przez inbloom » 2012-09-02, 10:36
Bardzo Wam wszystkim dziekujemy za wsparcie.
Jest nam tak strasznie pusto. Tego nie da sie opisac. Za parenascie minut minie doba. Juz doba.
Pod schodami nikt nie lezy, Bosman omija jego miejsce lukiem...
I pociesza tylko to, ze po prostu zasnal na zawsze, ze odszedl w ciszy i spokoju, jak nie on, zawsze pelny zycia i radosci, rozbawiony i wszedobylski...
A jednak nie bylismy na to przygotowani... To mial byc jeden z rzutow choroby jakie jeszcze przed nami...
Spij Aniele, juz nic nie boli, juz znowu bawisz swiat. Tyle, ze nie nasz...