Cieżko było mi temat sklecić, ale mam pytanie:
Jak wiadomo wgalarecie jest sporo chondroitynki dobrej na stawy. i tu moje pytanie czy trzeba zawsze gotować te kurze łapki?? Czy tylko wtedy otrzymamy chondroitynkę?
Czy też można poodawać surowe łapki do chrupania?? Bo ostatnio ktoś mi mówił, że bez gotowania nie wiele daje.
Na moj "chłopski rozum" to możę faktycznie tak być jednak bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że nie ma różnicy czy gotowane czy surowe- czy chondroitynka zamieni sie z woda w galaretkę czy pies ją zje na surowo( a nawet nie wiem czy surowo nie bedzie wiecej bo np w przypadku niektórych witamin, błonnika i minerałów wraz z gotowaniem ubywa)
więc jak to jest z tą chondroityną????