Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

gratulacje i to WIELKIE

FIU FIU
Gratulacje!!!!

Kasia jestem pod wrażeniem! Tak trzymać

Tak naprawdę to że zdałam - ba...zdała prawie cała nasza grupa...zawdzięczam świetnym ludziom. Mieliśmy małą zgraną fajną grupkę. Na kurs chodził z nami Sebastian z Katowic, którego narzeczona Agata jest lekarzem weterynarii. To ona naszym szarym komórkom wyjaśniła zagadnienia obowiązujące asystentów z genetyki - naukowym językiem do nas nie trafiało Więc trzeba było łopatą. Przetoczę przykład....Proszę o wyrozumiałość - bo może ktoś się oburzy że to piszę...ale co mi tam, opowiem
Jest sobie osiedle bloków o nazwie komórka jest tych bloków 78. Każdy blok to chromosom, a każde mieszkanie w bloku to locus a każda rodzina mieszkająca w mieszkaniu czyli tym lokus to allele....W tak jasny sposób przekładając na życie nasza Agata zrobiła z nami rewolucję. Genetyki nie można się nauczyć na pamięć - to trzeba zrozumieć...
I tak na kilkudniowym wyjeździe w Zakopanem uczyliśmy się do egzaminu. Przyjemne z pożytecznym. Bawiliśmy się w skojarzenia przy którym było ubawu po pachy. Przy okazji powtórzyliśmy pozostały materiał.
Egzamin wyglądał tak że wchodziło się pojedynczo i komisja w składzie sędziów i profesorów Każmierski, Junikiewicz, Fąfara, Lipiec, Salamon i lekarz weterynarii zadawała pytania, na które trzeba było odpowiedzieć i tyle. Profesorowie tak umieli rozładować napięcie i byli tak sympatyczni, że zapominało się o stresie i prawie na luzie toczyła się rozmowa. Bądź co bądź trzeba było umieć, mówić i nie lać wody.
A gdzie zadebiutuję na pierwszej asysturze to jeszcze nie wiem. Na razie jeszcze się szczypię w rękę czy oby to nie sen.
A poniżej kilka fotek z wyjazdu pt ,,sympozjum genetyków,,

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Kasiu, ogromne gratulacje!!!!

Kasiu gratuluje ! SUPER !!!!

Gratulacje

Dołączam się do gratulacji
A na przyszłość (już w roli sędziego ), to pamiętaj, żebyś nie promowała berneńczyków "zrobionych na Barbie" To taki nasz forumowy postulat

Agata do sędziego daleka droga Ale jeśli los będzie dla mnie łaskawy i sędzią zostanę to może postaram się unikać sędziowania berneńczyków. Żeby było uczciwie i żebym mogła spojrzeć Wam w twarz

Kasiu ogromne gratulacje

Leszczyna napisał(a):Agata do sędziego daleka droga Ale jeśli los będzie dla mnie łaskawy i sędzią zostanę to może postaram się unikać sędziowania berneńczyków. Żeby było uczciwie i żebym mogła spojrzeć Wam w twarz

Bez sensu. Powinnaś sędziować tą rasę, którą znasz najlepiej. A może w tajemnicy zamierzasz zmienić profil swojej hodowli, a my o tym nie wiemy...
No, chyba że nie jesteś w stanie wyrwać się z "układów towarzystkich" i boisz się zostać posądzona o kumoterstwo... ale wtedy to nie ma sensu być sędzią kynologicznym w ogóle

Aga-2 napisał(a):

No, chyba że nie jesteś w stanie wyrwać się z "układów towarzystkich" i boisz się zostać posądzona o kumoterstwo... ale wtedy to nie ma sensu być sędzią kynologicznym w ogóle

Czasami jest tak, że ludzie widzą układy, choć wcale ich nie ma Może dlatego tak do tego podchodzę z dystansem Ale nie ma co gdybać...na razie się cieszę bo uważam że zdany egzamin to krok milowy

Kasiu, wielkie gratulacje z okazji zadania egzaminu i za odwagę

Gratuluję, a jak poszło panu Darkowi?

Kasiu WIELKIE Gratulacje dopiero doczytałam

Hekate napisał(a):

jak poszło panu Darkowi?

ZDAŁ i to śpiewająco Jak już wcześniej wspomniałam tworzyliśmy zgraną grupę tzn. Sebastian, Darek, Emmy, Agaty, Magda i ja. Trzeba mieć kupę talentu żeby takim osobom jak my wytłumaczyć genetykę. Przecież reszta materiału przy genetyce to pikuś. A prof Junikiewicz WYMAGA i nie ma zmiłuj się. Darek to bardzo łebski facet i sobie poradził

Łebski to on jest i do tego gadane ma

Leszczyna napisał(a):Mam zaszczyt poinformować Szanownych Forumków że dzisiaj zdałam egzamin na asystenta kynologicznego Idę się upić

Wielkie gratulacje !!!

A ja tą Panią widziałem na żywo

Aga-2 napisał(a):Bez sensu. Powinnaś sędziować tą rasę, którą znasz najlepiej. A może w tajemnicy zamierzasz zmienić profil swojej hodowli, a my o tym nie wiemy...

Jeszcze nie, ja chce potomka Hebana :D

A witam Martin. No musiałeś mnie widzieć na żywo skoro przekiblowałeś u mnie 2 godziny i nasłuchałeś się o bernach do znudzenia. Czy wykład pomógł i nie przestraszył ?

Hekate napisał(a):Łebski to on jest i do tego gadane ma

OJ tak! Ania wierz mi że za urok osobisty to on nie zdał tylko za to co wiedział