Jakie smaczki dla szczeniaka?

[Sierra]

Niedługo zawita w naszym domu mały psiak. Ów psiak będzie mały dosłownie i w przenośni... małe nóżki, małe ząbki, mały brzuszek i małe umiejętności

Oczywiście, już pomału myślimy o szkoleniu, o przedszkolu, o zajęciach umysłowych. Z kilku źródeł udało mi się ustalić, że należy sprawdzić, co psu najbardziej smakuje, co go najbardziej motywuje (może nie jedzenie a zabawka/zabawa?) i pomału można zaczynać. O tym informacji jest sporo, brak natomiast wzmianek: czym?

Czym motywować takiego małego szczeniaka? Psimi smaczkami (w niektórych są klasy: baby i adult, w innych zero info), czy smakołyki marek typu Pedrigree czy Frieskies, to taki sam badziew jak karmy i nie warto ich kupować? Mogę zawać mu np. ser żółty lub parówkę? A może po krótkiej sesji szkoleniowej dać kawałek żwacza z folijki a może kawałek świeżego mięska?

Czyli do sedna: jak zaczynaliście trening przez motywację, to czym i w jakich ilościach?

[hania]

Ja jak zaczynam ćwiczyć z maluchem w domu to zaczynam od suchej karmy którą je, ew pomieszanej z drobno pokrojoną parówką albo mielonym mięsem. U takiego zupełnego malucha bardzo ważne jest to, żeby nie ćwiczyć długo, żeby go nie zmeczyć/nie zniechęcić - więc na samym początku nie zjada bardzo dużej ilości smaków (ale to się szybko zmienia )
A jezeli chodzi o to co psa najlepiej motywuje to dobrze sprawdzić co najlepiej działa a jeszcze lepiej pokazać psu, że fajne są różne rzeczy - i smaczki, i piłeczka, i szarpak, i kontakt socjalny.

[Anna Rozalska]

Są różne smakołyki dla szczeniaków typu psie ciasteczka. Ostatnio firma Maced wypuściła na rynek super smaczki w postaci małych kosteczek drobiowych, wołowych , łosiosiowych . Ja osobiście w psim przedszkolu i na PT dawałam tylko psie przysmaki. Oczywiście tylko wtedy, gdy komenda wykonana była dokładnie.

[baksak]

Ja też miałem (mam) ten kłopot. Zaczeliśmy tak jak pisze Hania: dając jako smaczki karmę. To ma tę zaletę, że nie będzie sensacji żołądkowych. Tylko, że szybko okazało się, że to za mało, szczególnie przy rozpraszaczach.
W tej chwili mamy trzy miesiące i dajemy (po serii testów - "rzadkich kupek") wymieszane:
- Z laboratorium dr Seidla Przysmaki dla psów dla szczeniąt dużych ras
- Eukanuba Healthy Extras Puppy & Junior All Breeds
- Kong Stuff’N Puppy Snacks Ciasteczka dla Szczeniąt (nie koniecznie wetknięte do Konga, zgodnie z przeznaczeniem)
ale wciąż poszukujemy czegoś jeszcze.
Ja bym nie dawał ani żółtego sera ani parówek. Wydaje mi się, że te ludzkie są robione z "mięsa" równie "wysokiej jakości" co karma dla psów, a jeszcze pełno w nich różnych przypraw. A to psom raczej nie służy. Choć na pewno im smakuje...

[Sierra]

Widzicie jak świat się zmienia? Jak szkoliliśmy naszego boksera (raptem ~15lat temu), to hodowczyni poradziła nam kroić w kosteczkę żółty ser. Jaki łagodny. Z tym, że z nim na suchą karmę nie szło, bo nie był jej fanem

A napisałam wiadomość pod natchnieniem wizyty w Kakadu, gdzie na półce przykuły mój wzrok właśnie ciasteczka Eukanuby Junior All Breeds. Że dla szczeniaków, więc pewnie o innym składzie niż "nie dla szczeniaków" ciasteczka. Potem pod wpływem tego odkrycia przejrzałam wszystkie smaczki na półkach i na żadnych nie znalazłam informacji, że jeżeli nadają się dla szczeniaka, to np. od którego miesiąca? Czy można "radośnie" założyć, że skoro są i dla szczeniaków (lub nie ma informacji, że nie są) to mogę je podawać 10-12tygodniowemu szkrabowi?

Ponadto znalazłam coś takiego na allegro. Dawaliście takie kosteczki waszej młodzieży?
http://allegro.pl/baby-ciastka-treserki ... ?source=oo

[Szam]

My uzywamy ciasteczek watrobkowych (najlatwiejszych na swiecie, pieke sama), gotowanych zoladkow drobiowych (nie brudza rak), gotowanej piersi z kurczaka, wedzonej ryby, parowek.
Wiekszosc ciastek o smaku.... zawiera tone chemi, sa mieciutkie i kolorowe

[hania]

Pomijając to z czego zrobione są kupne smaczki (jakoś nie wierzę, żeby skład był dużo lepszy od parówek ) to większość kupnych ciasteczek jest zbyt dużych i za słabo podzielnych. I tak naprawdę mało który pies wybierze je zamiast parówek, mięsa, żółtego sera czy ciastek upieczonych przez właściciela (fajne są też tuńczykowe)

[baksak]

Hi, hi... Co lepsze: dżuma czy cholera!
W psich ciastkach: chemia, w ludzkim żarciu: chemia, noszenie ze sobą wołowiny: mało praktyczne, robienie samemu: trzeba mieć kiedy i nie puścić z dymem chałupy...

[AniaRe]

i tak wszystko będzie weryfikował Wasz pies- co będzie dla niego smaczne :)
Niektóre lubią smaczki gotowe, ale faktycznie większośc psów preferuje takie normalne: parówki, żółty ser, niektóre psy np,. pokrojoną bułkę (moja Re była uczona w wiekszości na bułki)

[Anna Rozalska]

Nie przesadzajmy, są specjalne malutkie ciasteczka przeznaczeniem tylko dla szczeniaków a i inne psu na pewno nie zaszkodzą. Ja wolałam psie przysmaki dawać na tresurze bo kiedyś po parówkach cielęcych moja dostała sr.....

[hania]

Nie przesadzajmy, są specjalne malutkie ciasteczka przeznaczeniem tylko dla szczeniaków a i inne psu na pewno nie zaszkodzą. Ja wolałam psie przysmaki dawać na tresurze bo kiedyś po parówkach cielęcych moja dostała sr.....

A pamiętasz może firmę? Bo najmniejsze, które znalazłam dla szczeniaka trzebaby podzielić przynajmniej na 4 części.

[Sierra]

Czyli reasumując: nie bać się i próbować, tak? Jak będzie zmotywowany parówką to ok, jak ciasteczkiem to też nieźle, byle nie przesadzić, czy tak to mogę rozumieć?

Spróbuję upiec ciasteczka wg przepisu na forum, ale to już jak junior przybędzie. Na "start" wybiorę coś kupnego. A co z przysmakami Pedigree czy Frieskies? Pytam, bo moja mama jest "fanką", bo poprzedni pies lubi Dentasticki i inne, i teraz nie może za bardzo się pogodzić z tym, że ten będzie jadł inne "Bo te mam na supermarketowych półkach i wpadają w oczy i czem u nie..." Czy nie panikować, tylko dać mamie tą radość, tylko uważnie obserwować?

[Anna Rozalska]

Te małe ciasteczka typowo dla szczeniaków w sklepach są na wagę, w formie kosteczek koloru żółtego, białego, brązowego. Firma Maced wypuściła całą serię smakołyków paczkowanych. Idealne do tresury bo malutkie kosteczki.

[baksak]

Smaczki to nie karma, więc nic się nie stanie (poza ewentualną sr...ą ) jak będziesz dawać z umiarem. Zwykle na opakowaniach podają ile można podać dziennie.
Jednak zauważ, że w składzie tych przysmaków Pedigree wymieniono (czytam na ich stronie): zboża, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, produkty pochodzenia roślinnego, (...).
Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego - to może być WSZYSTKO, co pochodzi ze zwierzęcia. Produkty pochodzenia roślinnego - to samo. Friskies w ogóle nie podaje w internecie składu. Może na opakowaniach piszą coś dokładniej.
Nie wiem ile to kosztuje, ale pytanie brzmi czy warto płacić za coś o tak mętnym składzie. Dla mnie przy tych friskies i pedigree to parówki wygladają delikatesowo.

[Sierra]

Baksak, zgadzam się, że wygląda to mętnie. Zresztą, sama jestem fanem parówek i często je jem Zdecydowanie postaram się, aby mama miała coś pod ręką w szufladzie lepszej firmy, jak ją zbierze na czułości, ale na "gesty z jej strony" na tak zwanym spontanie to pewnie wpłym będę mieć nie wielki

Może nauczę ją piec ciasteczka z forumowego przepisu?

[AniaRe]

Te małe ciasteczka typowo dla szczeniaków w sklepach są na wagę, w formie kosteczek koloru żółtego, białego, brązowego. Firma Maced wypuściła całą serię smakołyków paczkowanych. Idealne do tresury bo malutkie kosteczki.

Te malutkie kosteczki Macedu trzeba dzielić na 3-4 kawałki przy szkoleniu szczeniaczka-dlatego Hania pisze, ze są za duże.
Tzn. to ma znaczenie przy rodzaju szkolenia, ale na poczatku np. w Szczeniaczkowie maluchy dostają dużo smakołyków, więc muszą być małe, żeby się brzuch nie zapychał a i żeby szczeniak nie jadł za długo.

Przy normalnym, domowym nagradzaniu, od czasu do czasu , rozmiar kostek Macedu jest ok.

P.S. mamy masę psów na szkoleniu, które w domu biorą gotowe przysmaki, a w warunkach trudniejszych, na spacerze, na szkoleniu -już te smaki atrakcyjne nie są i wtedy trzeba mieć coś pachnącego w zanadrzu.
Dlatego najlepiej mieć i karmę i pokrojone parowki, czy serek i patrzeć, co "idzie" w danej chwili. A element zaskoczenia przy nagradzaniu też jest bardzo istotny.

[Szilkowa]

Jak Tiśka była mała to do klikania używałam macedów - paski i kostki oraz parówki.

[hania]

Dzisiaj kursantka podpowiedziała mi fajny sposób na smaczki - bardzo krótko obgotowane podroby i mięso a następnie wysuszone w suszarce do grzybów - miękkie, pachnące i smaczne (tak myślę - nie próbowałam, ale psy wciągaja)

[Sierra]

Na suszarce do grzybów? Pytam, bo nie wiem, czy to jakieś specjalne urządzenie, czy zwykła kratka nad okapem

[hania]

Takiej elektrycznej. Ja suszyłam w piekarniku np wątróbke i też było ok.