Co z tymi koścmi?

Co z tymi koścmi?

Postprzez Ania od Corteza » 2007-03-22, 23:27

Wiecie jak to w końcu jest z kośćmi gotowanymi? czy tylko drobiowe ugotowane łamią się w drzazgi, czy wszelkie inne także?
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez nugatika » 2007-03-22, 23:49

królicze tez podobno.
A reszte raczej mozna dawac z tego co ja wiem. I tez tak robimy.
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Agnieszka » 2007-03-23, 10:06

Ja moim pieskom kości nie podaje wcale i nie uważam żeby im ich brakowało.Jak zaczynałam hodowle to raz na dwa tygodnie dostawały kości wieprzowe od karkówki lub schabu ,ale niekiedy po nich wymiotowały ,albo znów kupa była za twarda .Dlatego przestałam im dawać i teraz już sie nie denerwuje ,że coś moze im sie stać .A poza tym weterynarz tez mi odradzał podawanie kości .
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Postprzez Cefreud » 2007-03-23, 10:21

ja daję surowe kości wołowe.Raczej się nimi nie zadławi bo sa wielkie.jedyny mankament to to,że cżęsciej po kosciach pies robi kupy, ale za to ma bielutkie zeby.Widac cos za cos :-P
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez Aga-2 » 2007-03-23, 11:18

Pamiętacie doświadczenia w szkole na chemii organicznej? Kości były wytrawione w kwasie i stawały się kruche. Resztę się paliło. Doświadczenie to udowadniało, że kość składa się z części organicznych, które nadają jej elastyczności oraz z części organicznej, kruchej. Część organiczną kości można też zniszczyć przez działanie wysoką temperaturą -kość po gotowaniu, pieczeniu itd. staje się również krucha i łamie się na ostre drzazgi.
Według mnie kość surowa ma dla psa dużo większe pozytywne znaczenie w porównaniu do kości gotowanej: dostarcza cennych substancji odżywczych, zawartych w chrząstkach, szpiku kostnym, pomaga w oczyszczaniu zębów, a również dostarcza psu rozrywki, w zależności od wielkości kości, czasem nawet na długi okres czasu.
Ja podaję kości surowe nawet mojej rotweilerce, która w tym roku skończy 10 lat! Zęby ma w doskonałym stanie. Oczywiście robię to od czasu do czasu, średnio raz w tygodniu, żeby tych zębów sobie nadmiernie nie zużywała. Aście daję kości częściej. Muszę tylko uważać przed wystawą, bo potrafi sobie czasem poranić nimi dziąsła. Ale na przykład porcje rosołowe są dla moich psów bardzo dobrym i tanim posiłkiem. Nie zauważyłam żadnych ubocznych skutków.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Postprzez Ania od Corteza » 2007-03-23, 11:51

Pytam dlatego, ze ja daje surowe, ale ostatnio mam sasiadke ktora chce nas obdarowywac tym, co jej zostanie ze stolu :mrgreen: no i nie wiem czy te prezenty nie stana piechowi koscia w gardle ;-) Mysle ze sporadycznie jak dostanie ugotowana kosc, to chyba nic mu sie nie stanie?
A porcje rosolowe, to przeciez te korpusy, tak? czyli gnatki kurczece?
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez Ania od Corteza » 2007-03-23, 14:41

OK, a co z tymi wieprzowymi?
Wiem, że niby sie nie powinno... ale ja naprawdę nie mogę na tym za... piu kupić wołowych. NIE MA. :-|
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez Gość » 2007-03-23, 14:51

Skoro wieprzowinę można dawać tylko gotowaną, to kości chyba też tylko gotowane.
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez E.Ś. » 2007-03-23, 15:58

[quote="AniRysTeam"]Aniu, jesli wołowe z rosołu to można, ale jeśli z drobiu to absolutnie NIE!

Wszyscy znawcy uważają, że wołowe i cielęce można dawać ugotowane (chciaż lepsze surowe), ale z królika, indyka i kuraka TYLKO SUROWE!

Całkowicie się z tym nie zgadzam, a i "znawcy" czyli dobry lekarz wet znający się na dietetyce psów nie zgodzi się z Wami... ;-)
E.Ś.
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Gość » 2007-03-23, 16:07

Jak to, przecież w ksiązkach o zywieniu psów piszą, że kości drobiowe po ugotowaniu rozpadają się na igły, które mogą uszkodzić jelita :shock:
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Barbapapa » 2007-03-23, 17:17

Ania od Corteza napisał(a):OK, a co z tymi wieprzowymi?
Wiem, że niby sie nie powinno... ale ja naprawdę nie mogę na tym za... piu kupić wołowych. NIE MA. :-|


Jesli jest w okolicy Selgros to już macie miejsce zaopatrzenia. Przynajmnie u nas są zawsze, do wyboru, do koloru.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Postprzez Tess » 2007-03-23, 17:56

Ja z doświadczenia wiem, że moim psom kosci z reguły szkodziły. Zawsze były potem albo zaparcia, albo wręcz przeciwnie, albo wymioty. Generalnie nic dobrego. Od lat podaję tylko wielkie gnaty kupowane w zoologicznych. Kość starcza na długo, nie psuje sie, pies ma frajdę, ładne zęby i żadnych problemów gastrycznych. Kości drobiowe są BARDZO niebezpieczne. Spotkałam sie z przypadkiem smierci z powodu przebicia jelita cienkiego odłamkiem takiej kosci. Nie warto ryzykowac.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez Magda » 2007-03-24, 09:04

My dajemy tylko surowe wołowe lub cielęce.
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 3392
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:35
Lokalizacja: woj.łódzkie

Postprzez Ula » 2007-03-24, 11:50

Ja daję wszystkie kości - także z kurczaka (nie z kury!! takie łamią się na ostre igły, a kurczak się raczej "kruszy"). Najlepsze są surowe, gotowane pies dłużej i gorzej trawi - dotyczy to także mięsa.
Niebardzo rozumiem jak można kości nie dawać :-? przecież nic lepiej nie czyści zębów niż duży gnat, a ile przy tym radości :mrgreen:
Avatar użytkownika
Ula
 
Posty: 557
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 08:10
Lokalizacja: Chrzanów
psy: Abrunia[*], Megi, Sonia, bezdomniaki na DT

Postprzez Bernerin » 2007-03-24, 11:54

Asja dalaby sie pokroic za cielece zeberka :mrgreen:
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Postprzez Wanda » 2007-03-25, 14:10

Moje na widok kości (cielece i wołowe) to nwet na rzęsach stają. :mrgreen: :mrgreen: To wielka radość, czyszczenie zębów, zajecie na jakiś czas ( to zależy od wielkości i twardości ). One to wprost uwielbiają, zawsze daję surowe, a szyje indycze to najlepsze "cukierki" na świecie - miodzio. Podkreslam zawsze surowe.
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Postprzez nugatika » 2007-03-25, 18:29

Nugat tak samo, dla niego nawet zwykła wieprzowa jest skarbem :-D
dostaje ok. 1 w tygodniu, czasem z przerwami
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-03-25, 20:56

Galwin je przede wszystkim resztki wołowe z chrząstkami, ale ostatnio przerzucił się na cielęce :-D Na specjalne okazje dostaje żeberka cielęce. Najgorzej jak mu dam za dużo i on chce spróbować każdą, no bo może ta która jest jeszcze w misce jest lepsza od poprzedniej ;-) ;-) Ogólnie obserwuje, że Galwin czuje się o wiele lepiej od kiedy jest przede wszystkim na kościach. Ładniejszą ma sierść, z pyszczka pachnie, on nabiera postury i wyniki badań krwi są bardzo dobre ;-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez nugatika » 2007-03-25, 21:12

Natalia to super wiesci! :-)
u nas w okolicy mam niestety problemy ze znalezieniem kosci cielecych, wiec dostaje je sporadycznie jak juz sie cos trafi. Nugat głownie wołowe i wieprzowe wcina ;-)
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Ania od Berena » 2007-03-25, 21:33

E.Ś. napisał(a):
AniRysTeam napisał(a):Aniu, jesli wołowe z rosołu to można, ale jeśli z drobiu to absolutnie NIE!

Wszyscy znawcy uważają, że wołowe i cielęce można dawać ugotowane (chciaż lepsze surowe), ale z królika, indyka i kuraka TYLKO SUROWE!

Całkowicie się z tym nie zgadzam, a i "znawcy" czyli dobry lekarz wet znający się na dietetyce psów nie zgodzi się z Wami... ;-)


Ewelina mogłabyś napisać coś więcej? Masz jakiegoś linka, tytuł publikacji? Chętnie przeczytam- bo do tej pory spotykałam się tylko z opinią iż kości generalnie najlepsze surowe. Jak mam tylko możliwość zawsze podpytuję vetów i od nich nie słyszałam pozytywnej opini o gotowanych. Będę wdzięczna za info.
Avatar użytkownika
Ania od Berena
 
Posty: 1249
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 19:45
Lokalizacja: Wrocław i okolice
psy: Beren(*),Luthien(*),Yuki (*)Yato(*), Milka, Malina

Następna strona

Powrót do BARF

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron