Strona 1 z 1

DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.2018

PostNapisane: 2018-04-05, 23:31
przez jack
DSPP Dalia (właśc. Kachna z Chełmskiego Grodu) 12.02.2011 - 04.04.2018.

Choroba uwidoczniła się z końcem sierpnia 2017 roku, początkowo niewinnie, Dalia zaczęła zostawiać trochę pokarmu w misce ze swej normalnej porcji.
Potem doszły problemy z wypróżnianiem - pies się napinał, ale robił mało lub wcale w wielu podejściach. Zauważyliśmy wymioty. Szybko do wet., myśleliśmy, że coś połknęła, czymś się zatkała.
USG 2x nic nie wykazało. Wyniki badań morfologicznych w normie. Pies dalej nie dojadał i miał problemy jak wyżej. Zrobiono serię lewatyw, licząc, że to może jakieś zatwardzenie. Pies zaczął odmawiać pokarmu, jadł bardzo mało. Zmieniliśmy karmę z suchej, której już nie chciała tknąć na domową pełna przysmaków – też bez większych efektów.
Po kilku dniach kolejna wizyta tym razem już w poważniejszej lecznicy, dobrze wyposażonej i z doświadczona Panią chirurg wet. Zrobiono kolejne badania morfologiczne, USG, RTG, macano palpacyjnie - niczego podejrzanego nie było widać, żadnych guzów czy innych problemów. W jednym miejscu na RTG jakieś niby zacienienie w jelicie grubym, możliwa przyczyna zastoju.
Zasugerowani przez Panią chirurg wyraziliśmy zgodę na otwarcie jamy brzusznej. Oczekiwanie i straszne informacje: zmiany wielonarządowe. Pozrastane, pościągane z drobnymi guzkami jelito grube, ściana pęcherza z widocznymi zmianami. Większych guzów nie znaleziono.
Pobrano wycinki z chorych miejsc, (wysłano potem do badania do Niemiec). Pytanie czy wybudzamy, nawet przez myśl nam nie przechodzi aby już się poddać. Lekarka spróbowała w miarę możliwości poudrażniać jelito grube, sunia się wybudziła, ale poinformowano nas, że zostało jej już tylko około 3 miesiące życia (od tej operacji przeżyła 5 miesięcy).
Jej stan się początkowo jakby trochę poprawił, zaczęła się więcej wypróżniać, choć nadal z trudem, przyjmować trochę więcej pokarmu. Nadal występowały okresowe wymioty, pojawiło się ślinienie gęstą śliną. Nawet wznowiliśmy spacery. Nie chcieliśmy się pogodzić z tym, że nadchodzi jej nieubłagany koniec. Zaczęła chudnąć i słabnąć. Przyszły wyniki badań histopatologicznych – komórki rakowe i/lub zapalenie wielonarządowe, dziwnie niejednoznaczne. Zaczęto podawać sterydowe i inne leki plus suplementy. Wciąż mieliśmy nadzieję. Sprowadziliśmy nawet serię nowych leków, które miały mieć nieźle udokumentowaną zdolność zmniejszania guzów.
Niestety szczęśliwego końca nie było. Dalia z każdym dniem słabła i chudła, często wymiotowała i toczyła gęstą ślinę, miała problemy z wypróżnianiem, robiła to tego wielokrotne podejścia, często bez efektów. Nie chciała jeść, a jeśli zjadła nieco więcej po wielu namowach – przeważnie zwracała. Chcieliśmy aby doczekała wiosny, słońca. Ostatnie tygodnie stała się apatyczna, nic jej nie cieszyło, preferowała samotność w ogrodzie, do domu trzeba było ją zabierać siłą aby nie zmarzła, Strasznie wychudła, zaczęła poruszać się z trudem. W końcu trzeba było jej pomagać wstawać i chodzić. Nie było widać oznak bólu, dlatego tak trudno było nam podjąć ostateczną decyzję. Dwa dni temu przestała wstawać, a postawiona leciała przez ręce. Była w pełni świadoma do końca, wodziła za nami swoimi mądrymi oczami.
Ostatniego dnia dane nam było jeszcze posiedzieć wspólnie całe popołudnie przy przepięknej pogodzie na tarasie w pierwszy naprawdę ciepły dzień tej wiosny. Powspominaliśmy, głaskaniom i mizianiom, ale i łzom nie było końca. Dalia leżała sobie spokojnie na swoim posłaniu, napiła się , pojadła sporo o dziwo jak na jej stan różnych smakołyków, choć jakieś zmiany chorobowe spowodowały, że gryzła i połykała z trudem. Nawet trochę kiwała ogonem, bo zawsze była bardzo szczęśliwa i uśmiechnięta, gdy Jej ludzie byli wszyscy razem z Nią. Pożegnał się z nią wielki landseer sąsiadów i pojechaliśmy w ostatnią podróż do naszej lek. Wet., którą Dalia od dawna znała i się u niej nie stresowała. Do końca patrzyła mi w oczy mądrze i spokojnie, gdy trzymałem jej głowę w swoich dłoniach, a gdy zasypiała ostatnim co widziała były nasze twarze… Przeżyła tylko 7 lat…

Nie daje mi spokoju myśl: co było przyczyną tej choroby nowotworowej. Z przykrością i pewnym poczuciem winy skłaniam się ku myśli, że karma. Dalia podstawowo całe życie karmiona była rzekomo bardzo dobrą, drogą i wszędzie polecaną i sprzedawaną nawet przez wet. suchą karmą, którą chętnie jadła dopóki była zdrowa, i zapewne zawarte w niej konserwanty i inne świństwa przyczyniły się do powstania nowotworu i jej przedwczesnej śmierci.
Poczytałem trochę bardziej bezstronnych rzeczy na temat suchych karm. Niestety na całym świecie wydaje się istnieć korelacja pomiędzy pojawieniem się suchych karm, a wzrostem ilości nowotworów u psów.

Tak kończy się historia naszym zdaniem Najwspanialszego Psa i Przyjaciela, jaki kiedykolwiek chodził po Ziemi. Dalia w naszych wspomnieniach pozostanie na zawsze nie z czasu choroby, gdy była już tylko cieniem swej dawnej świetności, ale gdy radośnie i niestrudzenie z nami podróżowała, przemierzała górskie i inne szlaki, i gdy w chwale po znakomitych ocenach wygrywała wystawy.




obrazek
Obrazek został zmniejszony.


obrazek
Obrazek został zmniejszony.


obrazek
Obrazek został zmniejszony.


obrazek
Obrazek został zmniejszony.


Więcej zdjęć i temat o naszej Dalii:
http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=28&t=8421

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-06, 00:57
przez Gocha
Serdecznie współczuję ... odejście przyjaciela bardzo boli ...
Dalia [*]

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-06, 08:39
przez Gosia1812
Z ogromnym żalem i smutkiem żegnamy siostrę naszej Kajki. Współczujemy straty[*][*][*]

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-06, 09:07
przez saganka2
Bardzo współczuję straty przyjaciela. Dalia (*)

Jaki rodzaj nowotworu wyszedł z badań wycinków?

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-06, 09:54
przez mamagu
DALIA [*][*][*]

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-09, 14:34
przez Anna Rozalska
Bardzo współczuję, jeszcze była taka młoda.

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-11, 14:06
przez Poker
Współczuję straty przyjaciółki
Dalia (*)

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-12, 12:25
przez jack
saganka2 napisał(a):
Jaki rodzaj nowotworu wyszedł z badań wycinków?


Otwarcie jamy brzusznej wykazało, że nie było większych guzów, które dałoby się usunąć w operacji chirurgicznej.
Pani chirurg stwierdziła, że nie spotkała się w swojej karierze z takimi objawami wewnętrznymi.
Odnośnie badania histopatologicznego pobranych wycinków najpierw otrzymaliśmy wyniki w jęz. angielskim, a następnie ich tłumaczenie, które wklejam poniżej. Nie precyzuje ono dokładnie ani z tego co rozumiem nie nazywa jaki to nowotwór, zaleca dalsze badania stosownymi markerami, których już po konsultacji z naszą wet. nie robiliśmy.



Wyniki badania histopatologicznego:



Historia kliniczna:.
1-2)Zmiany w pęcherzu moczowym, jelicie grubym oraz sieci.

w przedstawionym materiale:
1)Dwie próbki o wymiarach 8 x 7 x 6 mm oraz 17 x 14 x 5 mm.
2)Jedna próbka o wymiarach 35 x 21 x 14 mm.

w badaniu histopatologicznym:
1)W badanym wycinku znaleziono fragment ściany pęcherza moczowego. Błona śluzowa przedstawia łagodny rozrost powierzchownego nabłonka oraz umiarkowany włóknisto-kolagenowy oraz naczyniowy rozrost podnabłonkowej tkanki łącznej wraz z przekrwieniem.
Pomiędzy włóknami mięśniowymi występuje wieloogniskowy wyraźny włóknisto-kolagenowy oraz naczyniowy rozrost wieloogniskowo związany z nieregularnie okrągłymi do wielobocznych komórkami, które są rozmieszczone pojedynczo lub w małych grupach. Komórki mają słabo wyrażone granice, umiarkowaną do obfitej cytoplazmę z przejrzystymi wakuolami o różnej wielkości oraz okrągłym do owalnego, okazjonalnie wklęśniętym jądrem z ziarnistą do marginalnej chromatyną oraz 1 do 3 jąderkami. Anizocytoza oraz anizokarioza są umiarkowane. Mitozy są rzadkie.
1-2)W badanych wycinkach występują fragmenty tkanki tłuszczowej związanej z wyraźnym włóknisto-kolagenowym rozrostem tworzącym lite obszary oraz grube niecałkowite przegrody z naczyniową proliferacją.
Dodatkowo występuje populacja nieregularnie okrągłych lub wielobocznych komórek, które są rozmieszczone pojedynczo lub w małych grupach oraz rzadko tworzą struktury pęcherzykowe/cewkowe. Komórki mają słabo wyrażone granice, umiarkowaną do obfitej cytoplazmę z przejrzystymi wakuolami o różnej wielkości oraz okrągłym do owalnego, okazjonalnie wklęśniętym jądrem z ziarnistą do marginalnej chromatyną oraz 1 do 3 jąderkami. Anizocytoza oraz anizokarioza są umiarkowane. Mitozy są okazjonalne.
Na niektórych obszarach występują często komórki wielojądrzaste oraz makrofagi.
Specjalne barwienie PAS duża liczba wakuoli w cytoplazmie komórek dała wynik pozytywny.
Specjalne barwienie Kinyoun nie wykazało specyficznych czynników etiologicznych.

Brzegi:
1-2_Zmiany są obecne na brzegach wycinka.

Diagnoza:
1)pęcherz moczowy:
-umiarkowany włóknisto-kolagenowy oraz naczyniowy rozrost błony śluzowej wraz z przekrwieniem.
-umiarkowane do znacznego śródmięśniowe zwłóknienie wraz z atypową populacją o wieloogniskowym nabłonkowym wyglądzie.
1-2)znaczna włóknisto-kolagenowa oraz naczyniowa proliferacja z atypowa populacją o wieloogniskowym wyglądzie oraz rzadkimi pęcherzykowatymi strukturami oraz wieloogniskowym makrofagowym zapaleniem.

Charakter:
1-2)Proszę spojrzeć na komentarz

Rokowanie:
1-2)Proszę spojrzeć na komentarz

Komentarz:
1-2)Wykazano wyraźnie reaktywną włóknisto-kolagenową proliferację związaną z komponentem komórkowym, wykazującym oznaki atypii oraz o wieloogniskowym nabłonkowym wyglądzie. Proces nowotworowy jak na przykład rak jest w tym przypadku podejrzewany, ale nie można wykluczyć też zapalenia ziarniniakowego.
Zalecamy przeprowadzenie badania immunohistochemicznego dla cytokeratyn aby potwierdzić ewentualną obecność komórek nabłonkowych.
W przypadku negatywnego wyniku można przeprowadzić identyfikację kolejnych markerów.

Próbka zbadana przez:
D. Caliari D.M.V Dipl. ECVP Veterinary Pathologist

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-12, 22:24
przez saganka2
Dziękuję za wklejenie tych badań. NIetypowe, to fakt...

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-14, 15:41
przez kreska
Bardzo współczuej <beczy>
Dziekuje za obszerną informacje .
Nikomu nie polecam karmienia sucha karma ale to jest tak ogromny biznes ze nawet weci nie rekomenduja karmic naturalnie :->


pozdr

Re: DSPP Dalia (Kachna z Chełmsk. Grodu) 12.02.2011 - 04.04.

PostNapisane: 2018-04-16, 13:26
przez Bożena od Pretora
Bardzo współczujemy :(