prawie skrócona historia wspólnego życia psa i człowieka

Moderator: MartaD

prawie skrócona historia wspólnego życia psa i człowieka

Postprzez proOf » 2007-10-29, 23:40

Aniu chciałbym wsadzić jeden text o ww temacie. prosze napisz jak mam to zrobić (jakiś załącznik czy coś spakowany) czy po prostu na tzw. chama w tym miejscu. Ma on około 7 stron worda:] pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 2007-10-29, 23:48 przez proOf, łącznie edytowano 1 raz
proOf
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Tess » 2007-10-29, 23:47

Jak masz plik w odt wejdź w zapisz jako i znajdź windowsa 6.0. zrób zapisz jako. powinno sie zapisac, ale może stracic polskie znaki
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez proOf » 2007-10-29, 23:49

tak tez zrobiłem ale nie załącza go:p
proOf
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez proOf » 2007-10-29, 23:51

a nie spakuje niczym na tym komputerze niestety:] nawet nie próbowałbym:]
proOf
 
Ostrzeżeń: 0

Re: prawie skrócona historia wspólnego życia psa i człowieka

Postprzez Ania Gd » 2007-10-30, 10:16

proOf napisał(a):Aniu chciałbym wsadzić jeden text o ww temacie. prosze napisz jak mam to zrobić (jakiś załącznik czy coś spakowany) czy po prostu na tzw. chama w tym miejscu. Ma on około 7 stron worda:] pozdrawiam.

Nie wiem o którą Anię Ci chodzi,
ale ja bym proponowała wstawić ten plik na serwer strony internetowej
a tu na Forum umieścić link do niego np. z tytułem.
Prześlij mi go mailem to spróbuję coś pokombinować.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez proOf » 2007-11-01, 15:51

Aniu czy dostalas maila ode mnie jezeli nie to prosze odezwij sie, a moze moderator pomoze nam cosik wykombinowac:] niestety komputer na ktorym pracuje jest sprzed szesnatsego wieku, wieku wiec mam problem nawet zde skrompesowaniem pliku:]
proOf
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ania od Berena » 2007-11-02, 09:41

Jeśli masz problem z wysłaniem pliku mailem, po prostu wstaw go tutaj (w postach).
A ja zrobię z tego wersję do ściągnięcia ;-)
Avatar użytkownika
Ania od Berena
 
Posty: 1249
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 19:45
Lokalizacja: Wrocław i okolice
psy: Beren(*),Luthien(*),Yuki (*)Yato(*), Milka, Malina

Postprzez proOf » 2007-11-05, 17:12

Historyczna więź między człowiekiem i psem

W historii człowieka jest istota, która jako jedyna tak bardzo związała z nim swój los. Tą istotą jest pies
Nie ulega wątpliwości, iż psy żyły wspólnie i pomagały ludziom już od czasów kiedy człowiek nie prowadził jeszcze osiadłego trybu życia. Mówimy tutaj o przodkach dzisiejszych psów, czyli wilkach, których stopniowe udomowienie nastąpiło już około 500 tysięcy lat temu i trwa do dnia dzisiejszego jak głosi jedna z hipotez. Oczywiście zarówno formy współpracy jak i wzajemnego towarzystwa zmieniały się na przestrzeni wieków, jednak głęboka więź łącząca oba gatunki nie uległa dużej zmianie. Oczywiście psy ras współczesnych wykorzystywane są do innych zadań, jak te, które były stawiane przed ich przodkami. Obecnie „wykorzystujemy” domowe czworonogi, głównie jako naszych towarzyszy i są oni często traktowani na równi z członkami rodziny.
Jak już wspomniałem, wilki sprzed pół miliona lat temu zaczęły podchodzić coraz bliżej osad ludzkich, ponieważ szukały tam odpadków, którymi mogły się pożywić, gdy nie udało się polowanie. „Zdarzało się, że ludzie znajdowali i zabierali ze sobą szczenięta… Z tych na poły tylko udomowionych zwierząt zachowywano takie, które odznaczały się jakimiś przydatnymi cechami, na przykład czujnością lub pasją myśliwską. W ten sposób z pokolenia na pokolenie uzyskiwano osobniki coraz lepiej przystosowane do wypełniania określonych funkcji, a także – choć nie było celem tej selekcji różniące się od przodków cechami budowy i wyglądu, takimi jak wielkość, barwa sierści, kształt i sposób noszenia uszu”. Oswojenie i udomowienie psa nastąpiło około 12 tysięcy lat temu, kiedy to człowiek żył we wspólnocie pierwotnej, a poprzez zbieractwo i polowanie na dziką zwierzynę, wspólnie z przodkiem psa, zdobywał pożywienie. O fakcie udomowienia świadczą szkielety psów, znajdywane blisko osad ludzkich pochodzące z czasu kamienia (około 12 – 14 tysięcy lat temu). Odkryty w Izraelu grobowiec sprzed dwunastu tysięcy lat, zawiera obok szczątków człowieka szczątki psa. „Niezwykłości temu odkryciu dodaje fakt, że ciało człowieka zostało ułożone specjalnie w taki sposób, żeby jego ręka spoczywała na łapie zwierzęcia. Sugeruje to, że chowając zwłoki, chciano podkreślić więź łączącą tego człowieka z psem…”
Według drugiej hipotezy ludzie pierwotni wybierali z gniazda wilcze szczenięta, żeby zaspokoić głód. Istnieje legenda według której chłopiec przyniósł do obozowiska dzikiego psa i wychował go. Kiedy pies podrósł, przyprowadził z lasu dziką sukę i razem z nią towarzyszył człowiekowi w czasie polowań i życiu codziennym. Psy te także wychowywały swoje szczenięta wśród ludzi i z pokolenia na pokolenie nowe osobniki były coraz lepiej przystosowane do życia w nowym środowisku, stworzonym przez człowieka i do życia wraz z nim .
Psy były również przedmiotem kultu i przeróżnych wierzeń. W starożytnym Egipcie czczono boga Anubisa, który był przedstawiany pod postacią szakala lub mężczyzny z psią głową. „Także i w dawnych kościołach chrześcijańskich święty Krzysztof przedstawiany był z głową psa”.Bóg ten - Anubis - był uznawany za boga zmarłych, nadzorcę sądu ostatecznego, opiekuna grobów, patrona balsamistów. Drugim bogiem o postaci psa był Upnaut, który wpuszczał do świata zmarłych. „Cześć oddawana psom była najpewniej związana ze znaczeniem Syriusza, czyli Psiej Gwiazdy. Na podstawie jej położenia nad horyzontem kapłani wyznaczali dzień wylewu Nilu… Inna przyczyna, dla której psy tak czczono, leży w egipskiej mitologii. Pies towarzyszył bogini Izydzie, gdy poszukiwała ona ciała Ozyrysa.”
W starożytnej Grecji i Rzymie psy były składane w ofierze bogom, a także trzymane w świątyni boga Asklepiosa- był to bóg sztuki lekarskiej, gdyż ówcześni wierzyli, iż wylizywanie ran przez psa ma moc uzdrawiania. Mówiąc o Grecji , nie można pominąć wierzeń o trójgłowym psie Cerberze, który stojąc na straży wrót królestwa zmarłych, Hadesu, bronił wstępu żywym i pilnował, aby żadna dusza nie wymknęła się niepostrzeżenie z Podziemia.
Nie tylko w ten sposób Grecy cenili swoje psy. Pisali o nich poeci tak wybitni jak Homer, który opowiadając historię losów Odyseusza wspomina wiernego psa o imieniu Argos:
„ Dziwna rzecz, Eumajnosie – Odyseusz powiada –
Jak ten pies na barłogu pięknym jest nie lada.
Z tym kształtem czy i rączność łączył? Szedł na łowy?
Czy też to ot zwyczajny sobie pies stołowy,
Jakich dużo na dworcach trzymają panowie?
Na to pastuch Eumajnos te słowa odpowie:
Ten pies to własność męża dawno już zgasłego.
Trzeba ci było widzieć kształt i rączność jego
Wtenczas, kiedy na Ilion Odys szedł z wyprawą!
Zdziwiłbyś się psa tego siłą i postawą.
Przed nim nie mógł zwierz żaden umknąć, tak był rączy :
Wpadłszy na trop, wciąż trzymał, niezrównany gończy.
Teraz zbiedniał; pan jego przepadł gdzieś daleko,
Więc mu źle pod niedbałych służebnic opieką.
Bo to tak z tą czeladzią – niech pan nie napędza,
Zaniedba obowiązku, rąk sobie oszczędza.
Zeus wszechmocny odziera człowieka z połowy
Cnej poczciwości, odkąd ten bierze okowy
To powiedziawszy, odszedł w głąb pysznych powoi,
Do izby, kędy świetny tłum gachów się roi;
Tymczasem Argos w śmierci pogrążył się mroku,
Gdy ujrzał swego pana po dwudziestym roku.”
Pies jest to najstarszym udomowionym zwierzęciem, żyjącym w przyjaźni z człowiekiem. W jednej z opowieści żydowskich występuje wzmianka o niezwykłej wierności psa wobec Abla. Pies codziennie pomagał Ablowi w pracy, chronił przed drapieżnikami i złodziejami stad. Po śmierci Abla pies nie odstępował jego ciała : „Pies, który przedtem strzegł stada Abla, czuwał teraz nad zwłokami zamordowanego”.
„Wzmianka o psie jako obrońcy i towarzyszu człowieka znajduje się w postaci napisów klinowych, (które powstały około 6000 lat temu) w Mezopotamii”.
Do dziś tak naprawdę nie wiadomo, który z gatunków był protoplastą dzisiejszych ras psów domowych. Niektórzy badacze twierdzą ,że pies wywodzi się od wilka, inni, że od szakala albo innych gatunków dzikich psów, takich jak dingo lub pi-dog. Jednakże tą najbardziej wiarygodną hipotezą jest ta o wywodzeniu się psa od wilka. Potwierdza ją wiele faktów, między innymi wykopaliska prowadzone w północno-zachodniej Europie, które wykazały, iż pies z tamtych obszarów pochodził od wilka i mógł się krzyżować z dzikimi wilkami. Świadczy o tym także cytogenetyczna budowa, która ujawnia, że obydwa te gatunki mają taką samą liczbę chromosomów wynoszącą 78 .
„Zarówno pies, jak i wilk, mają wysoce rozwinięte zachowania społeczne. W naturalnych warunkach wilki żyją w niewielkich grupach, a członkowie jednej grupy pozostają między sobą w relacjach dominacji i podporządkowania”.
Pies zawsze dzielił swoje życie z człowiekiem, a życie ludzi to ciągłe wojny przeplatające się z okresami pokoju. Zarówno podczas pokoju jak i wojny pies pomagał człowiekowi w jego działaniach poprzez wszystkie epoki historyczne.
Psy epoki starożytnej służyły głównie w gospodarce, gdyż w całym świecie antycznym rozwijało się rolnictwo, pasterstwo, przemysł i handel. Pracowały one jako pasterze stad hodowlanych, pilnowały posiadłości i niewolników, pomagały podczas polowań na grubą zwierzynę. W Egipcie za czasów XIX Dynastii chciano uczynić psy bogami ale niestety przegrały one rywalizację z kotami. W Kynopolis kiedy pies zmarł jego właściciele golili sobie głowy, wznosili mu grobowce, urządzano głośne obrzędy religijne, którym towarzyszył post. Ciało psa było starannie balsamowane i ostrożnie składane w specjalnie przygotowanym grobowcu, na którym umieszczone były wszystkie zasługi dokonane przez psa za jego życia. Natomiast w Meksyku Tolecy uważali miłość psa za najbardziej doskonałą i najmniej samolubną, tam też właściciel był chowany wraz ze swoim psem. W Grecji psy były składane w ofierze bogom. W Chinach pies symbolizował szczęście i dobry los. W Persji uważany był za istotę ze strony światłości. W świętej księdze – Aweście, napisane jest, że „świat istnieje dzięki rozumowi psa”.
Średniowieczna Europa pozyskuje sobie nową formę rozrywki, mianowicie walki psów. W XIV wieku w Anglii za czasów panowania Edwarda III uzyskały one rangę popularnej zabawy ludowej a w czasie panowania Elżbiety II rozkwitły w pełni. W 1174 roku w Londynie zostały zorganizowane pierwsze szczucia byków, które zakazano dopiero w 1909 roku. Mówiąc o wiekach średnich nie można zapomnieć o rycerstwie, która, w czasie pokoju, psy wykorzystywała głównie do polowań. Właśnie dzięki szlachcie posiadamy teraz dużą liczbę ras psów myśliwskich i aportujących. Ciekawostką jest, iż królowie trzymali stada psów myśliwskich liczące nawet po 800 sztuk. „W nadzwyczaj bogatej oprawie odbywały się łowy we Francji. W Irlandii ogromne charty polowały na wilka; najdłużej polowania takie przetrwały w Rosji, gdzie w XIX wieku osiągały niezwykły rozmach. Wielki Książe Mikołaj Mikołajewicz szczuł wilki 32 smyczami chartów rosyjskich, a każda smycz składa się z trzech psów. W Szkocji tamtejsza szlachta polowała z deerhoundami na jelenie. Inne psy, najczęściej teriery, służyły do polowania w norze na borsuka.”
W średniowieczu istniało wiele legend, których bohaterami były psy. Jedna z nich opowiada o psie Gelercie. Król Walii zostawiał pod opieka tegoż psa śpiącego w kołysce swego syna. Król sam udał się na łowy. Kiedy wrócił zastał Gelerta z zakrwawionym psykiem. Myśląc, że Gelert zagryzł mu syna zabił go. Lecz po chwili spostrzegł spokojnie śpiącego synka na ciele zagryzionego wilka. Zrozumiawszy swój wielki błąd w akcie skruchy ufundował Gelertowi pomnik.
W czasach nowożytnych w Europie ludzie swoją agresję chętnie przekładali na rozrywki takie jak walki psów i szczucie byków, przez psy specjalnie stworzone do tego celu. Ludzie czerpali z tych rozrywek wiele przyjemności, które można porównać do starożytnych walk gladiatorów. W 1835 roku Parlament Brytyjski zakazał walk psów, zarówno między sobą, jak i z innymi przedstawicielami zwierząt.
Wybitnie rozwinięty psi zmysł węchu wykorzystany został pod koniec XIX wieku w państwach europejskich, gdzie zaczęto tworzyć ramy nowoczesnej policji, której szeregi zasiliły psy. Następnie były one wykorzystywane w straży granicznej oraz oddziałach antyterrorystycznych. W armii psy służyły jako psy łącznościowe, meldunkowe, sanitarne, oraz stróżująco – obronne, najczęściej wykorzystywane w okopach. Zazwyczaj były to psy ras: owczarki niemieckie, dobermany, ariedale teriery, boksery, sznaucery olbrzymie. Ogółem w I wojnie światowej udział wzięło 15 tys. psów. Psy, które się zasłużyły otrzymywały medale i nagrody. W ten sposób pitbull Stubby dosłużył się stopnia sierżanta i zdobył dwa medale - jeden za pojmanie niemieckiego szpiega a drugi za ostrzeżenie przed atakiem gazowym. Bokser Rolf i doberman Cezar Ajaks święcili triumfy jako psy meldunkowe w niemieckiej armii.
Niemcy w latach 30 tych posiadali w wojsku, policji, służbach paramilitarnych 200 tys. psów . W USA dopiero co zaczęto szkolić psy do działań wojennych. Stwierdzono, że do tych działań najlepiej będą się nadawały: owczarki niemieckie, dobermany, owczarki belgijskie, collie, sznaucer olbrzym. Owczarka niemieckiego upodobała sobie armia lądowa a dobermany armia morska. Powołano korpus psów wojny - najsłynniejszym był 33 Pluton Psów Wojny. W jego szeregach służył owczarek niemiecki Chips, który po wylądowaniu na Sycylii zlikwidował gniazdo karabinu maszynowego i wziął do niewoli trzech Włochów. Został zraniony w głowę i poparzony. Nagrodzony został za te czyny Srebrną Gwiazdą i Purpurowym Sercem. Odznaczenia wręczył mu osobiście gen. Dwight Eisenhower.
Dobermany zasłynęły ze swojej służbie na Pacyfiku. Z czasem ich rola stała się odmienna od zamierzonej. I tak np. suka dobermana Bebe służyła jako „bank krwi” oddając swoją krew innym psom rannym w walce. Już wtedy były przypadki stosowania dogoterapii. Przypadek porucznika Collina mówi o tym jak włączono w proces jego leczenia psa - owczarka niemieckiego o imieniu Fritz, który pomógł w powrocie do zdrowia i odzyskania porucznikowi, który nie miał chęci na dalsze życie.
Po zakończeniu wojny psy wracały do swoich domów. Wielu z żołnierzy służących z psem, już w czasie wojny, pisało listy do właścicieli psów z prośbą o możliwość zostawienia psa przy sobie. Większość właścicieli przychylało się do owych próśb. Na wyspie Guan po wojnie zbudowano cmentarz na którym chowano czworonożnych bohaterów. Na tablicy umieszczona była głowa psa, imię i numer plutonu. W Armii Czerwonej również służyły psy, głównie jako niszczyciele czołgów niemieckich.
Jedną z najgorszych i najbardziej haniebnych ról do jakich człowiek wykorzystywał psy było stróżowanie w niemieckich obozach koncentracyjnych i łagrach sowieckich. Wielu więźniów zginęło przez psy obozowe, specjalnie szkolone między innymi do tego celu.
W drugiej połowie XIX wieku wzrosło zainteresowanie hodowlą, oraz prezentacjami ras psów na lokalnych i międzynarodowych wystawach, z których pierwsza odbyła się w Anglii w Birmingham w 1859 r. Obecnie na świecie odbywają się dziesiątki wystaw. W tym okresie psy biorą udział w występach teatralnych, pojawiają się pierwsze filmy z udziałem psów.
W dzisiejszych czasach psy pomimo znanych nam już zadań z przeszłości rozszerzyły zakres swoich obowiązków. Jednocześnie wypracowały sobie szczególna pozycję w świecie ludzkim. Szerokie zastosowanie w policji, straży granicznej, pożarnej. Psy wykrywają narkotyki, przemycaną broń, materiały wybuchowe. Pomagają podczas katastrof jako psy poszukujące zasypanych pod gruzem ludzi i jako psy lawinowe. Pilnują bezpieczeństwa ludzi.
Psy są bardzo wiernymi towarzyszami człowieka. „Czasem psia miłość do człowieka jest tak wielka, że nie znika wraz ze śmiercią jego pana ale trwa dalej”. W roku 1930 za sprawą brytyjskiego dziennika „Daily Mail”, zostało powołane do życia Stowarzyszenie Wiernych Serc, którego zadaniem było stworzenie Honorowej Listy Psów Bohaterów. „Zbadano setki przypadków i wybrano z nich te, w których psy odznaczały się wyjątkową odwagą i oddaniem. Wybrane psy odznaczono specjalnie zaprojektowaną obrożą z błękitnego marokinu, zdobioną srebrem i opatrzoną srebrną plakietka z napisem „Za Odwagę”. Nagrodą tą , jako pierwsza, została odznaczona suczka sealyham terier - Chum.. W 1929 r. w domu jej właścicieli, na dolnym piętrze wybuchł pożar. Chum zaalarmowała o tym fakcie swoje państwo. „Mężczyzna wybiegł z domu, aby przywołać straż pożarną, ale nie zauważył, że w środku pozostała żona. Ta oszołomiona dymem wbiegła z powrotem na górę i przez okienko wydostała się na dach przylegającego budynku… Po chwili jeden ze strażaków, który wszedł na piętro domu, krzyknął, że w sypialni siedzi pies. Najwyraźniej Chum, gdy zorientowała się, że jej pani nie ma…powróciła do sypialni, aby jej poszukać, gdy jej nie znalazła, postanowiła czekać na jej powrót. Chum uległa ciężkim poparzeniom, zwłaszcza na głowie, i w ich wyniku utraciła wzrok w jednym oku”.
Na koniec pragnę wspomnieć o popisie Rumby, suki labrador retriver. Jest to pies asystent mojej niedowidzącej znajomej Wandy. Historia ta jest bardzo niezwykła.
08.06.2007r. Wanda i inni uczestnicy obozu dla niepełnosprawnych poszli na plażę korzystać z uroków wypoczynku nad morzem. Rumba po szaleństwach w wodzie leżała koło swojej pani kompletnie wyczerpana. W pewnym momencie zerwała się i pognała prosto w kierunku morza. Wanda próbowała ją przywołać, ale ona nie reagowała (co jej się nigdy nie zdarzało). Zrozpaczona właścicielka patrzyła jak się oddala, krzyczała za nią i myślała, że straciła ją na zawsze, ponieważ Rumba odpłynęła ok. 100m od brzegu. Wanda stała przerażona na brzegu wpatrując się w morze, gdy nagle ujrzała jak powoli jakaś czarna kropka zbliża się ku niej. Miała wrażenie, że jej pies nie ma siły płynąć. Dopiero, gdy była bliżej dostrzegli, ona i inni ludzie przyglądający się całemu zamieszaniu, że holuje przed sobą dziecko. Gdy dotarli na brzeg zarówno chłopiec, jak i Rumba byli w szoku. Pies stał nie reagując nawet na głaskanie, a chłopiec nie mógł wypowiedzieć nawet słowa. Dopiero po jakimś czasie, kiedy opadły emocje opowiedział, jak to wypłynął w morze a kiedy chciał już wracać okazało się, że płynie w przeciwnym kierunku niż brzeg. Nie miał siły płynąć i myślał, że utonie, gdy Rumba przyszła mu z pomocą. Opisał dokładnie jak to się działo. "Psi ratownik" najpierw opłynął go dookoła, potem próbował ciągną za kąpielówki, ale nie dał rady, więc nurkując popychała chłopaka w plecy, kierując jego ciało w stronę brzegu. Chłopak przyjął to spokojnie i nawet się nie przestraszył, bo jak powiedział "nie boję się psów, a w ogóle to myślałem, że mnie ludzie widzą, że się topię i wysłali mi na pomoc psa ratownika".
Niniejsza praca nie traktuje o wszystkich rodzajach działań i powiązań między ludźmi i ich czworonożnymi przyjaciółmi, jednak pragnę nadmienić w jakich jeszcze relacjach i jak psy „pomagały” ludziom. Tak też były psy pociągowe, powozowe, zaprzęgowe psy północy (za pomocą których dowieziono do skutego lodem i odciętego od świata miasteczka Nome na Alasce, szczepionki dla chorych na błonicę i tym samym uratowanie setek istnień ludzkich)1 i psy kwestarze, psy artyści i wiele wiele innych. Psy występowały jako bohaterowie sztuki malarskiej, scenicznej w teatrze i filmie, obecnie także w reklamie. Wybitni pisarze, tacy jak Kipling, Dickens, Walter Scott, Jack London i inni, wykorzystywali motywy związane z psami w swojej twórczości. Wybitni malarze - Antonio Pisano, Paolo Caliari, Diego Velazquez, Jean Baptiste Oudry, Hieronim Bosch, George Stubbs, John Emms, George Earl, Edwin Landseer i inni, w swojej twórczości często wykorzystywali i przedstawiali psy.
by proof.
proOf
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez proOf » 2007-11-05, 17:14

tak jak mówie jest to skrócone, można to zrobić lepiej ale sądzę że tyle wystarczy zeby wiedziec jak to gryźć... jezeli ktoś chce to sobie doczyta w literaturze:]
proOf
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez marzena » 2007-11-05, 19:34

Historia skrócona, jak mówi jej tytuł, ale pełna interesujących i wzruszających faktów i zdarzeń. Gratulacje
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Anuta » 2007-11-06, 14:22

W ostatnią sobotę obejrzałam w TV film o tym, że pies może wywąchać raka, (różnego rodzaju: czerniaka, prostaty, pęcherza, płuc i piersi), w bardzo wczesnej fazie.

Badaniami i szkoleniem psów zajęły się bardzo poważne ośrodki naukowe. tak więc nie są to tylko opowieści zafascynowanych swoimi czworonogami właścicieli psów.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Postprzez Kasia » 2007-11-06, 14:42

super!
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez proOf » 2007-11-06, 17:49

dziekuje:] a ja znam faceta który zajmuje sie szkoleniem i wykorzystywaniem psów do wykrywania markerów zapachowych komórek rakowych. Na razie w Polsce jest to forma badań, ale już daje lepsze rezultaty niż "tradycyjne" metody:] tak że.... mniejmy nadzieje nasza historia z czworonogami pójdzie w lepszym kierunku odnośnie traktowania i podejścia wzlędem naszych braci mniejszych(jezeli np. berna albo doga niemieckiego można określić mianem mniejszy:])
proOf
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ania i Kontra » 2007-11-07, 00:00

W ostatnią sobotę obejrzałam w TV film o tym, że pies może wywąchać raka, (różnego rodzaju: czerniaka, prostaty, pęcherza, płuc i piersi), w bardzo wczesnej fazie.


Niestety przegapiłam ten program. Czy ktoś może to nagrał???
Avatar użytkownika
Ania i Kontra
 
Posty: 470
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 23:28
Lokalizacja: Sopot
psy: Kontra ['] i Contica

Postprzez Tess » 2007-11-07, 10:42

Na Animal planet leci ciekawa seria o zwierzęcych terapeutach. Był też odcinek o rozpoznawaniu choroby po zapachu oraz o dobroczynnym wpływie kociego mruczenia na ból. Jeśli chodzi o zapachy - chory człowiek, czy zwierzę pachną inaczej. Sama potrafię to stwierdzić ( najlepiej na kocie). Wtulcie nos w kocie futro. Inaczej pachnie zdrowa kotka, inaczej zdrowy kot, inaczej kastrat, inaczej kotka przed rójką, inaczej w rójce, a zupełnie inaczej kiedy jest chory - sprawdźcie! ( test nie dla palaczy :lol: )
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez Barbapapa » 2007-11-07, 11:52

No właśnie a'propos zapachów chorób. Czy ktoś gdzieś przeczytał, może pamięta jak "pachną" choroby? Kiedyś lekarze zaczynali badanie od wąchania pacjenta. Ospa, Odra, drożdzaki napewno mają swój charakterystyczny zapach- ale nie pamietam...
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Postprzez saganka » 2007-11-07, 12:10

Bo to prawda jest. Ja wszystkim tlumacze, ze zdrowe zwierzaki nie smierdza. I ludzie tez (chyba ze sie nie myja ;-) )
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez proOf » 2007-11-07, 20:06

fakt sprawdzony. bioąc pod uwagę fenomen psiego węchu mam nadzieję że będzie on częściej wykorzystywany. o/
proOf
 
Ostrzeżeń: 0


Powrót do Dogoterapia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości