Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Tu także poproszę o opinię

ja sie nie wypowiadam,mam z Pania bardzo niemile wspomnienia ;)

Vanilka - przejrzyj sobie fotki każdej wystawy (na stronach ZKWP) a dokładnie BIS - pani w czerwonej marynarce...

Ma pojecie o anatomii i budowie psa i za do duzy plus. Sedziuje szybko sprawnie, nie szafuje doskonalymi. Zwraca uwage na budowe, ruch psa, przygotowanie, kontakt pies - handler. Nie cierpi zlego traktowania psa na ringu. Sedziowala nas 2 lata temu za granica. Ja nie mialam nic do zarzucenia.

no,szkoda tylko,ze dla niej prawie kazdy jest nikim,a psy powinno karmic sie pedigree ;) ale nie wiem jak ocenia na ringu,to prawda.

Wiedzę ma, sama hoduje i wystawia kilkanaście!!! ras ale poza tym jako sędzina to wielka pomyłka. zero kultury osobistej, chamskie odzywki, decyzje też kontrowersyjne. Mieliśmy raz do czynienia z tą panią i za więcej podziękujemy

naliczyłam 25 ciekawe jak sobie z wszystkim radzi, i ile czasu poświeca np socjalizacji szczeniąt

Do tego jeszcze konie
Gdzie oni to wszystko mieszczą?

no wlasnie,o tym mowa miedzy innymi...mialam nieprzyjemnosc przeprowadzania przegladu miotu moich szczonkow przez pania S... skonczylo sie na tym,ze sie poplakalam. Nigdy w zyciu nie spotkalam tak niemilej osoby.
Na ring moze najlepiej wleciec z artykulami PSA,bo mi sie oberwalo ze nie stosuje sie do jej swietych rad ; ) Mimo,ze korzystalam i czytalam,to i tak mi nie uwierzyla. Nigdy wiecej spotkania z ta pania ;/

Nie miałam przyjemności poznać , ani być ocenianą przez panią S - wiec osobistych doświadczeń nie mam .
Wiem tylko ,ze wycięła bardzo brzydki numer jednej forumowej hodowli ,która ma również ozdóbki ,bardzo brzydki numer. W obrębie swojego oddziału

o tej sędzine można poczytać na dogo jak i molosach.Opinie skrajnie różne,ale wszystkie zgodne w jednym zna się na psach.
Co do hodowli którą prowadzi.To jest przedsiębiorstwo zatrudniające mnóstwo osób .Z tego co słyszałam od ludzi,którzy w w/w hodowli byli jest to pełen profesjonalizm.
Nie jestem zwolennikiem kennelowych hodowli , ale ponoć psom kupionym u tej Pani nie mozna zarzucić braków w socjalizacji

Ja miałam z tą Panią do czynienia tylko raz Na pierwszej wystawie Kessi w klasie szczeniąt ochrzaniła mnie, że tak młodego psa po wystawach ciągam

MartaD napisał(a):Ja miałam z tą Panią do czynienia tylko raz Na pierwszej wystawie Kessi w klasie szczeniąt ochrzaniła mnie, że tak młodego psa po wystawach ciągam

ciekawe czy na wystawców weteranów też tak napada

Podbiję - sędziuje w grudniu berny na krajówce w NDM.
Coś nowego ktoś ma do powiedzenia...? Bo szczerze mówiac po opiniach w necie poważnie się zastanawiam czy jechac...

Najbardziej arogancka i nieprzyjemna sędzina z jaka miałem do czynienia. Momentami wręcz chamska w stosunku do wystawców.

A byłeś zadowolony z opisu?
Tzn mam na myśli to, czy były tam 2 linijki oczywistych oczywistości czy może faktycznie się kobita zna? (w kwestii ras szwajcarskich głównie pytam) Bo jeśli to mają byc 2 linijki i jeszcze chamska baba... to chyba nie będziemy kasy wyrzucać w błoto.

proponuję też sprawdzić czy na wystawie nie będzie psów z jej hodowli Mi osobiście szkoda byłoby kasy na jej ocenę

Berneńczyków nie hoduje, więc takiego zagrożenia chyba nie ma

nie tylko ona zajmuję się hodowlą w swojej rodzinie,więc mogą to być psy córki (chociaż ona chyba hoduje małe rasy) lub męża lub kto tam wie kogo Ale może zmieniła się nie do poznania i jest teraz przesympatyczną kobietą

Rok temu podtrzymała opinię o sobie. Żadnych zmian nie było.