Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

zakłdam ten wątek ponieważ nie wiem gdzie umieścić fotki... a przecież dość często się spotykamy więc wątek nie będzie świecił pustkami
wątek rozpoczynamy spotkaniem w Borównie. w rolach głównych: Kessi, Daisy, Galwin i Bosman.
ale żeby nie było nudno w różnych miejscach można spokać przypadkowo innych znajomych...
uśmiech od Dżetki dla Forumków


a jeśli jest Dżetek to jest i Fibrator


tak się zaczęła grożąca prokuratorem miłość Bosmana i Kessi


Daisy, Galwin i Kessi dość częśto mieli tajne narady...



Kessi swoim spojrzeniem rozkochała w sobie wszystkich


Ciotka Natalia coś kombinowała z Bosmańskim (do dziś nie wiemy co )


galopem do wody


zakochana para nawet w wodzie nie odpuszczała


Kessi w wodzie szalała a Galwin czekał i czekał na patyczek...


panienki nie miały dość wodnych akrobacji




Galwin Wielki Wodołaz


chłopcy chcieli dorównać dziewczynom w wodnych harcach






po wyczerpujących wodnych atrakcjach każdy bern posilał się wędzonym uszkiem








Bosman posilał się nawet skradzionym Galwinowi uszkiem...


zdjęcie prawie zbiorowe


i znowu pęd do wody


cdn...

ciąg dalszy...
znowu woda...


Bosman piaskowy


i wodny


Galwin wodny


i wodnokicający


Galwin i Kessi: wyścigi


Daisy aportująca


mleczna Kessi




mleczna zbiorówka


Kessi z Bosmanem


Bosman i Galwin


Daisy i Kessi


zakochani




pięknioch


panienki śliczne dwie


Daisy


chodź, poszeptam ci do uszka


gdzie mi uciekszasz


rozumiem, daleko...


oddaj ten patyczek


Kochani, dziękujemy za cudowny wypoczynek, bez stresu, zamieszania i na totalnym luzie takie urlopy chciałoby się mieć zawsze

Marta zapomniała o jeszcze jednym "majówkowiczu" - Czak


O proszę jak się kochamy


Bosmanek spacerujący


Kessi rozchwytywana To przez Bosmana...


To przez Daisy....


Ale nuuudy...


No i od razu lepiej








Prawie cały nasz wyjazd do były takie widoki - berneńskie psy brodzące





I podskakujace


Pańcia nooo... Co Ty robisz ????


O proszę bardzo jakie z tej Kessi cudeńko


Ciocia Marta nie chciała jej oddać


No to trochę popozujemy

Ile można pozować Ciąg dalszy szaleństw...




Po których Kesiul wyglądał tak...


A Marta biedna musiała się tak męczyć...
Męczą biedną psinę...


Daisy broniła honoru bernów i pokazala jak pięknie potrafią pływają


Galwin też próbował ale na próbach się skończyło


Zdecydowanie bardziej wolał popozować w wodzie




natomiast Bosman wybierał pozowanie na plaży


Galwin


A tu Kessi próbujaca naśladować wujka


Daisy i Galwin


Chyba jestem podobna do owczarka niemeickiego


"Zobacz jakie on ma czarne uszy - wstyd "


No dobra, a teraz pokażemy co naprawdę robiły nasze psy na majówce


Jaka ja śliczna jestem


Rodzinna fotka


Głodny Kesiul


Spacerkiem po wodzie


Ten wypad był zdecydowanie za krótki Nie zdarzyliśmy się nawet nacieszyć taką ilością bernów wokół Mam nadzieję, że spotkamy się wszyscy razem prędzej niż za rok i to w powiększonym gronie DZIĘKUJEMY

My również dziękujemy za mile spędzone chwile, szczególnie te pełne śmiechu Ale chciałoby się tam zostać dłuuuuużej
Dziewczyny padnięte.....śpią jak aniołki i śnią o chłopakach
Nie możemy doczekać się już następnego spotkania

Śliczne psiury, świetne fotki - no jednym słowem SUPER!!

super zdjęcia.
swoją drogą może by tak zakombinowAć jakieś plakietki dla forumowych użytkowników - zawsze będzie można sie namierzyć na takich wystawach.

Zdjęcia są piękne ale najważniejsze ,że wszędzie są szczęśliwe psy.popatrzeć miło i zazdrościć

fantastyczne zdjecia ale mialyscie fajosko

Ale mieliscie fajnieeee. Fantastyczne zdjecia. Cud miód i orzeszki

Smutno mi, że nie mogłyśmy być z Wami (Bosmańskich to nie wiem kiedy poznamy bo okazuje się, że nawet jak pod nasz nos przyjadą to się mijamy )
Czaka zdążyłyśmy poznać jest piękny!!! (Aniu przepraszam, że sie ładniej nie przedstawiłyśmy ale jakoś nie skojarzyłam, że to Wy)
Obiecałam sobie, że w przyszłym roku choćby nie wiem co cały majowy długi weekend będę siedziała ,,na głowie" tym co postanowią odwiedzić Borówno
Pociesza mnie tylko fakt, że Margolcia sprawnie wylądowała w swoim domku i że poznałam Romę z Mężem i Dinusia.

Piękne fotki z super bernusiami, takie spotkania są świetne

AT napisał(a):Bosmańskich to nie wiem kiedy poznamy bo okazuje się, że nawet jak pod nasz nos przyjadą to się mijamy

właśnie, właśnie! to jest nie do wybaczenia!
w sierpniu też będę w Borównie

to zobaczymy się w sierpniu. Już wiemy jakie piwo lubi Bosman więc imprezka jest nieunikniona

Ale Wam zazdrościmy....

My w Borównie też będziemy, a póki co w czerwcu rezydujemy nad morzem, więc wszystkich chętnych chętnie zobaczymy

Ale fajne spotkanko mieliście

Marta super fotki. Czy Borówo sie sprawdziło? tzn, czy jest tak fajnie jak wygląda na stronie internetowej DW Żagiel? Zazdrościmy Wam supewrowego pobytu. Mam nadzieję, że sierpniowy oboz wypali.

Wspaniała fotorelacja .... jeju ale mieliście super.
A gdzie się podziała ta puchata kuleczka Kessi?
Wszędzie na zdjęciach widze mokra żyrafkę i do tego ciągle z kawalerami

Tasmanska napisał(a):A gdzie się podziała ta puchata kuleczka Kessi?
Wszędzie na zdjęciach widze mokra żyrafkę i do tego ciągle z kawalerami

w sumie to jeden kawaler tak sie do niej palił zakochał się na śmierć i życie! ale w sumie co się dziwić - wspaniała dziewczyna ufna, mądra, szybko się uczy - ideał normalnie a te historie, że niby rozrabia to ja nie wiem kto wymyślił bo Kessi to anioł

Aniu, ale co chcesz wiedzieć? mnie się w Borównie bardzo podoba

inbloom napisał(a):a te historie, że niby rozrabia to ja nie wiem kto wymyślił bo Kessi to anioł

Nie no pewnie, ze aniol Pozbawila nas ostatniej kolacji, przewracajac grilla....skoczyla na Pania z osrodka, brudzac jej ubranie.....obszczekala sedziego, ktory kolo nas przechodzil....zaatakowala sunie, ktora chciala jej zabrac wedzone uszko....no i malo nie popsula naszej tajnej misji Aniol