Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

No to zdania wszystkich egzaminów i czekam z niecierpliwością na nowe zdjęcia Barego

Witam wszystkich

Egzaminy zaliczone, rok szkolny zakończony, jednym słowem - wakacje czas zacząć.

Kuba wrócił właśnie z zakończenia roku. Mimo półtora miesięcznej przerwy od szkoły z powodu opieki nad Barym, w tym roku poradził sobie znakomicie .

Rodzina w komplecie w Jeleniej Górze. Bary w swoim żywiole, ma całe stado do pilnowania . Muszę przyznać, że po przyjeździe z Wrocławia zauważyłem, że Bary urósł i łapy wyraźnie mu się powiększyły. Pogoda sprzyja harcom malucha: najpierw słońce i wylegiwanie się w ogrodzie, później deszcz i zabawa. Wieczorami ogląda z nami filmy i gryzie poduszki. Chyba atmosfera lata jemu też się udzieliła .

Ja w piątek jadę nad jezioro Charzykowskie, a konkretnie do Harcerskiego Ośrodka Wodnego FUNKA. Od soboty rusza I turnus obozu żeglarskiego, na którym jestem instruktorem. Bardzo ładne miejsce, serdecznie polecam.
Zapraszam, jeśli ktoś znajdzie się w okolicy

http://maps.google.pl/maps?q=Jezioro+Charzykowskie,+chojnicki,+Pomorskie&hl=pl&ll=53.780471,17.492809&spn=0.079421,0.219727&sll=52.025459,19.204102&sspn=5.504643,10.821533&geocode=FSz7NAMdKAILAQ&t=h&z=13

Zgodnie z obietnicą, zrobiliśmy kilka aktualnych zdjęć Barego . Dosłownie sprzed pół godziny.



Obrazek został zmniejszony.


Obrazek został zmniejszony.


Obrazek został zmniejszony.

Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów

miłych wakacji bardzo zasłużonego wypoczynku.Bary będzie w Funce ?mizianki dla dzielnego psijaciela

ewazoltowska napisał(a):miłych wakacji bardzo zasłużonego wypoczynku.Bary będzie w Funce ?mizianki dla dzielnego psijaciela

Niestety teraz jadę tylko ja
Dziękuje. Wzajemnie miłych wakacji

Bary prezentuje się pięknie Szczególnie na portreciku

Piękna psina, niech rośnie zdrowo, miłych wakacji

stmichal napisał(a):

ewazoltowska napisał(a):miłych wakacji bardzo zasłużonego wypoczynku.Bary będzie w Funce ?mizianki dla dzielnego psijaciela

Niestety teraz jadę tylko ja
Dziękuje. Wzajemnie miłych wakacji

Chciałam zapytac o to samo
Funka jest baaardzo fajnym miejscem i niech żałują ci co nie byli

Gratuluję zdania roku i życzę dobrych wakacji
Znam Funkę z czasów harcersta a było to pół wieku temu
Bary jest coraz piękniejszy aż miło popatrzeć.Powodzenia chłopaki

Cześć Wszystkim

Na początku przepraszamy wszystkich za tak długą przerwę w pisaniu. Okres wakacyjny za nami, a cała rodzina spędziła go w pracowitej atmosferze. Ale do rzeczy... co u Barego

Zacząć trzeba od tego, że jest najukochańszym psem na świecie. Każdego dnia daje nam mnóstwo mnóstwo miłości i szczęścia. A my oczywiście odwdzięczmy się tym samym . Bary, jak przystało na górskiego psa, regularnie spacerował po wszystkich mu znanych miejscach tj. Rozdrożu Izerskim czy wodospadzie Podgórnej. Towarzyszył nam również na zbieraniu grzybów .

Raz czy dwa razy zdarzyło się, że Bary miał kleszcza. Wyciągnęliśmy go przy pomocy takiego specjalnego przyrządu z pętelką. Byliśmy też u naszego weterynarza, żeby Barego zakrapiał.

Bywaliśmy też na żwirowni w Dąbrowicy.
Może ktoś z Was zna, bardzo ładne miejsce.
http://www.zumi.pl/,woj.%20Dolno%B6l%B1skie_D%B1browica%201,,15.811508,50.883172,2,3,namapie.html?cId=422debd63bf4df00c2bb0001fa00700000f5f3d5afd54f2d&sId=&moreCities=1
Najczystsza woda w okolicy

Staramy się od jakiegoś czasu nauczyć Barego pływać. Wchodzi do wody po szyje, dopóki ma grunt i dalej nie chce. Zazwyczaj my też się zamaczamy i próbujemy go zachęcić do pływania. Wchodzi powoli coraz dalej, ale płynąć sam nie chce. Może wiecie, jak temu zaradzić? Jak można go przekonać, żeby zaczął pływać?

Hitem ostatnio okazały się snopki słomy, które z Kubą przywieźliśmy z Miłkowa, pobliskiej miejscowości. Baremu chyba przypomniał się okres "dzieciństwa", bo dokładnie je obwąchał i od razu obdarzył wyjątkowym zainteresowaniem . Kiedy słoma rozrzucona jest już na pół ogrodu, Bary ze spokojem kładzie się na snopkach i je swój przysmak - precle .

Ogólnie poza sporadycznymi niestrawnościami po kościach, dolegliwości zdrowotnych niezaobserwowano . Bary radzi sobie świetnie na spacerach, czy podczas gorących dni.Ma głośny oddech. Na pewno nie ma takiej wydolności jak jego rówieśnicy, ale jest sprawny.Czuje się dobrze. Może swobodnie biegać i szczekać. Szczeka głosem mniej głośnym bardziej niskim, ale szczeka swobodnie i spontanicznie. Wygląda na to, że zaczyna mu odrastać sierść na zimę.

Tak jak i Bary reszta rodziny spędziła wakacje aktywnie. Kuba żeglował po Mazurach i pracował na basenie jako ratownik, ja zaliczyłem Funke, spędziłem tydzień na morzu i szykuje się na kolejny obóz. Również w domu trochę się zmieniło m. in. powstało kilka nowych trawników, na których Bary spędza wolny czas .

Niestety wakacje, nawet te studenckie, powoli się kończą i pora wracać do obowiązków . Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszego wyjścia Barego z rodzicami , w lasach koło Jagniątkowa.


Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów i pociech. Od nas i oczywiście od Barego



Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Baruś do Ciebie będę zawsze zaglądać, duży buziak w nochalek i dużo zdrówka. A dla Pańciostwa pozdrowienia

Fajnie, że znowu daliście o sobie znać Bary wygląda świetnie pozdrowienia dla rodziców

Pozdrawiamy Barego i jego Panciostwo

Niesamowita historia i super galeria "Nadrobiłam" całą i z podziwu wyjść nie mogę, jakie piękne z niego psisko wyrosło.

Byłam, podziwiałam.
Uśmiecham się do Was, a Barryego całuję w nochal.

Jak tam Bary? Dawno fotek nie było

Ciesze sie ze wszystko tak fajnie sie ulozylo, Bary duzo zdrowka zycze

Też chętnie poczytam jak czuje się Bary,a o fotkach nie wspomnę....

Co za historia , jestem pod ogromnym wrażeniem. A co teraz u pięknego i mam nadzieję zdrowego Barego?

Rok później
Minął już przeszło rok od kiedy z Barym zmagaliśmy się z problemami zdrowotnymi. Wszystkich ostatnio wzięło na wspomnienia jak to było, jak walczyliśmy. Bary, cała rodzina, no i wy wszyscy wspierający nas jak się tylko da. Rok temu Bary wracał z Wrocławia do domu po półtoramiesięcznym leczeniu.

Wspominamy, ale jakbyśmy do końca nie wierzyli. Bary nie daje po sobie poznać, że kiedykolwiek miał problemy ze zdrowiem. Jest najradośniejszym psem na świecie . Wreszcie nadeszła jego ukochana zima. Zapuścił długą sierść i nawet gdy termometr w Jeleniej Górze wskazywał -20 on upieał się przy spaniu w zaspie na balkonie. Nie byliśmy do końca pewni, czy przy tak niskich temperaturach nic mu się nie stanie, ale on wiedział lepiej - to przecież Bary .

Nie mogło zabraknąć wycieczek w dzikie tereny. Jak przystało na Barego musiał odwiedzić stare, dobrze znane miejsca . Na Rozdrożu Izerskim zaczynając, a na wodospadzie Szklarki i Szlaku Walońskim kończąc. W tym roku poznał metody ręcznego wytwarzania figurek ze szkła podczas pokazu w Hucie Leśnej. Nie trzeba dodawać, że Bary w tej okolicy traktowany jest jak stały bywalec od zawsze obecny w tym środowisku.

Nie wierzycie? Zobaczcie sami.


Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Zupełnie jakby chciał powiedzieć, że na tym terenie on rządzi

Nasi drodzy, minęło już trochę czasu od kiedy razem martwiliśmy się o Barego, ale teraz chyba każdy widzi, że ta historia lepiej skończyć się nie mogła . Dziękujemy Wam wszystkim, że byliście z Barym i z nami przez ten cały czas. Jesteście nieocenieni i wszyscy o tym wiemy z Barym na czele. Próbuje sobie przypomnieć, jak tu trafiliśmy. Nie pamiętam, ale trafiliśmy dobrze

Co dalej? Czy wszystko mamy już za sobą? Historia kończy się happy endem i tak naprawdę dopiero zaczyna . Niech uczy, że są miejsca, gdzie dobro zawsze zwycięża.

cudnie Baruś wygląda bardzo zmężniał cieszymy się ogromnie że cała ta historia kończy się happy endem,pozdrawiamy