AniaRe napisał(a):(...)Re była jedyna, nie będzie takiej drugiej..
Myślę, że znaczna część z nas Cię rozumie Aniu...
Dostałam czas na pożegnanie...
Uwierz mi, proszę - przyjdzie chwila, gdy uznasz to za błogosławieństwo; że powiedziałaś jej każde ważne słowo, każdą kropkę, pauzę, wytuliłaś każdy kędzior...
Nie gańcie mnie za to, ale ja wiem, co znaczy: nie pożegnać się, stracić PSA nagle. Dlatego doceńcie to i korzystajcie, jeśli już taki mus Góry...
A ja mam cały czas wrażenie, że ona jest gdzieś bliziutko..
Bo jest
Najpierw chciałam zacytować tutaj ulubionego Jesienina:"Żegnaj przyjacielu, do widzenia,
Drogi mój, od krwi serdecznej bliższy.
Ta rozłąka w ciemnych przeznaczeniach
Obietnicą połączenia błyszczy.
Żegnaj bez uścisku dłoni i bez słowa.
Nie martw się, cień smutku z czoła przegoń.
W życiu ludzkim – śmierć to rzecz nie nowa,
A i życie samo – nic nowego."Ale kiedy doczytałam to Ankowe BLIZIUTKO, to zdecydowałam, że dam tu ulubiony wiersz Osieckiej:"Są takie noce
od innych łaskawsze,
kiedy się wolno wygłupić,
wolno powtarzać "nigdy" i "zawsze",
wolno słowami się upić,
tylko nie wolno tej nocy pod różą
okraść, okłamać, oszukać,
bo się już będzie odtąd na próżno
bezsennej nocy tej szukać...
Szukam wiatru w polu,
zapomnianych słów,
śladu łez w kąkolu,
przedwczorajszych bzów.
Szukam wiatru w polu,
jak to trwa i trwa,
chociaż oczy bolą,
szukam w niebie dna... Są takie noce
od innych ciemniejsze,
kiedy się wolno rozpłakać,
wolno powtarzać słowa najświętsze,
mówić o wróżbach i znakach,
tylko nie wolno tej nocy pod różą
okraść, okłamać, oszukać,
bo się już będzie
odtąd na próżno
bezsennej nocy tej szukać.... "
Re, pozwól, by Twojej Pani życie nadal płynęło rytmem Reagge... Ona kiedyś i tak do Ciebie dołączy...