Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Pewna część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi Twój pies czy zwierzę, które było szczególnie ci bliskie, udaje się za tenże Tęczowy Most. Ty, zostając po tej stronie powinieneś mieć nadzieję, że jeszcze się spotkacie. Ten wątek jest dla tych naszych przyjaciół co tam już czekają.

Moderator: Halina

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Agama » 2012-10-07, 16:40

[*][*][*] bardzo mi przykro
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Ania od Berena » 2012-10-08, 06:45

(*) (*) (*)
Avatar użytkownika
Ania od Berena
 
Posty: 1249
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 19:45
Lokalizacja: Wrocław i okolice
psy: Beren(*),Luthien(*),Yuki (*)Yato(*), Milka, Malina

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez jbeata » 2012-10-08, 08:01

Coffi [*]
Avatar użytkownika
jbeata
 
Posty: 2942
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-07-28, 20:37
Lokalizacja: śląskie
psy: Pola,Rose,Klara,Beauty,Phoebe,Rolex, Erotica (*)
Hodowla: Mocne Góralki

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Grażyna i Coffee » 2012-10-08, 09:10

W imieniu Coffee dziękuję wszystkim . Ciągle nie mogę uwierzyć że Jej już nie ma.
Avatar użytkownika
Grażyna i Coffee
 
Posty: 1244
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 09:45
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Barbapapa » 2012-10-08, 09:11

Bardzo współczuję. Kolejna psicaze starej wiary. Ech. Trzymaj się Grażynko.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Gocha » 2012-10-08, 10:04

Grażynko bardzo bardzo Ci współczujemy ...
Coffe [*]
Avatar użytkownika
Gocha
 
Posty: 1539
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:01
Lokalizacja: Konstancin
psy: Ozzy [*], FBI-Zoy,Pooh- Niko wszystkie Altura

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Ewa » 2012-10-08, 10:35

Coffi [*]
Ewa
 
Posty: 694
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:30
Lokalizacja: Ryczywół

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Bożena od Pretora » 2012-10-08, 11:17

Bardzo współczujemy,pamietam ją ze spotkań szwajcarów. Bardzo nam smutno.Będziemy ja zawsze pamiętać.
Avatar użytkownika
Bożena od Pretora
 
Posty: 760
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:20
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pretor[*] Ramzes

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Poker » 2012-10-08, 12:22

Coffi (*)
odkąd pamiętam były na forum obie Coffi z Grażynką (moją imienniczką), Grażynko przytulam bardzo mocno,
taki wielki smutek ...
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez marieanne » 2012-10-08, 13:05

Bardzo nam przykro, przesyłamy dobre fluidy...
Coffe [*]
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez AT » 2012-10-08, 17:21

Wielki smutek... Pani Grażynko przytulamy mocno. Dla Coffisi wspaniałej berneńskiej Damy (*)(*)(*)
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez daria » 2012-10-08, 22:03

Coffisiu kochana,do zobaczenia kiedyś ...
{*}
Grażynko przytulam
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez meggy » 2012-10-08, 22:39

Spij spokojnie dziewczyno (*)
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Małgorzata » 2012-10-09, 14:31

Współczuję
Avatar użytkownika
Małgorzata
 
Posty: 285
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-12-01, 10:40
Lokalizacja: Wałbrzych
psy: Bazyli - DSPP
Hodowla: Salto Neris

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez saba&mlis » 2012-10-10, 07:54

Dla Coffee [*] [*] [*]
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Nela » 2012-10-11, 08:16

