Klatka na wystawie?

Przygotowanie do wystaw. Słowniczek wystawowy. Ogólne dyskusje o wystawach.

Moderator: Aga-2

Klatka na wystawie?

Postprzez Bobik » 2012-10-31, 15:12

Wydzielono osobny wątek na temat klatek z wątku : viewtopic.php?f=130&t=3418&start=20

Ella napisał(a):Miłość do rasy??-też trudno mi w to uwierzyć,gdzieś ta miłość po drodze się często gubi,zwłaszcza ,jak widzę na wystawach- stłamszone w klatkach,pozamykane,ujadające psy ,oczekujące na swoją kolej na ringu(widziałam nawet szwajcarkę w klatce,co zważywszy cechy psychiki tej rasy-brak agresji,zrównoważony charakter,było dla mnie co najmniej dziwne) :nieok:
Smutne to bardzo .


Psy na wystawie w kennelce to normalny widok, efektywnie zapobiegający konfliktom między nimi w tłoku i zgiełku towarzyszącym takim wydarzeniom i umożliwiający właścicielowi oddalenie się np. do toalety podczas kilkukodzinnego wyczekiwania na ocenę. DSPP statystycznie z pewnością jest łagodny i zrównoważony, ale ruszające na siebie samce, ciągnące za sobą frunących właścicieli widziałem kilkakrotnie. Po co wpadać w skrajności rodem z Greenpeace'u? Z pewnością wystawom towarzyszy wiele patologii, ale czemu wrzucać wszystko do jednego worka?
Bobik
 
Posty: 388
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-07, 00:26
Lokalizacja: Okolice Strzelina, Dolny Śląsk
psy: Entlebuchery Cyrus i Urania
Hodowla: Quercus Niger

Re: Suka hodowlana

Postprzez marieanne » 2012-10-31, 16:02

Bobik napisał(a):Psy na wystawie w kennelce to normalny widok, efektywnie zapobiegający konfliktom między nimi w tłoku i zgiełku towarzyszącym takim wydarzeniom i umożliwiający właścicielowi oddalenie się np. do toalety podczas kilkukodzinnego wyczekiwania na ocenę. DSPP statystycznie z pewnością jest łagodny i zrównoważony, ale ruszające na siebie samce, ciągnące za sobą frunących właścicieli widziałem kilkakrotnie. Po co wpadać w skrajności rodem z Greenpeace'u? Z pewnością wystawom towarzyszy wiele patologii, ale czemu wrzucać wszystko do jednego worka?

Zgadzam się. Kennele, klatki, namioty - wg mnie rewelacyjna sprawa na wystawę. Nie muszę siedzieć kilka godzin z 2 psami w ręce, a do tego one są spokojne i zrelaksowane, najczęściej czas przesypiają (co nie jest możliwe, gdyby siedziały np. na kocyku i podchodziły do nich wszystkie inne psy - co mnie osobiście straszliwie na wystawie wnerwia i na co nie pozwalam), inaczej zachowują się na ringu. Akurat to jest przykład moim zdaniem bardzo mocno chybiony, bo nic w tym złego nie ma (oczywiscie zakładając, że używa sie takich środków prawidłowo).
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Klatka na wystawie

Postprzez munda2 » 2013-02-14, 12:26

Ella napisał(a):Miłość do rasy??-też trudno mi w to uwierzyć,gdzieś ta miłość po drodze się często gubi,zwłaszcza ,jak widzę na wystawach- stłamszone w klatkach,pozamykane,ujadające psy ,oczekujące na swoją kolej na ringu(widziałam nawet szwajcarkę w klatce,co zważywszy cechy psychiki tej rasy-brak agresji,zrównoważony charakter,było dla mnie co najmniej dziwne) :nieok:
Smutne to bardzo .

Chyba nie wiesz do czego służy klatka (kojec) dla psa i nie wiesz jak go używać. Mój pies uwielbia swój kojec (transporter przenośny) jest to dla niego miejsce schronienia, wyciszenia i odpoczynku. W domu ma rozłożony cały czas (z otwartymi drzwiczkami) i najczęściej jak che odpocząć to własnie się tam zamelinuje i sobie śpi. Dzieci też wiedzą że jak pies jest w transporterku to mają go zostawić w spokoju bo odpoczywa. Na wystawy tez go zabieram żeby pies jak się poczuje trochę przytłoczony zapachami i emocjami miał spokojne miejsce żeby sobie odpocząć. I nie ma to żadnego związku z agresją psa bo moje cielątko niepozbierane nigdy żadnej agresji nie wykazuje a jak kiedyś jeden jedyny raz warknęła na samca który podkradł się od tył jak sobie leżała i nos jej pod ogon włożył to byłam w takim szoku że mi szczęka do ziemi opadła.
munda2
 
Posty: 55
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-01, 12:07
Lokalizacja: Tarnów
psy: Kesi jamnik, Mamma Mia

Re: Suka hodowlana

Postprzez Majszczur » 2013-02-15, 10:00

munda2 chyba nie wiesz w jaki sposób znakomita większość niedouczoych użytkowników zwykle używa klatek :/ Często pies po raz pierwszy się spotyka z klatką jak jedzie debiutować na wystawie i absolutnie nie czuje się w niej komfortowo, na siłę do niej wepchnięty - o czym świadczy potem jego zachowanie (psy najczęściej są w klatkach nadmiernie pobudzone lub przeciwnie, skulone ze strachu).
Mało kto UCZY psa przed wystawą, że klatka to AZYL. Zapominają o tym w ferworze wybierania szamponów upiększających :->
I to jest cholernie przykre :/
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Suka hodowlana

Postprzez marieanne » 2013-02-15, 11:10

Magda, ja odnoszę wrażenie, że ten post był odpowiedzią na post Elli - która pisząc swego chyba nie wiedziała, że w klatce psa nie zamyka się dlatego, że jest agresywny ;-) Jasne, co poniektórzy klatki używać nie umieją, ale to nie sprawia, ze sama klatka jest złym urządzeniem. Moim zdaniem - wręcz przeciwnie, i jak tylko wymyslimy sensowną opcje, to nasze również kennel dostaną i bedą go uzywać. Nie dlatego, ze są agresywne ;-)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Suka hodowlana

Postprzez Majszczur » 2013-02-15, 11:35

Założyłam, że Ella wie do czego służy kennelówka,a swoją opinię zbudowała obserwując na wystawach wystraszone psy zagonione do niej siłą, co nagminnie się zdarza :-> i nie napisałam nigdzie, że taka klatka to samo zuo ;) Wręcz przeciwnie - uważam, że to doskonała imitacja "nory" pozwalająca psu na wyciszenie w stresującym otoczeniu - pod warunkiem, że umiejętnie używana, z odpowiednim treningiem poprzedzającym wyjazd na wystawę. Tylko (a może aż) tyle.
Ostatnio edytowano 2013-02-15, 11:38 przez Majszczur, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Suka hodowlana

Postprzez marieanne » 2013-02-15, 11:38

Majszczur napisał(a):Założyłam, że Ella wie do czego służy kennelówka ;) i nie napisałam nigdzie, że taka klatka to samo zuo. Wręcz przeciwnie - uważam, że to doskonała imitacja "nory" pozwalająca psu na wyciszenie w stresującym otoczeniu - pod warunkiem, że umiejętnie używana, z odpowiednim treningiem poprzedzającym wyjazd na wystawę.

Teraz podejrzewam, że wie ;-) Ale pisząc posta o kennelach nie wiedziała na pewno - skoro pisze, że dziwi ją szwajcarka w kennelu, bo przeciez to łagodny pies ;-) A przecież łagodność nie ma tu nic do rzeczy. Moje też są łagodne a z obustronną radością wsadzę je do kennela :mrgreen:
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Suka hodowlana

Postprzez munda2 » 2013-02-15, 13:14

Majszczur dokładnie tak jak marieanne pisała to była odpowiedź na posta Elli. Też widziałam na wystawie psy wpychane do klatek na siłę albo takie które mało krat nie pogryzły bo chciały się rzucić na mojego przechodzącego spokojnie psa (3 chiłałay hahaha na berneńczyka :))) Ale uważam że po to jest to forum żeby uświadamiać osoby między innymi do czego służy klatka stąd moja może dość ostra wypowiedź.
munda2
 
Posty: 55
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-01, 12:07
Lokalizacja: Tarnów
psy: Kesi jamnik, Mamma Mia

Re: Suka hodowlana

Postprzez Barbel » 2013-02-15, 14:46

munda2 napisał(a):przechodzącego spokojnie psa (3 chiłałay hahaha na berneńczyka :))) .

U cziłałek to norma - one sa zajadłe straszniscie, zwłaszcza w grupie, niezależnie od wielkosci kojca...
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Suka hodowlana

Postprzez marieanne » 2013-02-15, 15:08

Barbel napisał(a):
munda2 napisał(a):przechodzącego spokojnie psa (3 chiłałay hahaha na berneńczyka :))) .

U cziłałek to norma - one sa zajadłe straszniscie, zwłaszcza w grupie, niezależnie od wielkosci kojca...

O tak... w listopadzie na Litwie takie 3 siedziały obok nas (bez kennela, tak po prostu) - miały ochotę nas wszystkich zeżreć. Najdziwniejsze było to, że ich państwo nie reagowali na te darcie dziobków i rzucanie sie totalnie...
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Suka hodowlana

Postprzez munda2 » 2013-02-19, 12:35

Kiedyś byliśmy na jakiejś imprezie plenerowej akurat była pani behawiorystka i trenerka a do mojej suczki startował taki mały wyrostek chiłała zresztą do wszytki startował a moja suka już nie wiedziała w która stronę głowę odwracać i jak go ignorować żeby przestał. Właścicielka tego chiłały na smyczy go trzymała i co jakiś czas odciągała ale on natarczywie w nasza stronę. No i nasz Pani behawiorystka mówi do tej pani "proszę smycz puścić" chiłała wystartował zrobił dwa kroki w kierunku mojego psa z jazgotem nagle się okazało że smyczy(wsparcia) nie ma, on się blisko wielkiego psa znalazł, nikt go na ręce nie porywa i nagle japa się zamknęła i pies stanął w szoku jak posążek hahaha (dodam że ta Pani behawiorystka świetnie znała oba psy wiec nie było to takie ryzykowne jak się mogło wydawać). Ale pies został spacyfikowany na medal.
munda2
 
Posty: 55
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-01, 12:07
Lokalizacja: Tarnów
psy: Kesi jamnik, Mamma Mia

Re: Suka hodowlana

Postprzez Ella » 2013-02-19, 20:19

marieanne napisał(a):Magda, ja odnoszę wrażenie, że ten post był odpowiedzią na post Elli - która pisząc swego chyba nie wiedziała, że w klatce psa nie zamyka się dlatego, że jest agresywny ;-) Jasne, co poniektórzy klatki używać nie umieją, ale to nie sprawia, ze sama klatka jest złym urządzeniem. Moim zdaniem - wręcz przeciwnie, i jak tylko wymyslimy sensowną opcje, to nasze również kennel dostaną i bedą go uzywać. Nie dlatego, ze są agresywne ;-)


Droga Marieanne-wyobraź sobie,że wiem do czego klatki służą
Spoiler:
;nieuważnie odczytałaś mój post <tak> .Zwróć uwagę ,że napisałam o sytuacjach,gdzie używanie klatek jest niewłaściwe.
A że razi mnie używanie kenelklatek dla szwajcarów-wybacz-wolno mi wyrażać taką opinię <tak> Razi mnie i koniec!
W moim przekonaniu pies wystawowy(DSPP czy berneńczyk) powinien mieć tak zrównoważoną psychikę,żeby go tłum ludzi i inne psy nie wyprowadzały z równowagi.Moim zdaniem wystarczy koc czy mata rozłożone gdzieś z boku-i już psiak ma swój "azyl".
Wyłączam sytuację,kiedy właściciel musi jeździć na wystawy sam ze swoim psem/psami-wtedy ,fakt,klatka ułatwia choćby wyjście do toalety.
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: Suka hodowlana

Postprzez marieanne » 2013-02-19, 20:32

Ella napisał(a):
marieanne napisał(a):Magda, ja odnoszę wrażenie, że ten post był odpowiedzią na post Elli - która pisząc swego chyba nie wiedziała, że w klatce psa nie zamyka się dlatego, że jest agresywny ;-) Jasne, co poniektórzy klatki używać nie umieją, ale to nie sprawia, ze sama klatka jest złym urządzeniem. Moim zdaniem - wręcz przeciwnie, i jak tylko wymyslimy sensowną opcje, to nasze również kennel dostaną i bedą go uzywać. Nie dlatego, ze są agresywne ;-)


Droga Marieanne-wyobraź sobie,że wiem do czego klatki służą
Spoiler:
;nieuważnie odczytałaś mój post <tak> .Zwróć uwagę ,że napisałam o sytuacjach,gdzie używanie klatek jest niewłaściwe.
A że razi mnie używanie kenelklatek dla szwajcarów-wybacz-wolno mi wyrażać taką opinię <tak> Razi mnie i koniec!
W moim przekonaniu pies wystawowy(DSPP czy berneńczyk) powinien mieć tak zrównoważoną psychikę,żeby go tłum ludzi i inne psy nie wyprowadzały z równowagi.Moim zdaniem wystarczy koc czy mata rozłożone gdzieś z boku-i już psiak ma swój "azyl".
Wyłączam sytuację,kiedy właściciel musi jeździć na wystawy sam ze swoim psem/psami-wtedy ,fakt,klatka ułatwia choćby wyjście do toalety.

No własnie mam wrażenie że nie rozumiesz.
Bo ja np. moje psy rozumiem doskonale - mimo, że są wyjątkowo zrównoważone - że po całym dniu na wystawie (tak tak, zdarza nam się wyjść o 15, a przyjechać o 8) mają dość pchających łapy ludzi, dzieci, rzucajacych się psów, kazdego psa, który ma ochotę któreś obwąchać itd itp. Najzwyczajniej w świecie są tym zmęczone - i ja im się nie dziwię, ja tez po całym dniu mówienia "proszę nie głaskać bez pytania" też jestem zmęczona. Nie zawsze da się rozłożyc "z boku" - byłaś kiedyś na wystawie halowej (nie Kielce, bo tam miejsca jest full)? Na wystawie np. na Litwie? Łotwie? To byś zobaczyła, jak sobie można usiaść "z boku"....

I Twój post odczytałam właściwie - w kazdym razie nie ja jedna go tak zrozumiałam. Jeśli piszesz, ze bulwersuje Cię trzymanie DSPP w kennelu bo to nie jest pies agresywny, to znaczy, ze przeznaczenia klatki nie znasz i nie rozumiesz. Bo gdybyś znała i rozumiała, to wiedziałabyś, że zamknięcie psa na wystawie w kennelu z założenia służy psiemu dobru. A to, czy ktoś uzywa kennelu właściwie czy nie - to już sprawa zupełnie odrębna.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Suka hodowlana

Postprzez Ella » 2013-02-19, 22:15

Marieanne nie unoś się ;-) -pisałam o sytuacjach niewłaściwego używania kenelklatek-co podkreślam po raz trzeci-i takie niewłaściwe używanie klatek mnie bulwersuje. <tak>
Wiem do czego służą klatki na wystawach i rozumiem założenie dla którego są czasami używane.(co nie znaczy,że widok psa w klatce jest miły dla mojego oka-to mi się kojarzy z robieniem czegoś na siłę :-> ;takie mam odczucie i wolno mi je mieć)
Na wystawie halowej byłam(niedawno-Expo Silesia)-żaden właściciel szwajcara czy berna nie miał klatki,więc moja opinia co do wątpliwej potrzeby używania klatek dla tych ras chyba nie jest odosobniona) ,psiaki miały co najwyżej kocyki.Jakoś do tej pory na wystawach miałam szczęście nie spotkać natrętnych "głaskaczy",zawsze nas grzecznie pytano o pozwolenie.
My też bywamy zawsze zmęczeni po wystawach,myślę,że posiadanie klatki niewiele by tu zmienilo :mrgreen:

Marieanne, możesz mieć inne zdanie niż ja <tak> ,ja nie mam naprawdę nic przeciwko temu,każdy ma jakieś swoje racje,jeden woli to,drugi tamto... to normalne <tak>
To,że ktoś ma inne przekonanie,to nie zawsze znaczy,że nie ma wiedzy na jakiś temat.Zdania bywają często podzielone...na różne tematy.
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: Suka hodowlana

Postprzez Anirysova » 2013-02-20, 12:58

Ja też kiedyś nie wyobrażałam sobie berna w klatce, do dziś mnie rażą metalowe klatki, ale przekonałam się że prawidłowo używane spełniają swoją rolę doskonale.
Halówek ja osobiście nie lubię i rzadko na nich bywaliśmy dopóki Rysiu nie zaczął jeździć za granicę gdzie 99% wystaw jest na hali, a ponieważ jeździł sam i czasami z dwoma psami, więc miał problemy logistyczne.
To znajomi Czesi podpowiedzieli mu, żeby kupić klatkę, bo to wygodne i dla niego i dla psa, który czekając na ocenę jest atakowany różnymi bodźcami i jest po prostu zwyczajnie zmęczony. Rysiu przyznał, że czasami gdy było do oceny 70-90 bernów (a trzeba było stawić się przed oceną), to czekając na swoją ocenę w klasie championów czyli na samym końcu, Monisi nie chciało się już biegać i wypadała gorzej niż by mogła.
Kupiliśmy klatkę z tym, że materiałową (metalowe nadal mi się nie podobają i są cięższe) no i okazało się, że suczki ją uwielbiają. Same do niej wchodzą i przesypiają większość czasu, a potem rześkie prezentują się z jak najlepszej strony, no i Rysiu ma większą swobodę.
Nauka polegała na tym, że klatka została rozstawiona na ogrodzie i zostawiona otwarta, a psy sobie wchodziły i wychodziły kiedy chciały.
Za granicą na wystawach halowych wielu właścicieli bernów i szwajcarów (szczególnie ci przyjezdni) ma klatki - jest to naprawdę bardzo wygodne i z korzyścią dla psa. <tak>

P.S.
W Sosnowcu na Expo były co najmniej dwie klatki z berneńczykami i jedna ze szwajcarem (chyba Joli).
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Suka hodowlana

Postprzez Ella » 2013-02-20, 13:22

No cóż,jesteście wystawowymi weteranami i wiecie lepiej <tak> ,z pewnością macie rację. W Sosnowcu nie zauważyłam klatek(?-może byłam zbyt przejęta(??)Jestem wystawowo niezbyt doświadczona-ale poglądy w miarę nabierania doświadczenia ewoluują,więc kto wie,może kiedyś przyznam,że klatki nie są złe.Ale na razie-
namiocik dla bernów-OK-tu mam nawet przyjemne skojarzenia :-D ,ale metalowa klatka-brrr(to pewnie moja podświadomość,bo psu pewnie wszystko jedno).
Niechęć do klatek mam od czasu ,jak na wystawie widziałam klatki wiezione przez wystawcę na wózku-ustawione piętrowo,jedna na drugiej,a w nich po kilka stłoczonych,ujadających terierów(masowa produkcja ;> )-wyglądało to okropnie-jak kurczaki wiezione na rzeź.Raczej dla tych psiaków nie było to komfortowe.
Ostatnio edytowano 2013-02-20, 13:50 przez Ella, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: Suka hodowlana

Postprzez Agama » 2013-02-20, 13:49

Oczywiście rozumiem o czym mówisz bo sama do dzisiaj pamiętam widok dużego szwajcara w Krakowie
który chciał ugryżć innego psa przez klatkę i każdy kto przechodził był potencjalnym wrogiem . ;> STRASZNE

ale widziałam psy które wylegują się w zacisznym miejscu swoim azylu i to całkiem inny widok .Tak jak pisały dziewczyny psa klatki trzeba nauczyć a nie wpychać za karę ;)
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Suka hodowlana

Postprzez Barbel » 2013-02-20, 17:15

Ella napisał(a):Niechęć do klatek mam od czasu ,jak na wystawie widziałam klatki wiezione przez wystawcę na wózku-ustawione piętrowo,jedna na drugiej,a w nich po kilka stłoczonych,ujadających terierów(masowa produkcja ;> )-wyglądało to okropnie-jak kurczaki wiezione na rzeź.Raczej dla tych psiaków nie było to komfortowe.

Hahahah- Ella - to co byś powiedziała, na Lusiora wiezionego w klatce, na pietrze, ujadajacego jak stado furii? !!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Stety/niestety - ale z parkingu na wystawe trzeba jakoś sie dostać, czasem po wybojach a ossdoopek ma - bamboszki i futro na brzuchu po ziemię. Jak by on przeszedł tą droge na łapach (nawet w suchy dzień) - to w sumie moglibyśmy równie dobrze wypłacić 500 z bakomatu i wyrzucić na ulicy.. Nie kazdy ma klate z kółkami albo wózek dla psów. Dlatego jada "na pietro". lucjan lubi jeździć w dziecinnych wózkach, ale nie lubi jechania w klacie - cóz robic wyższa konieczność. Takie teriery by stosownie wystawić to trzeba mieć stół gromerski do poprawek, torbe z akcesoriami, cosik do usiądniecia, zarcie dla bandy i dla siebie, o piciu nie wspominając. A posiadanie wiekszej ilosci małych psów - to raczej standard - wsród cavisiowców są głównie posiadacze kilku egzemlarzy. Uwierz - trudne logistycznie bez powyższego rozwiązania. co byś np powiedziała, gdybyś zobaczyła jak na klubówke czewsko targałysmy sie z koleżanką po kocich łbach w klatke pełną 4 cavisi - masowa produkcja - taaa- jeden mój, 2 koleżanki, i jeszcze jeden od innej pani, która wysałała go z nami na wystawe (sama nie mogła pojechać, a myśmy po prostu jej go wystawiły).
Aaaa - a widziałaś kocią wystawe???? - wyłącznie składa się z klatek ;-)
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Klatka na wystawie?

Postprzez Ella » 2013-02-20, 22:00

Nie,no koty to trochę co innego niż psy,na smyczy raczej rzadko się prowadza,więc zostają klatki,transportery itp...Swojego kota woziłam samochodem w transporterze ,bo inaczej się nie dało...

No dobra,... przekonaliście mnie,niech już będzie... <tak>
Klatki nie są takie złe,a czasem wręcz potrzebne,macie rację <tak> ( i większe doświadczenie niż ja <skromny> )

Przekonała mnie ostatecznie wizja wyczesanego,wyelegantowanego cavisia siedzącego w dziecięcym wózku(z typowo dla cavisiów nabzdyczoną i pretensjonalną miną ]:-> ),który umęczona Barbel pcha po błocie i wybojach ledwo żywa ze zmęczenia <haha> No bo to, to ja rozumiem,nie jakaś tam klatka metalowa-wózek dziecięcy,mięciutki-o,to jest super :lol: :lol: :lol:
<pies>
Ostatnio edytowano 2013-02-20, 22:25 przez Ella, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: Klatka na wystawie?

Postprzez Barbel » 2013-02-20, 22:20

Ella - nie stac mnie na taki wypasiony wózek jak mają pancie w Hameryce (lucjano wozi sie w wózkach dzieci niepełnosprawnych) - w Alkatraz siedział ;-) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ma metalowa paskudną klate, za 120 zeta (która juz nora bene swoje odsłużyła, będąc przymusowym więzieniem psów po operacji zerwanych więzadeł)
dla złagodzenia wrazenia ma śliczny PIŻDŻĄCO RÓŻOWY śpiworek w srodku.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Następna strona

Powrót do ABC wystaw

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron