Kajka

przez **zadra** » 2013-01-17, 10:19

Byle do wiosny <juhu>

przez **Gosia1812** » 2013-01-17, 11:21

Taka zima jak jest teraz to może być, tzn. ze śniegiem i mrozem niezbyt dużym.
Ale za wiosną już tęsknię. Teraz jak siedziałam w domu to wszystkie działkowce przewertowałam, przejrzałam nanioska i już bym poszła do ogrodu coś w ziemi pogrzebać. :lol:

Gosia z Kajką

przez **Małgorzata** » 2013-01-17, 11:42

Kajeczka, jak zwykle urocza.
Co do lubienia i nielubienia psiaków. Mam dwie córki - chowane w tym samym domu. Jedna Bazyla uwielbia, traktuje jak członka rodziny, druga traktuje go jak zło konieczne. Przeszkadza jej jego zapach, wypadająca sierść - generalnie wszystko. Jej pokój, to jedyne miejsce w domu, do którego nie wchodzi (nie za bardzo też lubi łazienkę, bo tam poddawany jest katuszom). Początkowo próbowałam ją przekonywać, nakłaniać, ale doszłam do wniosku, że to jej wolna wola i na siłę jej do miłości do psa nie zmuszę. Jest cudownym dzieckiem, które po prostu nie lubi zwierzaków. Ona musi uszanować, że pies będzie w domu i na nic sie jej narzekania nie zdadzą, my musimy uszanować to, że ona psa nie pokocha i nie życzy go sobie w sowim pokoju. I tak sobie żyjemy <tak>

przez **Gosia1812** » 2013-01-17, 12:44

No to też macie ciekawie :radocha:

Gosia z Kajką

przez **Bielunia** » 2013-01-17, 17:30

Słodka dama <buzki>

przez **Gosia1812** » 2013-01-22, 19:23

U nas od dwóch dni non stop pada śnieg. Śniegu jest po kolana. Z jednej strony jest bajecznie, trochę gorzej jak trzeba odśnieżyć, żeby dojechać do pracy.
Kajeczka nadzoruje odśnieżanie.

Obrazek został zmniejszony.
Wieczorową porą

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Oby do wiosny.

Gosia z Kajką

przez **Ella** » 2013-01-22, 20:13

Pilnuj,pilnuj tego odśnieżania Kajeczko-żeby nie zasypalo dróżek

Spoiler:

przez **Joni00** » 2013-01-22, 20:53

Trzecie zdjęcie :okok:

przez **Gosia1812** » 2013-01-23, 08:29

Wczoraj wieczoram miała wrażenie, że trochę przestaje padać. A dzisiaj kolejne 5cm swieżego śniego. I znowu Kajusia będzie pomagać pańci w odśnieżaniu.

Gosia z Kajką

przez **Ella** » 2013-01-23, 09:21

A u nas na szczęście pada śnieg,bo przez 2 ostatnie dni padał deszcz przy temp.-3 st.!!! Wszędzie było lodowisko,a samochody trzeba było wręcz odkuwać ,bo pokryte 2 cm w-wą lodu! Opady śniegu powitaliśmy więc z radością (prawie)

przez **Gosia1812** » 2013-01-29, 17:14

Ulubiona pozycja Kajusi . Nawet w czasie spacery, gdy odpoczywa bardzo często przyjmuje właśnie taką

Obrazek został zmniejszony.
Mój kochany misio - pysio.

Obrazek został zmniejszony.

U nas zrobiło się ciepło i mokro. Błoto, że aż strach ale Kajusia spaceru nie przepuści. Właśnie poszła z Panem.

Gosia z Kajką

przez **Joni00** » 2013-01-29, 17:20

misio- pysio 1 klasy

przez **Ella** » 2013-01-29, 18:29

Misio-pysio czeka aż po brzusiu ktoś pomizia :-D

przez **Gosia1812** » 2013-01-29, 18:46

Zdecydowanie tak, mizianie po brzusiu Kajeczka uwielbia. <pies>

Właśnie Kajka wróciła ze spaceru. Mąż spodnie umoczone po kolana i jakiś taki roztrzęsiony, a psiak zadowolony. Okazało się, że małżonek nie pomyślał i poszedł z nią pod las. Kajeczka dała nura w ciemny las i nima psa. Chciał do mnie dzwonić, żebym przyszła z odsieczą szukać zołzy. Ale cóż tradycyjne telefon w domu został. Po chwili Kajeczka wróciła, ale nie zdążył jej złapać więc znowu dała nura w las.
Już dawno nie widziałam, żeby był taki przejęty. Oczywiście wszystko dobrze się skończyło, ale został porządnie odstukany za to że po ciemku chodzi z psem do lasu. :sciana:

przez **Ella** » 2013-01-29, 19:07

Ojj,ci nasi panowie...

U nas też pan zawinił-rano jak zwykle wypuściłam Jokusię do ogrodu,a sama w szlafroku śniadanie przygotowuję,za chwilę ktoś dzwoni-a to przejęta dziewczynka z sąsiedztwa;"proszę pani,bo tu Joka biega po drodze,idę do szkoły,ale się wróciłam,bo ona za mną idzie"-więc ja w szlafroku i papciach,prawie orła wywinęłam na wyślizganym śniegu,ale po Jokusię biegnę ,wołam,na szczęście przybiegła...co się okazało?? furtka z powodu mrozów przestała się automatycznie zatrzaskiwać i mój mąż,który wczoraj póżno z pracy wrócił,nie zauważył i nie domnknął furtki jak należy-a rano...Jokusia po prostu( zdziwiona troszeczkę zapewne) po raz pierwszy w życiu wyszła sobie wysisiać się za ogrodzenie <boisie>

Nawet nie chcę myśleć co moglo się wydarzyć,gdyby nie ta dziewczynka <boisie>

Od dziś zamykamy furtkę na klucz!!

Pozdrawiamy Kajeczkę :love2:

przez **Gosia1812** » 2013-01-30, 10:26

U nas z furtką też był kiedyś taki numer. Dzieciaki jak wchodzą, to puszczały furtkę, która się kiedyś nie zamknęła a odbiła. Kajusia przed domem była sama, więc znudzona poszła na spacer. W zasadzie przeszła na sąsiednią pustą działkę. Ja wracam z pracy i z daleka widzę, że jaiś pies podobny do Kajki pasie się u sąsiada. Patrzę a to nasza laleczka