Problem z wołowiną...

Problem z wołowiną...

Postprzez EwelinaKora » 2011-09-23, 10:18

Pomóżcie Kora obraziła się na mięso wołowe <krzyk> a dostawała naprawdę ładne chude mięsko ze zmielonymi warzywami. Od tygodnia jest na drobiu ale boję się, że sam drób nie wystarczy <nie> . Jak jej wczoraj rano dałam znowu wołowinkę to stała do dziś w misce. Suchą karmę dostaje codziennie na wieczór, w dzień nie rusza. Do puszek nie jestem specjalnie przekonana. Korcia skończyła teraz 10 miesięcy jest po pierwszej cieczce i widzę, że apetyt jej wrócił. Mam wrażenie, że chodzi ciągle głodna <stres> . Może macie pomysł co jej dawać dodatkowo (więcej suchej karmy nie wchodzi w grę i tak nie ruszy). Będę wdzięczna za pomoc.
Avatar użytkownika
EwelinaKora
 
Posty: 53
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-07, 09:44
Lokalizacja: Warszawa
psy: Kora i kot Kazik

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez EwelinaKora » 2011-09-23, 10:40

Zaczełam gotować jej zupy. Ale wiem, że berny w tym czasie szybko rosną i potrzebują dużo wszystkich witamin. A może macie jakieś sprawdzone gotowe jedzonko, które mogłabym spróbować jej dać??
Avatar użytkownika
EwelinaKora
 
Posty: 53
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-07, 09:44
Lokalizacja: Warszawa
psy: Kora i kot Kazik

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Aga-2 » 2011-09-23, 12:03

Czyste mięso nie jest wskazane dla psów w ogóle. Wołowina jest dobra, ale musi być poprzerastana, z powięziami, tłuszczem, skórą. Karmiąc psa czystym mięsem możesz bardzo łatwo zaburzyć stosunek Ca do P zwłaszcza w fazie wzrostu. Jeśli chcesz gotować, to polecam 1/3 objętości mięsa (najgorszego gatunku!), 1/3 objętości ryżu lub makaronu, 1/3 objętości warzyw - to ugotować, dodając odrobinę soli, tymianku, pietruszki itp. Po wystygnięciu dodaj na porcję łyżeczkę oleju (rybny, lniany, oliwa z oliwek, lub inny olej jadalny). Zobaczysz, czy nie posmakuje ;)
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez EwelinaKora » 2011-09-23, 12:15

Dzięki serdeczne,
Ryż odstawiłam w 6-tym miesiącu (wet zalecił), warzywa miele bo zostawia w misce. Skóry też gotowałam z mięskiem ale musiałam kroić bardzo drobno (jak były za duże kawałki to zostawiała i ptaszki miały ucztę <bezrady2> ). Spróbuje Twoich proporcji może się uda :-)
Avatar użytkownika
EwelinaKora
 
Posty: 53
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-07, 09:44
Lokalizacja: Warszawa
psy: Kora i kot Kazik

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez hania » 2011-09-23, 12:32

EwelinaKora napisał(a): Mam wrażenie, że chodzi ciągle głodna <stres> .


Myślę, że jezeli nie chce suchej karmy i wołowiny to nie chodzi głodna ;-)
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez EwelinaKora » 2011-09-23, 13:11

Oczywiście na wygładzoną ani zabiedzoną to ona nie wygląda ;-). Ale zaczęłam się martwić bo miska suchej karmy wieczorem to trochę mało jak na rosnącego berna. Popróbuję podoprawiać jak radziła Aga-2 i zobaczę jak będzie.
Avatar użytkownika
EwelinaKora
 
Posty: 53
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-07, 09:44
Lokalizacja: Warszawa
psy: Kora i kot Kazik

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Aga-2 » 2011-09-23, 14:27

Aha, jeszcze jedno. Ta karma nie ma mieć konsystencji zupy. Ma być taka gęsta, żeby łyżka w niej stała. Ryżu też nie bierz takiego "dobrego", który pozostaje twardy i w ziarenkach po ugotowaniu. Ryż dla psa ma się kompletnie rozkleić. Jeśli z jakichś względów wet zalecił wycofanie ryżu, to można makaron, ale też okazuje się, że doskonałe są dla psa ziemniaki jako wypełniacz.
Jak karmisz psa, to posiłek nie ma stać dłużej niż 15 min. maksymalnie do 0,5 godziny. Jeśli porcja w tym czasie nie zostanie zjedzona, to ma być zabrana i ewentualnie podana w następnej porze karmienia. Pies ma wiedzieć, że dostaje jeść o określonych porach, ale w międzyczasie nie ma na nic szansy. Karma nie może zalegać w misce przez cały czas nawet ta sucha. Nie chodzi tu tyle o aspekty higieny, co raczej o pewien reżim żywieniowy - utarty zwyczaj, dotyczący żywienia. Wtedy pies mniej marudzi przy jedzeniu bo wie, że jak nie zje teraz, to mu zabiorą ;)
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez saba&mlis » 2011-09-23, 15:39

Sprwadz tez czy Kora lubi ryby (wiekszosc psow tak, ale nie wszystkie) jesli lubi, to olejem z ryby mozna swietnie dosmaczac jedzenie gotowane czy tez karme sucha. Czasem do gotowanego zamiast miesa mozna dac rybe. Sa tez wspaniale karmy rybne (np: Taste of the Wild Pacyfic Stream czy Fish4Dogs z dorszem) ktore mozna podawac dla odmiany jesli gotowane dostaje z miesem.
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Anna Rozalska » 2011-09-23, 20:34

Po pierwszej cieczce suczce zmieniają się upodobania a jeszcze jak przyplącze się ciąża urojona to w ogóle.
Moja była obrażona na wszystko. Gotowane było be, chrupki też be. Mięso wołowe musiało być przerośnięte i kością a o drobiu nie było mowy. Chrupki różnych marek i wielkości smakowały tylko jednego dnia. Tak mordowałam się do 3 cieczki. Po sterylce jak ręką odjął, apetyt wrócił i jadła bez probemu wołowinkę i drób tez jest dobry. Chrupki od 3 lat te same i bardzo smakują.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Majszczur » 2011-09-24, 17:24

Anna Rozalska napisał(a):Po pierwszej cieczce suczce zmieniają się upodobania a jeszcze jak przyplącze się ciąża urojona to w ogóle.
Moja była obrażona na wszystko. Gotowane było be, chrupki też be. Mięso wołowe musiało być przerośnięte i kością a o drobiu nie było mowy. Chrupki różnych marek i wielkości smakowały tylko jednego dnia. Tak mordowałam się do 3 cieczki.
Jakby o mojej Grandzie pisane... właśnie cieczkujemy po raz drugi i jest totalna masakra z jedzeniem. Po pierwszej cieczce i histerycznie urojonej ciąży z psa wymiatającego każdą możliwą porcję do ostatniej okruszynki stała się rozkapryszoną wiecznie obrażoną na miskę marudą. Ale tak jak przy pierwszej suce (Bercie(*) ) dałam się wpakować w wieczne podtykanie pod nos najsmakowitszych kąsków, żeby tylko coś wzięła na ząb, bo nie mogłam znieść świadomości, że "chodzi głodna" , tak przy Grandzie postanowiłam, że "nic mnie nie rusza". Nawet oczy pełne wyrzutu znad miski z suchym. Nawet głośne westchnienia z kuchni. Mięso surowe też nie podchodzi. Więc... Nie chcesz - nie jedz. Zgłodniejesz - zjesz. Micha na pół godziny potem finito i chowam. Jedyne co ostatnio zmieniłam w menu Grady to zaczęłam dodawać do chrupek olej i susz rybi. Granda przeprosiła się z miską... na kilka dni. Teraz znów kaprysi :roll: . Ale ja jestem twarda, nie dam się terroryzować oczami kota ze Shreka 8-)
Trzymam się jak tonący brzytwy powyższych słów Anny... byle do trzeciej cieczki :cwaniak:
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez EwelinaKora » 2011-09-24, 17:56

Widzę, że Kora to nie wyjątek. Wczoraj ugotowałam wołowinę z makaronem i warzywami jak radziła Aga-2. Podchodziła do miski jak za karę , powąchała pochliptała troszkę i poszła na taras. po pół godzinie zabrałam miskę, spojrzała zdziwiona i strzeliła przysłowiowego "focha" . Wieczorem nie dostała suchego tylko niezjedzony obiadek i zjadła choć nie bez problemów modliła się nad nią około dwudziestu minut :sciana: . Postanowiłam być twarda, bo te jej fochy i kaprysy o newicę jakąś minie przyprawią. Po drugiej cieczce planuje sterylkę może się uspokoi.
Dzięki serdeczne pozdrowionka dla wszystkich
Avatar użytkownika
EwelinaKora
 
Posty: 53
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-07, 09:44
Lokalizacja: Warszawa
psy: Kora i kot Kazik

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Anna Rozalska » 2011-09-24, 19:37

Na pewno apetycik wróci po sterylce. Horrmony wtedy nie buzują, nie myśli się o kawalerze i dzieciach tylko o tym co by wrzucić na ząb.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Aga-2 » 2011-09-26, 14:58

Mam jeszcze jeden dobry przepis na niejadka ;> KONKURENCJA DO MICHY :okok:
Wystarczy, że są dwa psy, a już wymiatają do dna, aż miski lśnią tak, że myć nie trzeba ]:->
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Czela » 2011-09-26, 21:51

Aga niestety, konkurencja do michy, nie dziala zawsze. Moj niejadek patrzy obojetnym okiem.
oczywiscie na lezaco, zeby sie nie zmeczyc, jak kumpel wcina swoje, a potem jego.
Jak jestes glodny to jedz, nie rusza go nic. Wiem co to niejadek. Zycze wytrwalosci i powodzenia. :-D
Avatar użytkownika
Czela
 
Posty: 582
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-07-11, 14:28
psy: Irko* Appek, Bolto*, Bero* i Falk* (BPP)Rubin Land

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez EwelinaKora » 2011-09-27, 07:33

Na Korę też raczej nie podziała <nie> Była dwa tygodnie (podczas naszej przeprowadzki) u teściów, tam był mały wszystko i bardzo szybko jedzący psiaczek <pies> . Teściowa opowiadała, że Kora zdziwiona stała i patrzyła jak jej z miski ubywa. Od soboty mamy kotka i też nie działa "Kazik" wchodzi jej do miski a ta patrzy, patrzy i nic :sciana:
Avatar użytkownika
EwelinaKora
 
Posty: 53
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-07, 09:44
Lokalizacja: Warszawa
psy: Kora i kot Kazik

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Ella » 2013-02-03, 12:15

Joka ma na wołowinę alergię.Wcześniej przez kilka m-cy karmiłam ją karmą suchą z wołowiną Magnusson,na początku bylo OK(przez kilka dobrych tygodni),potem pojawił się świąd skóry,a jak przez kilka dni z rzędu "dogodziłam "jej naturalną wołowinką" dobrej jakości" -zaczęło się...(pełnoobjawowa alergia).Zresztą jak zaczęłam analizować temat,to skojarzyłam,że miała biegunki także po wołowych kościach.
Tak więc teraz zostaje nam drób,rybki i sporadycznie chuda wieprzowinka oraz podroby(nie wołowe)+ sucha karma z drobiem.
Odnosząc się do pierwszego postu w tym wątku-jeśli pies nie lubi wołowiny i omija szerokim łukiem miskę ,to najlepiej nie wciskać jej na siłę,tylko zmienić rodzaj mięcha <tak>
Wołowina jest jednym z najczęstszych alergenów u psów :!:
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez kreska » 2013-02-03, 21:20

Wołowina jest jednym z najczęstszych alergenów u psów :!:

<mysli>
jakieś dane na ten temat? w jakiej formie mieso wolowe jest najczęstszym alergenem...w suchej karmie, w puszkach?
Nie spotkalam sie nigdzie z informacja ze mieso wolowe (naturalne a nie jego forma przetworzona) jest najczęstszym alergenem u psow :->

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Anuta » 2013-02-03, 23:56

U nas było podobnie.

Oto kilka przykładów z netu odnośnie alergii
http://www.niam.pl/pl/artykul/1091-mieso_dla_alergikow
Jakie gatunki mięs wybierać, a jakich unikać?
Rodzice powinni wybierać "bezpieczne", rzadko powodujące alergię, gatunki mięs, do których należą: mięso indyka, jagnięcia oraz królika. Mięso królika jest najmniej alergizujące. Jednak uwaga! Jeśli dziecko uczulone jest na sierść tego zwierzęcia, może być także i na jego mięso. Najbardziej polecane jest podawanie wymienionych mięs w postaci duszonej, gotowanej w wodzie lub na parze.
Za najbardziej uczulającą uważa się natomiast wieprzowinę, której nie powinno się podawać przed ukończeniem 1 roku życia. Dzieci, u których po spożyciu mleka krowiego pojawia się reakcja alergiczna, nie powinny także spożywać wołowiny i cielęciny.
A na poniższej stronie wskazuje się m.in. wołowinę jako najczęstszy alergen u psów:
http://www.vetopedia.pl/article180-1-Zy ... rmowa.html

Życzę miłego czytania :-D
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez kreska » 2013-02-04, 00:44

Na ponizszych stronach wskazuje sie wolowine jako najczestszy alergen u psow, na rowni z drobiem itd. i w kontekscie zwierzat "chorych" a nie zdrowych. Nie chcialabym aby malo wtajemniczony czytelnik przeczytal ten watek i na jego podstawie przestal podawac swojemu psu wolowine (pisze tu o naturalnej nie przetwozonej i takiej "najgorszego gatunku") bo uzna ze ta moze uczulic jego pupila :->
Byc moze zle zinterpretowalam kilka wpisow w tym watku ale mysle ze nie jestem az takim indywiduum i ktos rowniez moze tak ten temat odebrac ;-)
"Reka do gory " kto karmil swoje psy od szczonka naturalna wolowina i nie stosowal karm przetwozonych a jego pies okazal sie byc alergikiem?
Mamy tu spora grupe do przeprowadzania fajnych sond i wyciagania wnioskow, nie tylko dotyczacych zywienia wolowina ;-) moze warto sie podzielic doswiadczeniami <tak>

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Problem z wołowiną...

Postprzez Ella » 2013-02-04, 08:50

kreska napisał(a):
Wołowina jest jednym z najczęstszych alergenów u psów :!:

<mysli>
jakieś dane na ten temat? w jakiej formie mieso wolowe jest najczęstszym alergenem...w suchej karmie, w puszkach?
Nie spotkalam sie nigdzie z informacja ze mieso wolowe (naturalne a nie jego forma przetworzona) jest najczęstszym alergenem u psow :->

pozdr


To tylko forum,
Spoiler:

Otóż nie mogę przytoczyć konkretnego piśmiennictwa na ten temat w tej chwili,ale wielokrotnie czytałam w różnych opracowaniach i artykułach na temat alergii,że wołowina jest jednym z najczęstszych alergenów uczulających psy.
Rozmawiałam też z wetami na ten temat i to od nich się o tym dowiedziałam,że białko zawarte w wołowinie często uczula psy-niezależnie czy jest to karma czy pokarm naturalny,ale częściej właśnie to białko nieprzetworzone ma właściwości alergizujące.Nie zmienia to faktu,że ten rodzaj mięsa jest wartościowym pokarmem dla psów i że wołowinę jak najbardziej można podawać psom,które nie są na nią uczulone <tak>
Pozdrawiam :papa:

P.S. Dzięki Anuto za przytoczenie artykułu z Vetopedii-jasny i klarowny nawet dla laika :]
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Następna strona

Powrót do Jedzenie domowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość