Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Prześliczny mądralka

cha, rozsądek mówi nie odwiedzaj, ale serce? Kazało się na poniedziałek umówić

Jest fantastyczny

maat napisał(a):Mój Toker wciąż jest wolny. Jego dom jeszcze się nie ujawnił.
Ma 12 tygodni.

Obrazek został zmniejszony.

och pieseczku najlepszego z możliwych domków dla Ciebie

maat napisał(a):
Obrazek został zmniejszony.

misiuniu do końca życia będę tym ludziom zazdrościć

Poker napisał(a):

maat napisał(a): wszak wszystkie późniejsze kłopoty z pieskami biorą się z braku czasu właściciela i to spojrzenie [/spoiler]

Grażynko pozwolę sobie sprostować; - ...z braku czasu wynikającego z braku zainteresowania.
Bo nie o ten czas chodzi kiedy człowiek nie jest z psem bo jest w pracy tylko o ten, kiedy człowiek jest , ale go nie ma dla psa.
Może to brzmi pokrętnie, ale takie jest moje doświadczenie.
Socjalizację, wychowanie, nie robi się na placu treningowym, tylko w codziennych sytuacjach, kiedy człowiek i pies są ze sobą, tak po prostu, łapa w łapę ( przepraszam -nogę )

maat napisał(a):

Poker napisał(a):

maat napisał(a): wszak wszystkie późniejsze kłopoty z pieskami biorą się z braku czasu właściciela i to spojrzenie [/spoiler]

Grażynko pozwolę sobie sprostować; - ...z braku czasu wynikającego z braku zainteresowania.
Bo nie o ten czas chodzi kiedy człowiek nie jest z psem bo jest w pracy tylko o ten, kiedy człowiek jest , ale go nie ma dla psa.
Może to brzmi pokrętnie, ale takie jest moje doświadczenie.
Socjalizację, wychowanie, nie robi się na placu treningowym, tylko w codziennych sytuacjach, kiedy człowiek i pies są ze sobą, tak po prostu, łapa w łapę ( przepraszam -nogę )

Zgadza się

Toker uroczy chłopak, mocno trzymam kciuki za wspaniały domek dla niego.

A ja powiem tylko tyle że Tokerka można będzie podziwiać na wystawie w Kielcach. Żeby nie było mu smutno zabiera ze sobą 2 siostry i babcię Luśkę

Byliśmy na cudownym spotkaniu tropieniowo - socjalizacyjnym w bajkowym miejscu.
My z Joy tropiłyśmy a szczeniactwo dokazywało poznając nowych ludzi, zwierzaki i zapachy.
Nauczyły się ładnie zostawać w klatce i tego, że Dobry Bóg stworzył człowieka, żeby głaskał psa
Zaliczyły nieplanowane wodowanie w stawie z pełnym zanurzeniem ( ja bez zanurzenia za to w ubraniu i kaloszach), a Souri niestety poznała siłę rażenia pastucha elektrycznego.
Po takim weekendzie spały prawie dwa dni.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Souri

Obrazek został zmniejszony.

Toker

Obrazek został zmniejszony.

Souri

Obrazek został zmniejszony.

Souri " to nie ja zrobiłam"


Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

tropimy


Obrazek został zmniejszony.

ale fajowy wypad. Wygłaskaj towarzystwo

Dzięki Karolina. I zapraszam znów. Mam nadzieję że nic nam nie przeszkodzi w końcu się nagadać.

Chłopiec cudny :) Już nie możemy doczekać się odwiedzin.

Ale super wyprawa, coś mi się zdaje, że ciężko będzie oddać takiego superowego psiaka

Ale macie fajnie!!!! A maluchy pełna 10000 % socjalizacja ze światem!

Uwielbiam tą galerie, i chyle czoła Madziu, tyle czasu, pracy i miłości, co Ty wkładasz w swoje psiaki, można by rozłożyc na conajmniej 5 włascicieli!

Maluchy mają boskie zycie. Szkoda mi tylko biednej Souri i jej przygody z pastuchem, musialo byc to bardzo nieprzyjemne

Całusy dla wszystkich ślemy prosto z Lublina

Dziękuję za dobre słowa.
Kasiu, mała mocno oberwała, a to przez ciekawość, bo podskoczyła żeby sprawdzić czy tego nie da się zjeść i zaplątała się w tą taśmę. Ale następnego dnia, jak już to świństwo wyłączyli to biegała bez strachu.

teraz parę zdjęć z mojego Rożnowa. Koniec Złotej jesieni .



Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Toker

Obrazek został zmniejszony.

Souri i Kumpel


Obrazek został zmniejszony.

- i co teraz?
Souri


Obrazek został zmniejszony.


Obrazek został zmniejszony.
Souri i Toker

Obrazek został zmniejszony.
Souri

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Wspaniały wyjazd...Pięknie się maluchy rozwijają .....

Uczymy się żyć bez Tokera aaaa....trudno !
Najważniejsze że Toker ma dom o jakim marzyłam dla niego ( jeśli nie może mieć tego o którym marzyłam jeszcze bardziej).
Rodzina Tokera planuje pracować z nim i już zapisali brzdąca do przedszkola. Młody Pan Tokera wyszeptał mu do ucha- " będziesz jak Joy a może nawet jak... Cynamon "
Ale zanim odjechał w objęciach swojej nowej rodziny, wespół ze swoją przedsiębiorczą siostrzyczką dostarczyli mi mocnych wrażeń.
Wykąpani i wypuszeni na wystawę w Kielcach zostali zostawieni na noc w pokoju szczeniaczym. Cienkim świtem poszłam po nich i oczom moim ukazał się widok, który mnie zadziwił - z półki został zdjęty pojemnik z karmą ( około 15 kg) a z pojemnika zerwane wieczko - takie na wcisk. Karma rozsypana po całym pokoju - matko, ile tego mogli zeżreć? !!
Stan podłogi świadczył om tym, że zjedli za dużo i starali się całą noc tego pozbyć. Byłam tak zakręcona na tą wystawę, że zabrałam zwierzynę i ruszyłyśmy w drogę. Jednak gdy zrobiło się widno, zatrzymałyśmy się na na stacji i dopiero zobaczyłam w jakim są stanie. Toker przybrał kształt kulisty i miał kłopoty z chodzeniem. Souri ciut lepiej, ale ...zawróciłyśmy do domu kupując po drodze olej parafinowy i kiszoną kapustę.

Toker przed "ucztą"

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Souri

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

i oboje z mamą

Obrazek został zmniejszony.

a tu z nową rodziną


Obrazek został zmniejszony.

szczęśliwego domku maluchu!

Tokerku wspaniałego życia .....

szczęścia w życiu Kochany - miłości i towarzystwa Twoich ludziów, ich empatii i wzajemnego zrozumienia, fajnego czasu i inspirujących wypraw, pełnej miski i zdrówka
mam nadzieję że od czasu do czasu udostępnią jakąś fotorelację