Śniegu nam napadało, a jak wiadomo szaleństwo w białym puchu to jest to, co bernusie lubią najbardziej
My jeszcze nie chcemy do domu....
Milunia zaciekawiona:
No i gdzie te sarny? W Niuniusiu obudził się duch łowcy...
Nie ma? To lecę do Pańci!
Niuniuś! Wracaj! pobawimy się jeszcze!
Nie chcesz? To sama się pobawię...
Pozdrawiamy z zaśnieżonego Siedliska!