-26, 14:42

przyłączamy się nadal do kciukasów
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Wydra » 2009-04-26, 18:41

Mam nadzieję,że dacie radę i przezwyciężycie to diabelstwo .Życzymy tego z całego serca.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez mirka » 2009-04-26, 18:50

My też nadal trzymamy i życzymy dużo sił
Avatar użytkownika
mirka
 
Posty: 525
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-22, 08:43
Lokalizacja: PALOWICE
psy: ASHANTIA Z CICHEJ GÓRKI

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Anirysova » 2009-04-26, 21:02

Trzymajcie się, nadal trzymamy kciuki!
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Śmiertelna diagnoza...

Postprzez Pati94 » 2009-04-26, 21:30

Walczcie :!: Wierze że sie uda :!: Trzymamy kciuki bardzo bardzo mocno !
Avatar użytkownika
Pati94
 
Posty: 518
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-19, 12:21
Lokalizacja: Rzeszów
psy: Egan

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Histiocytoza złośliwa i inne typy nowotworów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości