Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Nie na szczęscie to nie jest kolejna bieda szukająca pomocy. Ale zakładam ten watek bo mnie pit pit pit bierze. Konkrety w wrześniu /watek na Dogo od 12.09.2012/ ginie pies ma tatuaz,czipa zarejestrowany w bazieJest szukany na wszelkie możliwe sposoby i stale nic ,martwa cisza.Własciciela osobiście odwiedzają schroniska i nic,przed Świętami tez nic. Aż tu nagle ktoś go wypatrzył na stronie schronu a był tam od 13.listopada....na szczęscie jeszcze nie zostal adoptowany. Ludzie gdzie my zyjemy ,w jakim wieku my zyjemy ? po co to cale tatuowanie,czipowanie ????

jezeli watek w niewłaściwym miejscu proszę o przeniesienie.

Takie życie-schroniska przepełnione ,chaos,brak organizacji i dobrej woli

Iwonko zgadzam sie ale moim zdaniem w tym /być moze i w wielu innych przypadkach/ zadecydował ostatni z wymienionych przez Ciebie czzynnikow-brak dobrej woli.I tu nie tylko pracowników schroniska ale tych samych ludzi jako przeciętnych "Kowalskich". Sprawa zaginięcia psiaka o którym pisze byla tak nagłaśniana ,że śmiem wątpić iż do nikogo a tam pracujacych mogła nie dotrzec informacja.
Na szczęscie są Ludzie ,którym sie chce wykonać jeden telefon ,jedno połączenie dające szansę często bardzo skuteczną na odnalezienie zguby.

http://www.boz.org.pl/sch/sl.htm
uwaga tylko dla ludzi o mocnych nerwach -raporty schroniskowa rzeczywistośc w liczbach,tabelkach.
Mnie osobiście w tym momencie mierzą akcje 1% dla schroniska,wychwalanie OTOZU jak to dobrze działają...