Strona 14 z 14

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-05, 20:02
przez madzik1
Bardzo współczuję :cry:
jestem z Wami myślami
dla Brombka [']

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-06, 10:09
przez Grażyna i Coffee
Bardzo współczuję , całym sercem jestem z Wami :-(

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-06, 11:10
przez MagdaMR
Czytając to wylałam dosłownie potok łez - i z żalu i ze wzruszenia - że nie tylko psy potrafią być najwierniejszymi przyjaciółmi ludzi, ale i niektórzy Ludzie potrafią tak pięknie tę wierność odwzajemnić.
Wielkie współczucie i wielki szacunek!

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-06, 12:33
przez starter1
Do końca miałam nadzieję...Wiem, że żadne słowa nie są w stanie wyrazić jak mi przykro. Mam jednak wielki szacunek do Was jako właścicieli Brombaska. To krzepiące, że są ludzie którzy są najlepszymi przyjacółmi psów i oby takich było jak najwięcej. Dzięki Wam nie wstydzę się że jestem człowiekiem.

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-06, 13:21
przez Ewa z Dżoszem
Asiu Kochana, nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co przeżywaliście, co przeżywacie nadal.
Brombas został wreszcie odnaleziony - po trzech miesiącach poszukiwań i nadziei, że może jednak jest po naszej stronie.
Dziś już wiecie. I ja od tej chwili też wiem.
Podziwiam Wasz upór i determinację, całym sercem jestem z Wami.
Brombas wolał zostać.
Mój Boże...
Nie umiem napisać nic więcej...

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-06, 14:02
przez Bożena od Pretora
Bardzo przykro. Aż się popłakałam, tez miałam nadzieję że jednak żyje.Bardzo Wam współczuję.

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-06, 16:15
przez Vel_Pan_Rekin
Wiecie, dziwnie się czuję, kiedy czytam te wszystkie słowa pełne pochwał pod naszym adresem. Nie chciałabym, by zabrzmiało to jak fałszywa skromność, ale my nie wyobrażaliśmy sobie inaczej.

Kiedy umiera ktoś Wam bliski, ktoś kochany, skłądacie mu hołd towarzysząc mu w tzw. "ostatniej drodze". W ten sposób go żegnacie, wspominacie, dajecie wyraz miłości, przywiązania, szacunku. Dla nas te poszukiwania były/są naturalne.

On zawsze żył dla nas. My dla Niego, z Nim. Taka symbioza wzajemnego oddania. On nigdy nie zawahałby się, by zrobić cokolwiek dla nas. My, ponieważ od początku nie mieliśmy większych złudzeń, mogliśmy zrobić dla Niego tylko tyle.

Bardzo chcieliśmy Go odzyskać, otulić Jego ulubionym kocem, ułożyć na posłaniu i złożyć z Jego drobiazgami w takim miejscu, gdzie moglibyśmy Go odwiedzać. Siły wyższe i potężniejsze od nas chcą widocznie inaczej. Może w ten sposób szukaliśmy też spokoju ducha, może to właśnie była forma pożegnania, ostatniej drogi? Jakkolwiek by tego nie nazwać, w naszej kulturze pożegnanie bliskich jest jak najbardziej naturalne. Nic nadzwyczajnego.

Nie chcę pocieszać się w żaden sposób myślą, że zrobiliśmy coś wyjątkowego. Przecież Go kochaliśmy i dla nas był to sposób na ogarnięcie rozpaczy, na towarzyszenie mu podczas powrotu do korzeni. Nie wątpię, że każdy z Was postąpiłby podobnie.

Na myśl o tym, że to jest Jego wola, że chciałby tam pozostać, czasem sama siebie w duchu ofukuję, iż mówię tak z czystego egoizmu i wygodnictwa. Że tak mi tłumaczyć sytuację najłatwiej. To nie jest łatwa decyzja.

I choć przeszkadza mi myśl, że Jego grób prawdopodobnie będzie wszędzie i nigdzie i że możemy okazać się najbardziej wyrodnym pańciostwem na świecie, zostawiając Go tam, gdzie spoczywa, dziś pragnę myśleć, że jest spokojny, ufny i że na nas czeka. Nic więcej. Bo nie zrobiliśmy nic specjalnego.

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-06, 17:51
przez maat
Vel_Pan_Rekin napisał(a):I choć przeszkadza mi myśl, że Jego grób prawdopodobnie będzie wszędzie i nigdzie i że możemy okazać się najbardziej wyrodnym pańciostwem na świecie, zostawiając Go tam, gdzie spoczywa,


ale można też inaczej pomyśleć :
-że spoczywa w rzece, nad której brzegiem się wychował, którą kochał, która szumi mu do snu i że...w którymkolwiek miejscu nad tę rzeką staniecie, to tak jakbyście się nad jego grobem pochylali...

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-07, 10:53
przez Barbapapa
maat napisał(a):
Vel_Pan_Rekin napisał(a):I choć przeszkadza mi myśl, że Jego grób prawdopodobnie będzie wszędzie i nigdzie i że możemy okazać się najbardziej wyrodnym pańciostwem na świecie, zostawiając Go tam, gdzie spoczywa,


ale można też inaczej pomyśleć :
-że spoczywa w rzece, nad której brzegiem się wychował, którą kochał, która szumi mu do snu i że...w którymkolwiek miejscu nad tę rzeką staniecie, to tak jakbyście się nad jego grobem pochylali...



Barbapapa napisał(a):Asiu a może woda nie chce go puścić, bo kochał wodę?

No właśnie.....

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-07, 13:28
przez Draco
dla Brombka [*]. strasznie mi przykro.

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-08, 11:44
przez Halina
Asiu, Brombka znałam i w pamięci mi zostanie taki jaki był. Taki jak jest na zdjęciach. Będzie czekał cierpliwie na was.
Brombek [*]

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-08, 13:21
przez Vel_Pan_Rekin
maat napisał(a):ale można też inaczej pomyśleć:
-że spoczywa w rzece,(...) która szumi mu do snu i że...w którymkolwiek miejscu nad tę rzeką staniecie, to tak jakbyście się nad jego grobem pochylali...


Dzięki Madziu za te krzepiące słowa.
Dziękujemy wszystkim za tyle ciepłych gestów.

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-12, 08:46
przez Ania od Corteza
Asiu... wlasnie przeczytalam, rzadko tu zagladam... od nowa przezywam te tragedie, choc znam tylko jej "fragmenty", bo nie bylam bezposrednim swiadkiem Waszych poszukiwan i wysilkow, bo Go odnalezc i pozegnac...
Dla Brombka [*] [*] [*]
w Waszych sercach zawsze bedzie jedyny, niepowtarzalny, ukochany, choc musial odejsc tak szybko... tak Mu bylo pisane...

dla Was duzo sil, by czas pozwolil Wam sie podniesc po stracie ukochanego psa... by Pola miala kiedys czterolapnego towarzysza zabaw...

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-14, 20:12
przez Natka i Szisza
Asiu, nie było mnie tu wieki...przeczytałam cały wątek i choć nie znam ani Was ani nie znałam Brombka osobiście czuję nieodpartą potrzebę napisania tego, że strasznie mi przykro i ogromnie Wam współczuję. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego, co przeżyliście...oddaliście mu hołd swoją determinacją w poszukiwaniach i On na pewno doskonale o tym wie.
Szczere wyrazy współczucia...Brombku- śpij spokojnie [']

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2009-05-14, 21:15
przez agares22
Przychylam się do interpretacji Maat ;-)
A rzeka trwa. Na zawsze.I nie przemija.
Jego rzeka.
A Wasza rzeka wspomnień...

Re: Wątek Brombka

PostNapisane: 2010-06-28, 18:19
przez Megan
[*][*][*]