Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Mam sąsiada-myśliwego ( od razu piszę, że do psów nie strzela)
i wiem, że u niego można czasem kupić jakąś zwierzynę, generalnie wtedy jak mają jakieś odstrzały
i tu moje pytanie bo moje uwielbiają surowiznę, w karmach nieraz jest że dziczyzna, ale nic konkretnie.
co np dla psa było by lepsze? sarna/jeleń czy dzik?? czy odpuścić sobie,
oczywiście mięcho bym przebadała.
moje uwielbiają kozinę, baraninę( teraz właśnie mam cały zamrażalnik, takiego mięsa i kości)
właśnie moje są po kolacji z koziny zadowolone, że ho ho

Dzika to sobie odpuść z pozostałym mięsem nie ma problemu

Daria + Chila i Luna napisał(a):co np dla psa było by lepsze? sarna/jeleń czy dzik?? czy odpuścić sobie,

Od dzika jest ryzyko, że mogą złapać Auyeszkiego.

oczywiście mięcho bym przebadała.

Płowej się nie bada :). Tylko dziki pod kątem włośnicy.

Dzięki:) pytam, bo nie wiem, a sama ostatnio dzika jadłam, pycha, właśnie od tego sąsiada:)
a pytam, co by urozmaicić dziewuchom trochę barfa :D

Zwirzyna płowa czyli sarnina, jeleń - białko w najczystszej postaci , z dzikiem należy uważać ze względu na Auyeszkiego jak pisała Hania. Poza tym psy dzika mniej lubią . Jeżeli zaś chodzi o spożywanie wogóle to bada się dziki, pod kątem włośnia, natomiast zwierzyny płowej się nie bada. Jeszcze zające są pychotka, nawet futerko wchodzi jak się nie zdąży z reakcją.........