Od kiedy wystawialiście?

Przygotowanie do wystaw. Słowniczek wystawowy. Ogólne dyskusje o wystawach.

Moderator: Aga-2

Od kiedy wystawialiście?

Postprzez MikSeer » 2014-06-10, 18:09

No więc, jak nietrudno się domyślić, chciałbym dowiedzieć się, od kiedy (od jakiego wieku) wystawialiście swoje bernusie. Czy widzicie w tym jakąś GÓRNĄ granicę - czy może być na to za późno?
Od kiedy zaczynaliście poważne przygotowania do wystaw; chodzenie na ringówce, pozycja wystawowa i tak dalej?
Same pytania. :mrgreen:
Jakby cuś, to konkretnego wątku w FS (Forumowej Szukajce) nie znalazłem. ;-)

I jeszcze jedno, na koniec: na czym skupić się pod tym kątem z ponadpięciomiesięcznym psiakiem?



/// No i jeszcze jedno. :mrgreen: Czy w najbliższym czasie będą w Mazowieckim jakieś wystawy?
MikSeer
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-23, 09:30
Lokalizacja: Płońsk
psy: Dina [*], Ajra

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez kreska » 2014-06-10, 19:55

W lipcu jest wystawa Warszawska (Stara Milosna), potem dopiero wrzesien krajowa i klubowa w ten sam weekend <tak>
Rozne sa podejscia do wieku w jakim nalezy zaczac wystawiac ale rozna psychike mamy tez u poszczegolnych osobnikow. Ja uwazam ze nalezy zaczynac wczesnie aby powoli oswajac z dosc nietypowymi warunkami (szczegolnie na hali). Na termin wystawiania ma tez wplyw codzienna socjalizacja..im na większej głuszy mieszkasz tym lepiej aby ruszyc sie na wystawe we wczesnym wieku i poobserwowac zachowanie szczonka.
Cwiczcie stanie w pozycji wystawowej, bieganie na ringowce ale wazne jest pokazywanie zabkow i dotykanie...jak bedziecie miec gosci to proscie zeby w ramach treningu dotykali szczonka w pozycji stojacej i zagladali mu do zabkow i kazdorazowo nagradzajcie za dobre zachowanie <okok>

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez MikSeer » 2014-06-10, 20:35

Dopiero w lipcu... :/ Tę to widziałem na stronie ZKwP i zdziwiłem się, że żadnej nie ma - dlatego spytałem, a nóż widelec... :-D
W każdym bądź razie dzięki. :P
Kurczę, jestem w o tyle słabej sytuacji, że mieszkam na obrzeżach - w dodatku małego - miasteczka. Do środka miasta mam jakieś 3km w jedną stronę - a nie wiem czemu, ale takich dystansów chodnikiem młoda nie może znieść. Raz się z nią wybrałem... Co prawda, spotkaliśmy po drodze kilka osób z psami (i, oczywiście, za każdym razem wysępiłem możliwość obwąchania się czworonogów :mrgreen:), ale Dinka po powrocie leżała przez parę godzin na zimnych płytkach w korytarzu, nie mogąc ochłonąć... A weterynarz mówił, żeby czas spacerów do szóstego miecha wynosił maksymalnie 45 min. - żeby stawów nie forsować, oczywiście. <nono> No i chyba trochę przesadziłem, bo wyszło nam z godzinę. <bezrady2>


Podpowiecie, co mógłbym zrobić (w moim wieku bez prawa jazdy, oczywiście :P)? O tym, żeby tato zawiózł do miasta zapomnieć, bo to już chyba (szczególnie dla niego, w sumie to się nie dziwię) przesada. :lol:

Postaram się podsunąć młodzieżowej radzie miejskiej pomysł, by zrobić coś dla psiarzy, coś w stylu psiego parku. No ale nawet jeśli by się udało to przewinąć do rady miejskiej, w co wątpię, to powstanie najwcześniej za kilka misięcy, a to już będzie za późno. :-/
MikSeer
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-23, 09:30
Lokalizacja: Płońsk
psy: Dina [*], Ajra

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez marieanne » 2014-06-10, 20:49

Nie masz w swoim miasteczku komunikacji miejskiej? Przecież można z psem pojechać do centrum.
Spoiler:


Poza tym musisz sunię socjalizować nie tylko z innymi psami, ale przede wszystkim - jeśli chodzi o wystawy - z innymi ludźmi, dotykaniem, oglądaniem zębów - ale to wszystko już Ci kreska bardzo dobrze napisała.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez MikSeer » 2014-06-10, 21:03

Czytałem o tym już przed kupnem psa, czytałem. W moim mieście nie ma komunikacji miejskiem, bo jest ono na prawdę małe (24 tys. mieszkańców). ;)
Kiedy znajomi przychodzą, to nie trzeba ich prosić, oni sami się garną. Podobnie w sumie jest z przechodniami - bo tych akurat jest sporo. Co druga osoba spyta, czy może pogłaskać, poczochrać za uszkiem. Dina na spacerach już się sama garnie do każdego, kto wygląda normalnie. Co mnie dziwi - inaczej jest w domu. Kiedy ktoś do nas przyjdzie, jest nieufna. Mnie to, w sumie, cieszy, bo nie muszę się bać, że ktoś ją zza bramy struje. Chyba na spacerach przestawia jej się coś w głowie i nagle staje się kudłatą przytulanką również dla obcych. :)

Co do dotykania zębów - z tym jest mały problem. Bo kiedy otwieram jej paszczę, to - jak to szczenior - próbuje kąsać po palcach. No, chyba że jest zmęczona, czy wyleguje się na słońcu - wtedy jest, dosłownie, trupem.
Jak Wy radziliście sobie z tym gryzieniem? Oczywiście, kiedy nie gryzie, wtedy ją sowicie nagradzam... Tyle, że to - niestety - nic nie daje. :-/

Jak na razie mowa o 45 minutach marszu. Czyli mam rozumieć, że jest dosyć prawidłowo? Nie wiem co jej jest, ale nie chce się ruszać za daleko od domu. Często nawet nie jest do końca zmęczona, kiedy chce wracać do domu. Na początku myślałem, że może chce jej się pić - zacząłem brać na spacery miseczkę turystyczną i wodę w butelce, tu jednak nie o to chodzi.
Uwielbia spacery, bo kiedy się z nią nie przejdę, to sama się dopomina, przynosząc mi smycz pod nogi. Kiedy wychodzimy, ogromnie się cieszy. Tyle, że - ni stąd, ni zowąd - po jakimś czasie zatrzymuje się, chce wracać. Dopiero wtedy zaczyna ciągnąć na smyczy.. Poprawka. Zaczynała. Teraz już chodzenie na smyczy mamy opanowane w tym stopniu, że i ta chęć powrotu do domu nie robi aż tak wielkiego kłopotu.
Dobra, wracając do tematu: kiedy wracamy, dopiero wtedy chce iść jak najszybciej. Ekscytuje się, a kiedy już otworzę bramę i spuszczę ją ze smyczy, biega po podwórku jak oszalała, zazwyczaj robi w maniaczym tępie dwa kółka po ogrodzie, kładzie się i odpoczywa.
Niby zmęczona, ale na bieg po ogródku jeszcze ją jest stać... O co w tym wszystkim chodzi? Tak bardzo tęski za "swoim terenem", czy jak? Nie mam pojęcia, aczkolwiek mimo wszystko dystanse stopniowo wydłużam. Może z wiekiem jej przejdzie. No, skoro o tym mowa to idę z nią na wieczorny spacerek, na razie. <luzik>
MikSeer
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-23, 09:30
Lokalizacja: Płońsk
psy: Dina [*], Ajra

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez inta2 » 2014-06-10, 21:52

"kiedy już otworzę bramę i spuszczę ją ze smyczy, biega po podwórku jak oszalała, zazwyczaj robi w maniaczym tępie dwa kółka po ogrodzie"

Bianka czasami też tak robi. Czasami też, zwłaszcza teraz jak jest gorąco, przyspiesza kiedy jesteśmy blisko domu.

Gryzienie - radzę na to bardzo uważać i polecam "mój" watek:
viewtopic.php?f=17&t=8126
W razie czego służę radą popartą doświadczeniem w tym temacie. 8-)
Avatar użytkownika
inta2
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-02-16, 13:17

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez MikSeer » 2014-06-10, 22:45

inta2 napisał(a):"kiedy już otworzę bramę i spuszczę ją ze smyczy, biega po podwórku jak oszalała, zazwyczaj robi w maniaczym tępie dwa kółka po ogrodzie"

Bianka czasami też tak robi. Czasami też, zwłaszcza teraz jak jest gorąco, przyspiesza kiedy jesteśmy blisko domu.

Gryzienie - radzę na to bardzo uważać i polecam "mój" watek:
http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=17&t=8126
W razie czego służę radą popartą doświadczeniem w tym temacie. 8-)



Dziękuję, bardzo pomogłaś. <brawo>
Co do gryzienia - mam podobnie, niestety. Do tej pory myślałem, że to normalne, bo przecież to jeszcze szczenior. No ale teraz się troszkę zdziwiłem. Na to gryzienie kładłem nacisk, ale mały. Kiedy zaczyna gryźć to tylko czasami ją słownie zganię, czasami pokazując jej moje ogromne niezadowolenie, wychodzę z pokoju, a ona zostaje na parę minut sama - czego bardzo nie lubi.
Teraz się do tego ogromnie przyłożę. Chyba popełniałem podobny błąd: kiedy ona gryzła, ja mówiłem "Siad", a ona była chwalona. Nie byłem właśnie co do tego pewien, teraz już wiem, że w takich sytuacjach nie powinienem jej nagradzać w żaden sposób. Muszę ją dokładnie poobserwować. Jak narazie, widzę, że jest bardzo podobnie jak było u Was... No, może nie AŻ tak, ale mimo wszystko problem jest. No nic, będziemy pracować. :)
Najbardziej przeszkadza to, że podobnie zachowuje się w stosunku do gości. A moich młodszych braci ciągle podgryza. Tyle, że to dlatego, że to oni sami ją zaczepiają. <nerwus> Myślę, że powinienem przykuć uwagę właśnie na jej zabawę z chłopakami i pokazać im, co mają robić. Starszemu (siedmiolatek) już wytłumaczyłem, z młodszym (pięciolatek) pewnie będzie mały kłopot. No ale cóż, bez tego na pewno się nie obejdzie. :mrgreen:
MikSeer
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-23, 09:30
Lokalizacja: Płońsk
psy: Dina [*], Ajra

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez inta2 » 2014-06-11, 07:38

U mnie była masakra! Aż teraz trudno mi uwierzyć w to, że tak było. Powodzenia! :)
Avatar użytkownika
inta2
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-02-16, 13:17

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez MikSeer » 2014-06-11, 20:07

Wiesz co? Tutaj wszystkich bardzo mocno zaskoczę. :lol:
Jak się jej tak przyglądałem, to zobaczyłem, że... Ona wcale nie gryzie. Nie ugryzła mnie ani raz przez ostatni czas, jak sobie przypominam, to też. Widocznie nastąpiło to tak stopniowo, że nawet nie zauważyłem, kiedy przestała kąsać. No i, dopiero teraz, kiedy na prawdę zacząłem zwracać na to uwagę, zorientowałem się, że z młodą jest OK... :radocha2:
No, prawie - podgryza chłopaków w zabawie. :-/
Ale są plusy - znam prawdopodobną psychologiczną przyczynę. Kiedy była mała, oni ją zaczepiali, a ta się z nimi wygłupiała. Ja próbowałem im tego zabronić, ale wtedy wtrącali się rodzice - że ona tak lubi, i że w końcu pies jest dla rodziny, że mogą się z nią bawić. I że to szczeniak i minie jej z wiekiem.
Teraz ogromnie tego żałuję, mam jednak plan wyeliminowania tego. Przed chwilą pogadałem z młodymi, co mają robić kiedy ona zacznie wygłupy i zaczepki. Pokażę też zarówno jej, jak i im, że z Diną trzeba bawić się inaczej. Porzucamy piłkę, poprzeciągamy linę. Mam nadzieję, że to długo nie potrwa, bo Mała Borsukowata jest dość pojętna i mądra. ;-)
MikSeer
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-23, 09:30
Lokalizacja: Płońsk
psy: Dina [*], Ajra

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez Cefreud » 2014-06-15, 09:46

uważaj na przeciąganie, bo zgryz jej możesz zepsuć
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez Haker » 2014-06-15, 11:10

W pierwszych tygodniach po przyjeździe do domu Haker gryzł namiętnie wszystko i bez przerwy, najchętniej "swoich ludzi". Początkowo niestety pozwalaliśmy mu, bo był przy tym słodki. Całe przedramiona miałam we wzorki, świeże ślady ząbków i pazurków przeplatały się z tymi w różnych stadiach gojenia się. Pewnego dnia sprzedawczyni w sklepie zapytała, czy to po zbieraniu agrestu... Zaczęliśmy działać.
Teraz Haker to rozsądny :radocha2: roczny bern. Gryzienie domowników w zabawie to przeszłość, natomiast obgryzanie legowisk (liczba mnoga, bo było już kilka), ogrodu i różnych "zdobyczy" i co gorsza zjadanie ich to jeszcze nadal kłopotliwa teraźniejszość. Największa przyjemność mojego psura to położenie się przy mnie i podgryzanie mojego buta albo rękawa bluzy, ale tak delikatnie, można powiedzieć pieszczotliwie.
Avatar użytkownika
Haker
 
Posty: 196
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-06-08, 14:29
psy: Haker (Balu Serce Domu)

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez MikSeer » 2014-06-16, 13:29

W moim przypadku problem jużprawie całkowicie wygasł. Teraz tylko zaczepia za buty, z czym też nieustępliwie walczymy. Myślę, że po prostu częściej muszę ją męczyć - tak, by nie rozpierała jej ciągle energia. Myślę, że do wystawy powinniśmy się z tym uporać. :mrgreen:
MikSeer
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-23, 09:30
Lokalizacja: Płońsk
psy: Dina [*], Ajra

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez alutka » 2015-02-08, 11:03

zastanawiamy się czy spróbować z Nutką pobawić się w wystawianie,na początku chcielibyśmy spróbować jakiejś małej wystawy,ale nie orientuje się gdzie w okolicach Opola takie się odbywają.Oczywiście w samym Opolu mamy wystawę w kwietniu,ale obawiam się że międzynarodówka na początek to za wysokie progi.Od 40 lat mieszkam tu ,ale jakoś się nie złożyło na taką wystawę się wybrać więc nie wiem jak to wygląda,jak dużo psów naraz się wystawia.Jak ktoś odwiedzał naszą opolską wystawę proszę o jakieś info?
alutka
 
Posty: 63
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2015-01-15, 17:52
Lokalizacja: Borki k/Opola
psy: Nutka Wermapola fci

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez kreska » 2015-02-08, 11:18

Tu masz wykaz wszystkich wystaw w Polsce..
http://www.zkwp.pl/zg/index.php?n=wys_lis2015

Najpierw musisz isc do oddzialu zarejestrowac siebie jako czlonka i zlozyc metryke w celu wyrobienia rodowodu, to wszystko podeprzec oplatami ;)
Na rodowod troszke sie czeka ale na podstawie rejestracji oddzialowej mozesz juz zglaszac psa na wystawe od 4 miesiaca zycia . Nazwa wystawa miedzynarodowa niech Cie nie przeraza ;-) wszysto tak samo sie odbywa tylko tytuły bardziej "wartosciowsze " <tak> co do ilosci wystawcow to roznie bywa bo to zalezy rowniez od obsady sedziowskiej i rejonu w jakim odbywa sie wystawa .
Do wystawy warto psiaka przygotowac aby choc troszke dal sie pokazac z jak najlepszej strony ( i siebie też ;-) )
Ja bylam w Opolu i byc moze wybiore sie w tym roku ale czasem bywa tak ze ten sam organizator a rozny poziom organizacji , wystawa odbywa sie na dworze .


pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Od kiedy wystawialiście?

Postprzez alutka » 2015-02-08, 11:57

członkiem zkwp już jestem ,a rodowód odbieramy wkrótce,także tą część mam już za sobą jak również związane z tym opłaty :)
wystawa w Opolu jest w kwietniu,a 2 kwietnia Nutka skończy 6 miesięcy,więc wiem również że jak coś to klasa szczeniąt, myślałam żeby zacząć od jakiejś mniejszej wystawy i nie o tytuły nam chodzi przynajmniej na razie ,ale skoro mówisz że naszej nie ma się co bać to dopytam w związku jak pojadę po rodowód i zobaczymy :-D na pewno nam łatwiej zaczynać na miejscu niż na wyjazdówce i to jest ważny powód za. od marca ruszmy do psiego przedszkola więc też mam nadzieje trochę nam to pomoże,głównie w zachowaniu przy innym psiakach.
alutka
 
Posty: 63
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2015-01-15, 17:52
Lokalizacja: Borki k/Opola
psy: Nutka Wermapola fci


Powrót do ABC wystaw

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość