Atenka

[Wydra]

obydwie dziewczyny śliczne

[mikvs]

Byliśmy dzisiaj u veta. Niestety Atenkę boli przednia, prawa łapa. Już od kilku dni, myśleliśmy, że przejdzie bo może się uderzyła czy coś. Ale wylądowaliśmy u weterynarza. Na szczęscie lekarz (mieliśmy farta, bo przy okazji był chirurg, który zajął się naszym pieskiem w oczekiwaniu na inną operację) stwierdził po zdjęciu i badaniu, że łokieć troszkę lata ale może to być po urazie lub tak zwana młodzieńcza choroba (zapalenie) kosci. Wtedy kiedy pies szybko rośnie to automatycznie bolą go stawy. Nic groźnego. Tego się nie leczy. Więc dostała tylko proszki przeciwbólowe i osłonowe na 10 dni. A no i kazał zmienić karmę ze szczenięcej dla psa dorosłego. A za ok trzy tygodnie mamy wizytę kontrolną.

[marzena]

To trzymamy kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło

[Koko]

Poszedłbym jeszcze przynajmniej do jednego (innego) weta.
A proszki przeciwbólowe to raczej zostaw w aptece.
Gdy przestanie ją boleć, będzie szaleć i jeszcze sobie coś zrobi. Takie proszki to jak koks.

[dorciaj]

Piękną masz "dziewuszkę"

A na zapalenie kości to nasz ON-ek kiedyś dostawał Movalis.
Ja tak jak Krzysztof sugerowałabym wizytę u innego weta bo osłonowe i przeciwbulowe to na zapalenie nie pomogą

[mikvs]

Ati biega już na czterech łapach. Jest już wszytsko w porządku. Jednak profilaktycznie za ok 2 tygodnie spotkamy się z weterynarzem, aby przede wsyztskim napewno wykluczyć dysplazję. A naraze kilka dzisiejszych fotek :

Tak odpoczywam w cieniu drzew




A kiedy jest mi naprawdę gorąco to wchodzę do domu

[Koko]

Czy to ona odgryzła ten słupek?

[Hekate]

eeeeeeee, na pewno sam się złamał przecież to taka grzeczna i piękna panienka

[Koko]

Ho, ho. Pamiętam jaką miała łap(k)ę. Jak mały Cygan nogę.
A na koksie to nie takie patyki można pogiąć...

[mikvs]

eeeeeeee, na pewno sam się złamał przecież to taka grzeczna i piękna panienka

grzeczna , ten akurat sam się złamał, ale mogę się założyć, że jakby jej się nie spodobał to sama by go zniszczyła. Jest taka niegrzeczna. Lubi się bawić doniczkami. Podrzuca je sobie (sama), a później wyskakuje i łapie. Muszę tylko dodać, że najpierw wywala kwiatka z tej doniczki . Ale taki pieszczoch z niej i ma pięknę oczka.

[Hekate]

no widzicie, wyszło że sam się złamał
a problem doniczek też miałam, rozwiązaniem okazało się przesadzenie kwiatków do sporo większych donic, z których zawartości już sie nie da wysypać

[dorciaj]

Boska jest i już - i nie wierzę w ani jedno słowo, że niby niegrzeczna - za dobrze jej z oczu patrzy

[art<EMI>da]

No nie ma co mowic ,ale udaly sie wnuczeta dziadkowi

[mikvs]

Na Boże Ciało mała Ati wraz z rodzinką pojechała na mazury. A oto kilka fotek z tej wycieczki :

taka jestem teraz ....







a tutaj zwiedzałam pole bitwy pod Grunwaldem



a kiedy się nudziło ...

[MRUCZanka]

rany,jaka ona wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeelllllllllllkaaaaaaaaaaaaa

[mikvs]

Niestety nie ma dobrych wiadomości. Ati jest poważnie chora. Ma niewydolność nerek. Miejmy nadzieję, że taką słabą i "chwilową". Od dwóch tygodni codziennie dostawała kroplówki dożylnie. Dwa razy dziennie, i co drugi dzień jeżdziliśmy do weterynarza na zastrzyk z antybiotykiem. Od poniedziałku Ati dostaje kroplówki pod skórę co dwa dni po 1l. Ponad to codziennie dostaje 5 małych tabletek do połknięcia i je karmę niskobiałkową.. Na ostatnim badaniu krwi kreatynina obniżyła się z 2,7 do 1,2 (norma jest do 1,9). Więc wsyztsko jest na dobrej drodze i teraz zostaje już odstawienie kroplówek po woli. Czyli jeszcze tydzień będzie dostawała co dwa dni, a później na dwa tygodnie dwa razy w tygodniu. Nie jest to naszczęście wrodzone, więc powinno być dobrze.

p.s
Atena czuje się niezwykle świetnie. Bawi się, skacze, chodzi na spacery, je normalnie i jest ogólnie zadowolona z życia. Ostatnio nawet zaczęła się stawiać małemu pudlowi.

[Mr. Frodo]

Ati, dużo zdrówka dla Ciebie

[EwaM]

Ati,myslimy o tobie cieplutko i życzymy zdrówka Będzie dobrze

[marzena]

Zdrowiej Atenko kochana

[Roxanka]

Dużo zdrówka malutka.