Nasza babcia Abra od Szam-Już jest za tęczowym mostem

[Roxanka]

Oby tych dni było jak najwięcej. Zdrówka Abruniu

[Poker]

Faktycznie wygląda jak szczeniak Każdy psiur powinien mieć swojego ludzia, szacun Kasia, że dopchałaś jeszcze jednego (a powiększyłaś już WC )

Abrusiu zdrówka i zdrówka dla całego Alturowego stada

[maat]

Wiesz Kasia, to co zrobiłaś dla Starego Psa dodaje splendoru Tobie i Twojej hodowli bardziej niż nie wiem jaki sukces wystawowy.
Mnóstwo serdeczności dla Ludziów i Zwierzów

[ElzaMilicz]

Tak. Babunia miała u Kasi dobrze.
Odeszła dziś, godzinę temu, zasnęła. Nie cierpiała.

Bądź szczęśliwa Abruniu tam... za Tęczowym Mostem...

[Anna Rozalska]

Boże co się stało? Czy to serce? Całe szczęście że nie cierpiała i odeszła w spokoju.

[daria]

Babuniu...odeszłas kochana,Kasiu dziękuję

[Cefreud]

Kasia-wielki szacunek dla Ciebie,że umiliłaś Babci ostatnie dni!
Niewielu hodowców zdecydowało by się na taki krok.Przygarnąć starą schorowaną sukę...Niektórzy takich pozbywają się z domu,by na ich miejsce przyjąć inną,młodszą-czyli taką na której można zarobić.

Babuniu Abruniu-biegaj i zarastaj futrem za TM (*)

[Busola]

o matko, babciu Abruniu, zaopiekuj sie bernusiami za mostem
[*]

[Szam]

Babcia odeszla z nami, nie cierpiala, zasnale mi na kolanach, tak spokojnie.
Byla z nami 3 tygodnie, ale jej odejscie boli tak jakby byla z nami zawsze. Miala 12 lat, ale nie ma to znaczenia, zawsze psy odchodza za szybko. Zal mi ze nie doczekala pieknego lata w naszym ogrodzie, zielonej trawy.
Za Teczowym Mostem nie jest sama, czekaly tam na nia wszystkie nasze psy.

[aga.galin]

Wczoraj zobaczyłam zdjęcia Abry. Najbardziej mnie ujęło, że dotychczasowy smutek w jej oczach nareszcie zastąpił spokój...

Szam i ElzoMilicz - nie potrafię znaleźć słów... Dziękuję Wam za ten spokój w berneńskich oczach.

[dorciaj]

Kasiu - wielkie dzięki, za podarowanie suni tych trzech tygodni prawdziwego domu - za to, że te ostatnie chwile swojego życia mogła spędzić godnie i szczęśliwie.

Abruniu! Dla mnie pozostaniesz iskierką nadziei!
[*][*][*]

[kreska]

Szam bardzo Wam współczuje mysle ze dla niej te 3tyg. z Wami byly zielone i kolorowe, dzieki Wam znalazla spokoj
Abra bernenska iskierko (*)


pozdr

[Roxanka]

Tak bardzo nam przykro [']

[annasm]

[*][*][*]..................

[Natalia i Galwin]

Bardzo mi przykro
[*] [*] [*]

[Asia K.L.]

Abrunia [*]
miała cudowne ostatnie tygodnie życia...

[nugatika]

ogromne szkoda, ze babcia Abra tak szybko odeszła
łudziłam się, że uda mi się może ją jeszcze poznać.

Miała w swoich oczętach to coś... coś co sprawiało, że strasznie chciałam spędzić z nią choć 5 min...

Kasiu, pełen 'szacun' za przygarnięcie bieduni

[Aga-2]

Szkoda...
Ale przynajmniej odeszła kochana. Dzięki, Kasiu

[MagdaMR]

Ojej, ale czy tak radykalna zmiana w tym wieku nie będzie dla suni zbyt dużym stresem? Może mozna pomóc jakoś inaczej? Czego tej suni konkretnie brakuje w dotychczasowym domu?

Tak na upartego,to pewnie nic Magda a przejrzałaś wątek o przytulisku? jeżeli tak no to widzisz jakie tam są warunki
Jednak z drugiej strony masz rację to 12 letnia sunia i skoro tak długo przeżyła(daj Boże naszym takie życie)to widać nie jest tak źle.Zobaczymy jak się tam sytuacja ustabilizuje to zajrzymy do suni i zobaczymy jak pomóc.ElzaMilicz trzyma rękę na pulsie i sunię monitoruje.

Widziałam, warunki straszne. Ale skoro suńka jest w domu... Może wystarczy jakies wspracie na ewentualne leczenie? Albo na dobrą karmę dla seniorów?
Nie wyobrażam sobie oddania starego psa... Balabym sie nawet przeprowadzić w nowe miejsce z takim staruszkiem. "Starych drzew się nie przesadza".

Nie chcę być złośliwa, ale niestety wyszło na moje...
Dla Abry [*]

[Busola]

Magda, to nie konkurs na poglądy
gdybyśmy Abrę tam zostawili prawdopodobnie zmarła by z głodu lub z zimna pod płotem - na czyje by wtedy wyszło?
Wtedy byłaby burza że ktoś coś zaniedbał i babci z tamtąd nie wyciągnął.

Pamiętacie historię ledwo żywej suczki znalezionej wraz ze szczeniakami - prawdopodobnie żyła tylko by szczeniaki wykarmić - trafiła pod opiekę, szczeniaki były bezpieczne to "mogła odejśc w spokoju". Myślę że Abra właśnie taki spokój odzyskała i jest to ważniejsze niż latka na karku. Odeszła na kochających kolanach w należnym jest spokoju i z honorem.