przez Anuta » 2008-09-26, 19:01
Czochranki dla "syna marnotrawnego" od Astry, braciszka Nory, no i ode mnie.
Musicie, go bardzo chwalić za " trzymanie się Was i nie wychodzenie za ogrodzenie" . On wie, że źle zrobił, że się oddalił samowolnie, i drogo za to zapłacil. Ale teraz powinien dostać wsparcie. Musi poczuć się w domu bezpiecznie.
A nocne serenady, skąd my to znamy ? Gombey przeżywał każdą suczkę w cieczce w okolicy. A wraz z nim cierpieli sąsiedzi. Nasze uciszanie na niewiele się zdało, ale komuś chyba bardzo podpadl, bo poczęstowano go (prawdopodobnie) trutką.