Strona 3 z 3

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2012-06-21, 09:58
przez agas
Bardzo współczuję. Nie widziałam jej nigdy na żywo, jedynie zdjęcia....żałuję że nie spotkalam prababci mojej Bryzy. Za szybko odchodzą.Holly(*)

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2012-06-21, 16:44
przez E.Ś.
Dziękuje wszystkim za wsparcie.
My wciąż nie możemy się pogodzic że Holki już z nami nie ma......
To tak bardzo boli.............
Wciąż czuję zapach jej sierści, cały czas myślę o niej, chcę ją jeszcze przytulic..........

Wiedziałam że kiedyś nadzieje ten okropny dzień, i przeklinam go za to że nastał....
:-/

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2012-07-11, 11:48
przez M.R.
Ewelino, Jarku nam też jest bardzo przykro z powodu straty Waszej Holly...
Z opisów widzę, że Saga ma jej charakter. Jest wspaniałą towarzyszką zabaw naszych dzieci i bardzo oddaną sunią. Bardzo Wam dziękujemy za nią. Mamy nadzieję, że czas ukoi Wasz ból.
Serdecznie Was pozdrawiamy
Marysia i Andrzej

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2012-07-12, 01:01
przez katty
Wyrazy współczucia dla Was . Holly na pewno biega po zielonych łąkach i wspomina chwile spędzone z Wami. Holly (*)(*)(*)

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2012-07-20, 23:01
przez Bernerin
Tak mi przykro, Ewelina :-(
Spotkalam Holly tylko raz przy odbiorze Fenixa, ale nie sposob bylo jej nie zapamietac...

Dla Holly [*]

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2012-07-21, 12:43
przez Milla
Holly [*]

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2012-08-20, 16:30
przez Vel_Pan_Rekin
Graż, to już kolejny raz, gdy Ciebie czytam i myślę, że - być może - minęłaś się z powołaniem... Pięknie napisane.

Ewelino, Jarku, Maju - dla Was wszystkich pewnie Holka była normalnym domownikiem, stałym bywalcem :-) kuchni, po prostu mieszkańcem; ale była też Ona Wam, może nawet przede wszystkim, przyjacielem. Takim jeszcze z czasów studenckich, który po studiach przeobraził się w mentora i roztoczył nad Waszym domostwem pieczę. Święty Franciszek z Asyżu, znany ze swej miłości do braci mniejszych, rzekł kiedyś, że "wierny przyjaciel jest lekarstwem na życie" i Ona, wraz ze sforą Smuteczków (ale i radości), była Wam takim lekarstwem. Radą na strapienia. Antidotum na zgryzoty. Ukojeniem w bólu. Obecna w każdej chwili i na każdym zakręcie, odchowała Wam Maję. Wierzę, że Jej opieka nad Wami tak się nie kończy, wierzę, że nadal trwa; szkoda jedynie, że Stamtąd, ale kto powiedział, że Aniołem Stróżem nie może być Pies?

Holly, Dziewczynko [ ' ]

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2013-07-26, 16:20
przez Poker
taki Smutkowy wspominek
Dżosz biega z mamą Holly
Czekajcie (*)

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2013-07-26, 16:22
przez Aga-2
(*)(*)(*)

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2014-06-23, 16:16
przez Poker
Holly szukam Ciebie w Twoim pra- prawnuczku <tak> i znajduję
cząstkę miłości do ludzi, oddania, sprytu i stróżowania
aaa On zaczyna pływać :radocha2: jak TY
jest taki Smutkowy i bardzo radosny
żyjesz w wspomnieniach Holly :love:
i tak już zostanie
czuwaj nad Nim dla mnie
i zaopiekuj się ... Ty wiesz kim
Pamiętam

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2014-06-24, 09:05
przez Wanda
Ogromny żal....Holly pamiętam Cię, piękną i własnie taka dostojną... wszystko co można było napisać juz zrobiła Grażynka Pokerowa zostały tylko łzy (*)

Re: Smuteczkowa Holly z Góralskiej

PostNapisane: 2015-06-25, 15:09
przez Poker
Holly (*) pamiętam kochana, wspominamy Cię często sunieczko