Doskonale wiem co czujesz. My pożegnaliśmy nasze małe wielkie serduszko we wtorek.Ze szczegółami pamiętam jak jechaliśmy po Nelę i jak pierwszy raz ją zobaczyliśmy- zakochaliśmy się natychmiast, w jej ogromnych łapach, w przemądrym spojrzeniu, mówiącym- kochaj mnie, kochaj mnie. Nela dała nam taki ogrom radości ,była tak wyjątkowa, cierpliwa, mądra i śliczna. Na dzień dobry przybijała piątkę i zawsze była obok, jak najbliżej.
Przedwczoraj z największym żalem jaki czuliśmy do tej pory (i czujemy nadal) musieliśmy się pożegnać.
Nelunia w niedziele wpadła pod samochód (klientka mojego męża przez nieuwagę wypuściła ją), nie wiemy jak to się dokładnie stało, ale po kilku minutach nieobecności Mysia wróciła z podwiniętą łapką i kilkoma otarciami na pyszczku. Myśleliśmy,że to złamana łapka i natychmiast pojechaliśmy do kliniki. Kiedy wyciągaliśmy ją z samochodu, była już bezwładna. Diagnoza była tragiczna- pęknięte płuco i obrzęk kręgosłupa w odcinku szyjnym. Maleńka dostała zastrzyki przeciwobrzękowe, p.bólowe i tlen. Pierwsza noc była dla nas koszmarem, świadomość,że nasz najdroższy przyjaciel, członek rodziny cierpi w taki sposób, był niemal nie do zniesienia.
W poniedziałek rano Nela dała nam iskierkę nadziei, podnosząc delikatnie głowę i ruszając przednią łapą, cała reszta była niestety bezwładna. Siedzieliśmy przy niej tak długo jak pozwalał nam na to wet. Niestety we wtorek stan się pogorszył, Nelusia była już wyraźnie zmęczona bólem i tym,że mimo,że bardzo tego chce, nie może się ruszać. Wet zrobił kolejne prześwietlenie kręgów szyjnych,które nie było wcześniej możliwe, bo każda próba obrócenia jej sprawiała jej ogromny ból. Informacja,że kręgi są pomiażdżone spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Rokowania były śladowe a szanse na operacje prawie żadne, nie mówiąc już o szansach na odzyskanie sprawności. We wtorek o 16.40 nasza najdroższe serduszko zgasło i nic nie może opisać tego bólu, który czujemy. Nasze dzieci przesyłają Neli całuski do nieba, a nam pęka serce. Nigdy już nie pójdziemy na spacer, nigdy nie poprzytulamy się przed snem, ani nie poprzybijamy piątki. Nie spodziewałam się,że będzie tak bardzo bolało i nie wiem co zrobić żeby choć trochę przestało.
Przeszło mi przez myśl,żeby kupić/adoptować kolejnego Bernusia, ale nie wiem czy to dobry pomysł, w końcu Nela była tą jedyną, naszą jedyną....
Nela
 
Posty: 1
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-10-11, 08:11

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez Roxanka » 2012-10-11, 18:54

Bardzo mi przykro :-(
Coffee [']['][']
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez maat » 2012-10-11, 19:14

Coffi, będziemy cię pamiętać !
(*)
Grażynko bardzo współczuję.
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez DAREK,MAŁGOSIA » 2012-10-11, 22:47

Grażynko, bardzo, bardzo współczuję. Pamiętam nasze nadmorskie spacery z Twoim ciastem marchewkowym i szaleństwa z Twoją Coffisią. Pamiętamy! I myślami jesteśmy z Tobą...
Avatar użytkownika
DAREK,MAŁGOSIA
 
Posty: 40
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-08, 00:19
Lokalizacja: Tuchom k. trójmiasta

Re: Moja ukochana Coffisia zasnęła na zawsze

Postprzez kiwi » 2012-10-12, 11:18

dla Coffee'nki [*]
dziś widziałam się z Wandzią i powiedziała mi o odejściu Coffee, kuzynki Melona i Arbuza
bardzo współczuję, tyle dobrych lat zostawia w naszej pamięci
Avatar użytkownika
kiwi
 
Posty: 382
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 22:37
Lokalizacja: Pręgowo koło Gdańska
psy: Daktyl i Groszek, [*] Melon Arbuz Imbir Agrest

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Tęczowy Most

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości