Strona 1 z 2
		
			
				Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-02, 13:09 
				przez saganka2
				Bruno.. mój przyjaciel.
dzisiaj konsultacje u onkologa.. 
Nie mogę pisać.
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-02, 15:16 
				przez Gocha
				Kasiu jesteśmy z Tobą ... przytulam mocno .
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-02, 15:45 
				przez Aga-2
				U ludzi to nie wyrok, więc może u psa też da się coś zrobić.  Trzymam mocno kciuki za Bruna 

 
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-02, 18:37 
				przez saganka2
				Niestety u psów to nie jest takie proste...
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-02, 19:47 
				przez Roxanka
				Kasiu trzymajcie się. Zaciskam kciuki i przesyłam pozytywne fluidy. Przytul Bruna od "cioci" Uli.
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-02, 19:51 
				przez Anna Rozalska
				Kasia to jeszcze nie wyrok, gorsze są inne nowotwory na które nie ma lekarstwa. Może wystarczy tylko operacja tego dziadostwa. Głowa do góry, nie denerwuj się na zapas. Jesteście umówieni z Jagielskim?
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-02, 19:52 
				przez Cefreud
				trzymam kciuki za Brunka !!!
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-02, 21:30 
				przez Drixon
				Kasiu, musi być dobrze ... czasem to strach straszniejszy jest niż sam potwór
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-03, 15:17 
				przez saba&mlis
				Mocno trzymamy kciuki za Bruna
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-03, 16:16 
				przez Poker
				Kasia mocno kciukuję za Bruna, 
dopóki jest faza diagnozowania, dopóty jest nadzieja na pomyślne "załatwienie" choróbska
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-03, 21:06 
				przez 2kreski
				I jak po konsultacji? 
Jakie wieści? 
Trzymam kciuki .
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-03, 22:22 
				przez dziemionna
				pozwolę sobie za Kasię odpowiedzieć, ona chyba nie jest w stanie 

złośliwy nowotwór prostaty
 
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-04, 15:17 
				przez saganka2
				Jest źle, bardzo źle. Nowotwory prostaty u psów bardzo źle rokują. Bo są późno wykrywane, a wcześniej nie dają żadnych objawów, bo nie da się ich złagodzić kastracją, w przypadku Bruna, bo już kastrowany, bo dają bardzo często bardzo dużo przerzutów. Bo nie ma skutecznego leczenia.. Ani operacja (której zresztą niewielu wetów się podejmuje), ani chemia nie dają żadnej pewności co do wyleczenia, a nawet czasowej remisji.. Teoretycznie operacja, ale do niej musi byc spełnionych wiele warunków, np brak przerzutów, brak nacieków.. Stan pacjenta.. A do tego, ze względu na specyfikę miejsca, jest sporo powikłań.. Także - nowotwór zlośliwy prostaty u psów to wyrok, nie tak jak u ludzi.. 
A problem Bruna, największy teraz, to to, ze sam nie siusia.. Ani poprzez cewnikowanie, z trudem odbarcza się go poprzez punkcję.. I wyprzedzając pytania - uwierzcie, poruszyłam niebo i ziemię. Dr Neskę też.
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-04, 15:36 
				przez Aga-2
				Z sikaniem, to rzeczywiście problem  

 
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-04, 18:44 
				przez 2kreski
				Nie wiem co napisać. ..
Nie sądziłam, że to aż taki poważny stan..
Bardzo mi przykro   

 
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-04, 19:44 
				przez Anna Rozalska
				Kasiu bardzo Ci współczuję, myślałam, że nowotwór prostaty można usunąć chirurgicznie. Niestety wiele nowotworów nie daje wcześniej żadnych objawów, a jak się już pojawią to jest za późno na leczenie.
Są jeszcze takie, których wczesne wykrycie też źle rokuje. Co z tego jakbym U Lamii wcześniej wykryła objawy nowotworu  wątroby jak jej się nie operuje.U nas nie było żadnego ratunku, musiałam zadbać tylko o to aby nie cierpiała. Trzymajcie się jakoś dzielnie, jesteśmy z Wami.
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-04, 20:33 
				przez Drixon
				Kasiu ... wiem że będziecie walczyć jak długo będzie miał Brunek sił...
gdybyście czegoś potrzebowali to pisz, dzwoń....
niewiele mogę ale coś mogę...
Sił Wam życzę, i jestem z  Wami
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-04, 20:35 
				przez jbeata
				Przykro bardzo... 
Kasiu trzymaj się
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-04, 23:19 
				przez ewazlotowska
				wiadomośc z FB BRUNO (*)
			 
			
		
			
				Re: Nowotwór prostaty
				
Napisane: 
2015-11-04, 23:33 
				przez 2kreski
				[*]  
Bardzo współczuję 
