znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Tutaj można umieszczać ogłoszenia dotyczące zgubionych i znalezionych Szwajcarów !

Moderator: DolceVita

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Busola » 2008-07-02, 23:17

Kurcze,kobito piiiiiiiiiisz.
My sie tu zamartwiamy :-|
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Apcik » 2008-07-02, 23:18

widze, że pierwszy raz wszyscy chca aby bern byl bezpapierowy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: trzymam kciuki w tej sytuacji aby tak bylo :!: :!:
Avatar użytkownika
Apcik
Moderator Działu
 
Posty: 2985
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-15, 23:19
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
psy: Cezary

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Hekate » 2008-07-03, 22:25

Arachne prosze napisz coś, jaka jest sytuacja?
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Arachne » 2008-07-04, 10:38

Przepraszam, że nie pisałam, ale przez cały wczorajszy dzien nie miałam dostępu do komputera.
Ale teraz po kolei...
Nie znalazłam tatuaży, ale za dużo było podobieństw żeby zignorować potencjalnych właścicieli.
Wczoraj rano szef skontaktował się z tym Panem (chciał go najpierw przeprosić za kłastwo). Pan najpierw zaatakował p. Tomka bo zrozumiał, że nie chcę oddaćv psa ale po wyjaśnieniu że chcę tylko upewnić się, że to ten sam pies uspokoił się. Ze mną rozmawiał już przyjaźnie i był wyraźnie ucieszony. Gadaliśmy długo i po tej rozmowie byłam na 90% pewna, że to ten sam pies. Facet zrobił na mnie dośc miłe wrażenie (technik wet i inż zootechnki) i gadał z sensem. Umówiliśmy się na godz.21, że przyjade do niego z psem żeby zobaczyć jak zareaguje na nich i na teren (co by sie upewnić na 100%). 10 min po rozmowie dostałam od niego sms-a "żona popłakała się z radości!". Jeszcze 5 min przed moim wyjściem z pracy facet wpadł pogadać, był bardzo przejęty. Wieczorem spakowałam z chłopakiem psa, żarcie na miesiąc i przysmaki i pojechaliśmy...
Dulcia (vel Szaga) weszła na ogród i odrazu skierowała się... do michy :lol: Przywitała się z państwem, chociaż bez nadmiernego entuzjazmu (chociaz sam fakt, że podeszła żeby ją wymiziali świadczy o tym, że ich zna bo nieznajomych ignoruje i nie pozwala się pogłaskać). Ogólnie wiedziała, co gdzie jest, gdzie jej wolno wchodzić, a gdzie nie wolno. Bardziej przylgnęła do żony niż do tego faceta, a żona za to była baaardzo szczęśliwy. W tym momencie już wiedziałam, że to napewno ich pies, ale gdybym ja zawołala że jedziemy do domu to poleciała by za mną (chociaz dla jej dobra nie próbowałam tego robić). Siedzieliśmy u nich do 24,gadaliśmy o Dulci, ogladaliśmy zdjęcia Dulci i śmialiśmy się z wyczynów Dulci... szał ciał. Dula po godzinie zaczęła łazić za swoją Panią (tak jak wczesniej za mną, krok w krok). Przed 24 stwierdziliśmy,że czas się zbierać. Dulcie Pani zabrała do pokoju obok, miziała ją i pieściła a my po cichu wymkneliśmy się do samochodu. Wsiadłam i... poryczałam sie jak bóbr. W tym momencie tez płaczę...nie mogę nawet za bardzo o tym myśleć bo ryczę. Moje serduszko odnazło swoich państwa, a mi został pusty dom. Dzisiaj rano jak otworzyłam drzwi od sypialni podświadomie myślałam, że usłysze stukot pazurków i pisk radości (tak mnie zawsze z rana witała).
Zostalismy przez właścicieli zaproszeni na grilla (kiedy tylko chcemy). Postanowienie jest takie, że pojedziemy za 2-3 tyg jak już Dulcia przywyknie i zobaczymy jak się miewa. W tajemnicy wam powiem (tylko cicho sza!), że jeżeli uznamy, że pies jednak woli nas i nie ma dobrej opieki to w ciągu dnia nikogo na posesji nie ma,a brama jest zamknięta tylko na przezuconą kłódkę...co za problem żeby pies znowu zginął (oczywiście to są marzenia ściętej głowy bo napewno będzie miała dobrze, a ja nie wiem czy umiała bym sie do tego posunąć).
Nie potrafię wyrazić słowami mojego żalu i smutku, mam tylko nadzieję, że podjęłam właściwą decyzję...wielką nadzieję.
Avatar użytkownika
Arachne
 
Posty: 95
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-06, 12:49
Lokalizacja: Warszawa
psy: Już bez psa, ale ze wspaniałymi wspomnieniami...

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Cefreud » 2008-07-04, 10:49

podziwiam Twój uczynek.nie wiem czy sama bym tak postąpiła.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez anula » 2008-07-04, 10:55

Arachne chwała ci, bo ja też nie wiem czy bym dała radę. Jakoś łzawo się zrobiło. Niby psiur znalazł swoich Państwa, ale te kilka miesięcy .... Trudna decyzja :-?
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Anuta » 2008-07-04, 11:06

Brawo, masz przecież nowych przyjaciół psich i ludzkich (pewnie się nie raz spotkacie). A gdyby Dolcia do ciebie wróciła, bo przecież może tak się zdarzyć, spróbuj przekonać jej właścicieli, że jednak ciebie wybrała.
Znam taki przypadek (ONka), którego odnaleziono po 7 mies. Ale gdy ten wolał nowych opikunów, ci poprzedni zostawili go w nowym domu. Pies wybrał sobie miejsce pobytu.
Wiem, że teraz ci trudno, ale może pomyśl o innym Bernie, może szczeniaczku?
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Arachne » 2008-07-04, 11:12

Sama decyzja nie była trudna, trudno było ją wykonać i trudno z nią żyć. Są też pozytywne aspekty tej sprawy: pies w końcu nie bedzie się kisił w bloku tylko ma swój ogród, ma wielką i śliczną budę (wygląda jak domek góralski) i mój chłopak nie będzie narzekał, że bardziej zajmuje się psem niż nim :->
Dziekuję za słowa pocieszenia i potwierdzaniu mojego wyboru. O szczeniaczku myślę, ale ze względu na to że mieszkam w bloku chyba się nie zdecyduję, poza tym chciała bym rodowodowego i wystawowego a na takiego obecnie mnie nie stać. Plan jest taki, że za 2-3 lata przenosze sie do domku z ogródkiem więc mam czas żeby uciułać pieniądzę na małego bernusia (innej rasy nie chcę!).
Ale nie łudźcie się, że zniknę z tego forum :mrgreen: Zakochałam się w bernusiach po uszy i będę czytać, pisac i zamęczać was pytaniami 8-)
Avatar użytkownika
Arachne
 
Posty: 95
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-06, 12:49
Lokalizacja: Warszawa
psy: Już bez psa, ale ze wspaniałymi wspomnieniami...

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Gapcio » 2008-07-04, 11:42

Myślę, że nigdy nie będziesz żałować swojej decyzji.
Smutek minie, wspomnienia zostaną. I satysfakcja, i ulga, że pomogłaś temu psiemu przyjacielowi w życiu. :-)
Trochę nie wierzę, że będziesz czekać kilka lat na innego psa. Jakiś Ci się pewnie wcześniej nawinie. Człowiek sie przyzwyczaja do tej uświnionej i podrapanej podłogi, hałasów, regularnych spacerów. Jakiś psiak w potrzebie pewnie Cię znajdzie.
Z planami różnie bywa. Po śmierci Kenza obiecalismy sobie na poważnie, że następny psiak będzie młody, zdrowy, i mały. Nie wcześniej niż jesienią albo w przyszłym roku, bo teraz mamy za dużo na głowie.
I co z tych planów wyszło? Duża, kudłata Klara, staruszka z nowotworem. Cieszymy się, że jest z nami (i mamy nadzieję, że uda się jeszcze długo pobyć razem). Tak sobie można w życiu planować... :-x ;-)
Avatar użytkownika
Gapcio
 
Posty: 179
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 18:57

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Arachne » 2008-07-04, 11:54

Tak, tak :lol: Miesiąc przed przygarnięciem Duli planowaliśmy kupić psa. Miał być szczeniakiem, małej i krótkowłosej rasy :lol: Ale tak na serio... bern w bloku to nie kłopot dla mnie a dla tego psa, naprawdę dla niego to nic przyjemnego kisić się w czterech ścianach przez cały dzień jak jestesmy w pracy. Do tej pory nie był to duży problem bo mieszkały u mnie kuzynki, z których jedna wracała ok.14-15 więc pies był sam tylko 6 godz. Teraz kuzynki się wyprowadzają i pies musiałby siedzieć sam ok.10 godz ...masakra. Był plan żebym psa brała ze sobą do pracy (sklep zoo więc sami miłośnicy zwierząt, szef nie miał nic przeciwko- qrcze ja to mam fajnego szefa ;-)), ze szczeniakiem byłoby trudniej jechać przez całą Warszawę, trzymać go w sklepie przez cały dzień i pędzić z nim później na uczelnię, nie mówiąc o tym, że przez pierwszy okres nie powinien miec styczności z innymi psami (co w takim sklepie jest trudne).

Wiecie co... trochę mi to wyżalenie się na forum pomogło. Pewnie poryczę się jeszcze nie raz, ale teraz przynajmniej się uśmiecham i czuję ulgę.
Avatar użytkownika
Arachne
 
Posty: 95
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-06, 12:49
Lokalizacja: Warszawa
psy: Już bez psa, ale ze wspaniałymi wspomnieniami...

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez EwaM » 2008-07-04, 13:14

Inaczej postąpić nie mogłaś,bo nie dałoby się z tym żyć...ale póki co -mam łzy w oczach :cry: No,ale przecież Dulka dalej Cię kocha,też nie zapomni i na pewno będziecie się widywać :-)
Moja Nera też tak do końca nie jest moja.Jej państwo wyjechali -podobno na 2lata,a jak wrócą i powiedzą "Nera do domu!"?.Nawet myśleć mi się o tym nie chce ;-)
Jeszcze raz gratuluję decyzji.Będzie dobrze,zobaczysz :-)
Ostatnio edytowano 2008-07-04, 20:43 przez EwaM, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez anula » 2008-07-04, 13:23

Gapcio, święte słowa!
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Grażyna i Coffee » 2008-07-04, 13:37

Gratuluję Ci wielkiego serca i wielkiej uczciwosci . Gdybyś Jej nie oddała chyba było by Ci trudno z tym żyć .
Może jak pojedziesz Ją odwiedzić odpłaci Ci ,za wszystko co dla Niej zrobiłaś ,tym pięknym , pełnym miłości berneńskim spojrzeniem ( ale narazie płaczę razem z Tobą ) :-( :-)
Avatar użytkownika
Grażyna i Coffee
 
Posty: 1244
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 09:45
Lokalizacja: Gdańsk

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Zuzanda » 2008-07-04, 13:42

Jestem pod wrażeniem calej tej sytuacji .Jesteś bardzo odpowiedzalną i uczciwa osobą .
Wielki szacunek dla Ciebie, trzymaj się
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez maat » 2008-07-04, 14:05

Arachne , dziękuję że postąpiłaś tak, jak postąpiłaś.
Jak mój kundel - Kumpel zaginął i szukałam go 3 tygodnie, to nieraz myślałam, że ktoś go znalazł i nie chce oddać.
Wiedziałam, że każdy dzień działa na moją niekorzyść, że pies się przyzwyczai i ludzie też.
Nie wiedziałam jak długo przyjdzie mi go szukać, ale wiedziałam, że nie odpuszczę, aż się coś dowiem o jego losie. Na różnych forach spotykałam ludzi, którzy swoich psów szukali rok i więcej...
Dlatego mogę sobie wyobrazić co czują ci ludzie.
I rozumiem Twój dylemat i tym bardziej Cię podziwiam.
Dodatkowo zgłosiłaś się do berneńskiego pogotowia. :lol: Witaj !
Popatrz na wątek - pomóżcie znaleźć dom dla Berniego - żaden z niego bernuś ani szwajcar, ale może...
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Tess » 2008-07-04, 14:30

No i popłakałam sobie... Myslę, że podjęłaś dobra decyzję. Nie wiem, czy ja bym potrafiła tak postapić. Podziwiam Cie za to. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Tess
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Anna Rozalska » 2008-07-04, 15:27

Gratuluję odwagi. Nie wiem czy umiałabym tak postapić. Wiem , że najlepszym lekarstwem na otarcie łez po stracie (w Twoim przypadku tak można mówić) przyjaciela jest drugi przyjaciel. Jesli zakochałaś się w berneńczyku to spraw sobie takiego . Też mieszkam w warszawskim bloku i Lamii to nie przeszkadza, natomiast ja nie pracuję zawodowo i dużo czasu poświęcam na spacery.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Agama » 2008-07-04, 17:29

podziwiam i domyślam się jak się czujesz.od berneńczyków nie da się uwolnić -widocznie tak miało być abyś wiedziała jak można kochać i poznała nowych przyjaciół :lol:
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Arachne » 2008-07-04, 18:10

Dziękuję! Dziękuję, że podtrzymujecie mnie na duchu i utrzymujecie mnie w przeświadczeniu, że podjęłam trudną , ale właściwą decyzję.
Właśnie dzwoniłam do tego Pana zapytać co słychać u Dulci i czuję sie super bo Dulcia zachowuje sie normalnie, nie tęskni za bardzo i do tego przyjechał ich syn który najwięcej sie nią zajmował i podobno baaardzo się ucieszyła. Oczywiście jak zostawili ją dłużej na dworze to wywiało ja za ogrodzenie, przestraszyli sie i cały dzień pilnowali jej jak oczko głowie. Mam nadzieję, że zrobią coś z tym ogrodzeniem :-/
Avatar użytkownika
Arachne
 
Posty: 95
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-01-06, 12:49
Lokalizacja: Warszawa
psy: Już bez psa, ale ze wspaniałymi wspomnieniami...

Re: znaleziono Berneńczyka!! Warszawa

Postprzez Busola » 2008-07-04, 19:10

Strasznie jest mi przykro, bo wiem że cierpisz. Mam nadzieję że będziesz nam zdawać relacje co u Dulci, jeśli tylko takowe posiądziesz :lol:
Bardzo odpowiedzialna decyzja, bardzo trudna zarazem
Beczę razem z tobą :cry:
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Zgubione, znalezione

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron