Redus 08.01.2003-24.10.2016

Pewna część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi Twój pies czy zwierzę, które było szczególnie ci bliskie, udaje się za tenże Tęczowy Most. Ty, zostając po tej stronie powinieneś mieć nadzieję, że jeszcze się spotkacie. Ten wątek jest dla tych naszych przyjaciół co tam już czekają.

Moderator: Halina

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez AT » 2016-10-28, 18:04

Redus (*)(*)(*) Był zawsze, nigdy Was nie poznałam osobiście ale wiedziałam, że gdzieś jest taki bern, który jest, jest i jest... a teraz i On odszedł :( okropne uczucie. Mika bardzo współczuję lecz pocieszyć nie potrafię...
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez Barbapapa » 2016-11-03, 11:34

Oj Redusku, śpij spokojnie. (*) (*) (*) Piękne miał życie, a Wy razem z Nim.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez Anirysova » 2016-11-09, 12:02

REDUS [*] [*] [*]
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez Tess » 2016-11-27, 22:00

Mika, współczuję z całego serca.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez Asia Morrisowa » 2016-12-11, 20:14

Współczuję ogromnie. Niesamowity czas był Wam dany... Redus (*)
Asia Morrisowa
 
Posty: 531
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-18, 14:41
psy: Morris

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez Mika » 2016-12-15, 17:16

Wiecie co....było nam smutno, gdy Redus starzał się, chorował i odszedł. Było nam smutno bezpośrednio po jego śmierci...ale teraz jest chyba jeszcze smutniej. Co pewien czas łapię się na tym, ze wyciągam rękę, by potarmosić go za ucho, gdy jade samochodem zerkam w lusterko, by sprawdzić, czy siedzi albo leży w swoim "przedziale", tzn bagazniku kombiaka. Rzeczywiście, ta pustka jest najgorsza. Nie jestem gotowa na kolejnego psa, jeszcze nie teraz, ale już wiem, że puste miejsce po ukochanym psie jest baaaaardzo puste....
Avatar użytkownika
Mika
 
Posty: 302
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-28, 19:30
Lokalizacja: Elbląg
psy: Redus

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez saba&mlis » 2016-12-15, 19:10

Pamiętam jak mieliśmy "jedynaka" Bona, jaka odszedł, zapanowała strasznie martwa cisza.
Najgorsze były powroty do pustego domu, nikt nie wybiegł na powitanie, nikt się nie cieszył.
W ostatnich latach mamy dwupaki i choć jak odchodzi jeden tęsknota jest ogromna, trzeba zająć się psem który pozostał, pomóc mu uporać się ze stratą towarzysza, jednak mimo smutku nie jest tak przerażająco cicho.
Z własnego doświadczenia wiem że w zasadzie zawsze jest za wcześnie na nowego psa, bo on nigdy nie zastąpi tego poprzedniego, ale jest też tak, że jak się pojawi kolejny to się go pokocha. My niedawno przygarnęliśmy Karę, miała być naszym tymczasem (bo jeszcze nie byłam gotowa na kolejnego psa), ale okazało się że możemy ja pokochać, mimo że nie jest Sabinką i tak została u nas.
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez saganka2 » 2016-12-15, 23:14

Ja płaczę co jakiś czas, bo tak okropnie tęsknię. A to już rok... Takich przyjaciół się nie zapomina....
Avatar użytkownika
saganka2
Administrator
 
Posty: 1313
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-05-03, 17:12
psy: Bruno (*) i Duduś (*), Misia

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez Gocha » 2016-12-16, 16:10

Mika napisał(a):Wiecie co....było nam smutno, gdy Redus starzał się, chorował i odszedł. Było nam smutno bezpośrednio po jego śmierci...ale teraz jest chyba jeszcze smutniej. Co pewien czas łapię się na tym, ze wyciągam rękę, by potarmosić go za ucho, gdy jade samochodem zerkam w lusterko, by sprawdzić, czy siedzi albo leży w swoim "przedziale", tzn bagazniku kombiaka. Rzeczywiście, ta pustka jest najgorsza. Nie jestem gotowa na kolejnego psa, jeszcze nie teraz, ale już wiem, że puste miejsce po ukochanym psie jest baaaaardzo puste....

Rozumiem Cię doskonale ... ale następny pies którego z pewnością pokochamy nie wypełni tej pustki ...
My mieliśmy Zoyusia który wpadł w straszną depresję po śmierci Ozzika i pomimo własnego smutku musieliśmy zająć się nim , dlatego mamy Nikusia i co ...i ta pustka nadal jest .Minęło już 2,5 roku a ja nadal tęsknię i nie ma dnia żebym o Ozziku nie pomyślała .Kocham bardzo obydwa moje psy ale jest w serduchu takie puste miejsce w którym "mieszka" Ozzik .
Avatar użytkownika
Gocha
 
Posty: 1539
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:01
Lokalizacja: Konstancin
psy: Ozzy [*], FBI-Zoy,Pooh- Niko wszystkie Altura

Re: Redus 08.01.2003-24.10.2016

Postprzez kiwi » 2016-12-16, 22:42

To jak puzzle - jednego, dwa ... brakuje i nigdy inny nie zajmie jego miejsca, choć układanka się rozrasta o nowe psie ogony.
Avatar użytkownika
kiwi
 
Posty: 382
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 22:37
Lokalizacja: Pręgowo koło Gdańska
psy: Daktyl i Groszek, [*] Melon Arbuz Imbir Agrest

Poprzednia strona

Powrót do Tęczowy Most

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości