No tak, przyznajemy, że nie cierpimy pustych misek...
A mamy dwie...
Dużą i małą, na zdjęciu w tle jest ta mniejsza...
Co ciekawe, dłuugi czas trwało nim przyzwyczailiśmy się do jedzenia ze stalowej miski. Nie wiedzieć czemu nie lubimy błyszczących stalą misek...
Do piwa mamy pewne inklinacje ale tata nie daje... ;-(
Na zdjęciu pilnujemy schładzanej beczułki Heinekena co by nóg czasem nie dostała...
Serdecznie pozdrawiamy!