Strona 10 z 11

Re: Hura!-Nasza babcia Abra znalazła dom u Szam

PostNapisane: 2010-03-20, 09:55
przez kerovynn
o żesz k.....!!!

przepraszam, musiałam sobie ulżyć publicznie bo się zaryczałam. Ja wiem, i rozumiem, babcia, miała swoje lata i tak dalej. Ale ja ją pokochałam jak własną i serducho mnie z żalu boli jak cholera..... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Szam dzięki, że na jej ostatnie dni zafundowałaś jej przedsmak Psiego Raju, po którym teraz biega szczęśliwa...

Ale to boli....

Re: Hura!-Nasza babcia Abra znalazła dom u Szam

PostNapisane: 2010-03-20, 10:39
przez Wydra
ElzaMilicz napisał(a):Berneńska staruszka z rodowodem.

Ma 12 lat i niewydolność serca, jest wysterylizowana, słabo chodzi.
Kto przyjmie ją do siebie na ostatnie miesiące lub tygodnie życia?

Tu już nie potrzebujemy domu tymczasowego, szukamy domu stałego z ciepłym kocykiem przy kominku, rękami do głaskania, z innym spokojnym psem...

Proszę niech ta sunia odejdzie godnie :!:

Elza- 692438657

Obrazek


Magda ! to jest to o co nam chodziło.Dlatego z tego miejsca,bardzo dziękuję Kasi za odwagę i serce które okazała suni i za to , że Abra[*]odeszła z tego świata szczęśliwa i kochana.Życzę nam wszystkim aby nasze bernusie odchodziły w takim wieku.
Bardzo proszę uszanujmy to co się stało i nie pozwólmy aby dyskusja nad odejściem Abry obrała kierunek odpowiedni dla "MagdyMR".

Re: Hura!-Nasza babcia Abra znalazła dom u Szam

PostNapisane: 2010-03-20, 22:30
przez AT
Kasiu Szam to piękne, że dzięki Tobie Babunia Abrunia mogła odejść w cieple wśród troszczących się o nią Osób.
dla Abry (*)

Re: Hura!-Nasza babcia Abra znalazła dom u Szam

PostNapisane: 2010-03-20, 23:06
przez Marszal
Od dłuższego czasu nie wchodziłam na Forum, weszłam na ten wątek aby oko nacieszyć Babunią a tu takie...... Kasiu, dziękuję Ci za Twoje dobre serce, choć te ostatnie dni życia Abrunia mogła spędzić w cieple, spokoju i miłości. To piękny wiek jak na Bernolka, ale masz rację, to zawsze boli tak samo........
Dla Babuni Abruni [*] :cry:

Re: Hura!-Nasza babcia Abra znalazła dom u Szam

PostNapisane: 2010-03-21, 09:49
przez Wiola&Nero
[*] :cry: :cry: :cry:

Re: Hura!-Nasza babcia Abra znalazła dom u Szam

PostNapisane: 2010-03-21, 15:32
przez Asia
dla Abruni [*] :cry:

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-21, 18:37
przez Pati94
Abrunia [*] miałam nadzieję, że ją poznam niestety nie zdąrzyłam.. :-(

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-21, 19:55
przez DolceVita
Abrunia(*)(*)

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-21, 21:25
przez Apcik
Abra[*][*]

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-22, 10:36
przez Tańka
:cry: [***] dla staruszeczki :cry:

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-22, 11:09
przez asia78
[*] :cry:

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-22, 16:41
przez anmanika
Smutno mi się zrobiło. Kibicowałam Abruni by jak najdłużej cieszyla się nowym domem.
[*]

Re: Hura!-Nasza babcia Abra znalazła dom u Szam

PostNapisane: 2010-03-24, 11:10
przez MagdaMR
Busola napisał(a):Magda, to nie konkurs na poglądy

Nie startuję w konkursie na poglądy, ale chyba moge wyrazić pogląd, że czasem ludzka nadgorliwość bywa szkodliwa.

gdybyśmy Abrę tam zostawili prawdopodobnie zmarła by z głodu lub z zimna pod płotem - na czyje by wtedy wyszło?
Wtedy byłaby burza że ktoś coś zaniedbał i babci z tamtąd nie wyciągnął.

Widocznie ja czegoś nie wiem, albo nie rozumiem... :-? Dlaczego miałaby umrzeć z głodu, skoro przeżyła tam dwanaście lat? Proponowałam zbiórke na dobrą karmę i leki. A dlaczego z zimna pod płotem? Podobno Abra mieszkała w domu? Właścicielkę też jaką miała, taką miała, ale bezpańska nie była. No chyba, ze wszystkie poprzednie informacje były nieprawdziwe...? :-/
Taka radykalna zmiana warunków życia to dla starego psa zbyt duży stres. A stres jak wiadomo odbija się na całym organizmie. Do niedawna miałam starego, schorowanego, trynastoletniego psa i twierdzę z całą odpowiedzialnością, że zmiana domu z pewnością skróciłaby mu życie. Nigdy nie zrobiłabym mu takiego świństwa, nawet przeprowadzając się razem z nim. W ogóle unikałam worowadzania jakichkolwiek zmian w jego otoczeniu, żeby tylko czuł się bezpiecznie i spokojnie. Dlatego ta sprawa wyjątkowo mną wstrząsnęła! :cry:
Od początku byłam tej akcji przeciwna i zdania nie zmieniłam.
Robicie wiele dobrego, niejednokrotnie wyrażałam swój podziw i uznanie, ale tym razem uważam, że to było zagalopowanie w czynieniu dobrych uczynków - takie "zagłaskanie kota na śmierć". :-(

Myślę że Abra właśnie taki spokój odzyskała i jest to ważniejsze niż latka na karku. Odeszła na kochających kolanach w należnym jest spokoju i z honorem.

To Twoje odczucie, a co naprawdę czuła Abra, tego nie wie nikt. Może wolałaby odejść na swoich starych śmieciach, chćby to i było określenie dosłowne.:-/

Trudno, możecie się na mnie obrazić, lecz piszę co czuję. :-(

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-24, 11:14
przez Szam
Magdo, daruj sobie swoje wywody, nie widzialas jej, nie znalas, nie leczylas, wiec zwyczajnie oszczedz komentarzy. Poczytaj najnowsze posty o Dobrocinie na Dogomanii....

Re: Jeszcze jedna bernenka... :(((

PostNapisane: 2010-03-24, 11:20
przez MagdaMR
Ja opieram się na tych informacjach:
Roma napisał(a):Ta sunia jest własnością właścicielki przytuliska i choć warunki są tam delikatnie mówiąc nie ciekawe to sunia głodna nie chodzi a i właścicielka nie bardzo chce się z nią rozstać. Sunia mieszka w domu i jej warunki bytowe nie są tak straszne jak pozostałych piesków :-(

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-24, 11:27
przez Szam
To poczytaj jak jest teraz

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-24, 11:33
przez Katarzyna Saganowska
Stanowczo sie zagalopowalas Magda.. Uwazasz, ze liczy sie dlugosc w tym przypadku, czy jakosc?
Uwazasz, ze jestes glosem sumienia? A ja uwazam, ze w tym wypadku brak Ci tego sumienia.. I tez zdania nie zmienie.

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-24, 11:39
przez maat
Magda, najczęściej masz rację, ale nie tym razem.
Nawet, jeśli prawdopodobieństwo że na starych śmieciaćh żyła by dłużej, to nie czas i miejsce mówić tu, w tym wątku i w tych okolicznościach - a nie mówiłam!-
To tak brzmi, jakbyś triumfowała, ze jednak coś złego się stało.
Tymczasem ona umarła nanaprawdę kochana i musiała to czuć. Nie trafiła do schroniska, tylko do doświadczonych, rozumiejących zwierzęta i serdecznych ludzi. I nie banda histeryków zadecydowała o jej losie, tylko ludzie, którzy niejedno widzieli... Trochę zaufania...
I Tyle.
Daj spokój i nie obrażaj się.

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-24, 11:42
przez MagdaMR
Katarzyna Saganowska napisał(a):Stanowczo sie zagalopowalas Magda.. Uwazasz, ze liczy sie dlugosc w tym przypadku, czy jakosc?
Uwazasz, ze jestes glosem sumienia? A ja uwazam, ze w tym wypadku brak Ci tego sumienia.. I tez zdania nie zmienie.

Zapytaj starego człowieka, czy chce się przeprowadzić do lepszych warunków.
Każdy ma prawo do swojego zdania. Tyle, że moje poparte jest doświadczeniem.

Re: Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

PostNapisane: 2010-03-24, 11:48
przez maat
MagdaMR napisał(a):[Zapytaj starego człowieka, czy chce się przeprowadzić do lepszych warunków.
Każdy ma prawo do swojego zdania. Tyle, że moje poparte jest doświadczeniem.

W zeszłym roku przeprowadziliśmy moją 96 letnią Teściową z mieszkania w którym żyła ponad 50 lat do jej córki na nowym osiedlu.
Baliśmy się wszyscy.
Mama jest szczęśliwa, bo zielono i najbliżsi są przy niej.
Bywa...