Strona 14 z 16

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-07-19, 15:34
przez Borys 'Huragan'
Hej! Jestem znowu.

Witaj Gatta, masz fajne fotki, szkoda że z Florkiem a nie ze mną <skromny>

Nie piszę może zbyt często, ale regularnie oglądamy i śledzimy przygody naszych kuzynów. Widziałem Experta z pucharem. No brawo, brawo <brawo> . Mój stosunek do szkoły jest trochę inny. Przeczytacie, to zrozumiecie.

Muszę dokończyć opowieść o szkole. Pisałem, że było ok, ale lekcje trwały za długo. Ja w 30, no 40 minut nauczyłem się wszystkiego, a tu trzeba było wciąż powtarzać. Nuuuda <zmeczony> . I tak to wyglądało, że przez połowę lekcji ćwiczyłem, starałem się, a potem już mi się nie chciało. Nawet Pani Kasia nie potrafiła mnie do niczego zmusić, z reguły przynosiło to odwrotny efekt – najpierw odwracałem głowę, a jak dalej próbowała to odwracałem się do niej :dupcia: . No przecież jestem berneńczykiem i muszę się szanować, nikt mnie nie będzie zmuszać do niczego. Chyba, że poprosi i da jakiegoś smaczka, wtedy inna rozmowa <mniam> .
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Tydzień przed egzaminem przez 40 minut (ćwiczyłem akurat z Robertem) robiłem WSZYSTKO WSZYSTKO w pół komendy, a jak. Nie chciałem, żeby Pani Kasia myślała, ze jestem głąbem. Zauważyła jak się staram i jaki jestem mądry i bystry, a nawet posłuszny jak te owczarki niemieckie. Głośno mnie pochwaliła przy wszystkich. No i dobra, o to chodziło, następnej komendy już „nie usłyszałem” i wszystko było ciekawsze niż lekcja. Za darmo, bez smaczka już nic nie zrobiłem <mniam> .

Na egzaminie, no cóż to też nie był mój dzień ;) . Emilia robiła zdjęcia, więc starałem się dobrze wypaść w obiektywie <hura> .
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A zadania… eee przecież Moi wiedzą, że jak mi się chce to robię wszystkie numery świata, a do aportowania to ja ich zachęcam przynosząc zabawkę. O tu na zdjęciu to nawet widać jak mam stosunek do rozkazów <dokuczacz> <figielek>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Egzamin egzaminem, ale cała zabawa zaczęła się po nim <hura> . Mąż Pani Egzaminator prowadzi szkolenia psów obronnych i po egzaminie sprawdzał, czy jesteśmy chętni do zabawy w intruza, czy się boimy, czy nadajemy się na obrońcę, czy jesteśmy zrównoważeni i stabilni psychicznie. Zobaczcie jak było FAJNIE, ale była jazda. Było suuuper <rotfl> , Robert nie musiał mnie zachęcać, tylko musiał trzymać się smyczy, bo dawałem z siebie pełną moc. Jak Pan dał znać, że koniec to koniec pomiętoliłem chwilkę wrogą szmatę, siadałem i czekałem na swoją kolei. Najdłużej bawił się ze mną.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Na egzaminie dostałem 4,5/6. Przyzwoicie. Egzaminatorzy najwięcej mówili o mnie, że jestem REWELACYJNYM psem <skromny> <skromny> <skromny> . TAKIEGO berneńczyka nie mieli w szkole od 2-3 lat. Podobno TAKI berneńczyk zdarza się teraz 1 na 100 – tak odważny (bo podobno większość berneńczyków to wielkie tchórze), przyjazny, bystry, zdolny, uniwersalny. Pani powiedziała, że na początku myślała, że moi ludzie są do bani i nie potrafią sobie poradzić z jakimś tam berneńczykiem <haha> , które są z reguły bardzo posłusznymi psami, ale obserwując mnie a zwłaszcza przy zabawie w obronę zmieniła zdanie. Powiedziała, że można im pozazdrościć psa z tak silną osobowością i stabilną psychiką. Żebyście widzieli miny Moich człowieków - od zażenowania moją postawą na egzaminie do rozpierającej ich dumy. No po prostu pies z charakterem z którym czasami niełatwo żyć bo ma swoje zdanie, co pokazał na egzaminie. Więc jak teraz na spacerze nie reaguję na komendy to Moi mówią że to dlatego że mam silną osobowość.

A Pan Od Obrony był mną zachwycony. Nie miał jeszcze na szkoleniu tak chętnego berneńczyka, który nie boi się nawet zamachów ręką nad swoja głową (a podobno powinienem się bać) i co najważniejsze błyskawicznie się wycisza (no przecież widziałem że to zabawa). Nawet owczarki niemieckie były gorsze ode mnie <juhu> <juhu> <juhu> .
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A Madi He He He tylko szczekał i bał się ruszyć na szmatę. Pan Od Obrony powiedział, że Madi to fajny pies, ale wymaga uwagi i szkolenia a zwłaszcza jego właściciel.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
No to tyle o szkole.

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-07-19, 16:09
przez Borys 'Huragan'
W czerwcu wyjechaliśmy z Robertem do Wałcza na zgrupowanie wioślarzy.

W ośrodku COSu było super. Pani sprzątaczka marzy o berneńczyku, więc w hotelu miałem luz. Pani w kuchni czasami coś podrzucała dla pieska, a panowie z ochrony lubili mnie pogłaskać. Tylko ten ich mały kundel Reksio mnie denerwował, bo szczekał i szczekał. Przez pierwsze trzy dni to go nawet chciałem dla zabawy pogonić, a potem machnąłem łapą, to taki niegroźny awanturnik. A jak raz wychodziliśmy z chłopakami do miasta to nawet chciał mnie ugryźć w nogę, to go strzepnąłem z siebie bez szczekania, przeciągle spojrzałem i ze stoickim spokojem podszedłem do tego jego szlabanu i olałem ciepłym moczem a potem dumnie przemaszerowałem przed rozbawionymi Panami Ochroniarzami.

W hotelu miałem dobry punkt obserwacyjny na balkonie.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
W Wałczu Robert był w zastępstwie jednego trenera i pływał za chłopakami z dwójki i czwórki wagi lekkiej. Ci z dwójki tydzień temu zdobyli srebrny medal na młodzieżowych mistrzostwach świata. To Miłek i Perełka. Dziwne te imiona, ale tak na nich mówili.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Biegałem po całym ośrodku, często się kapałem. Zaliczyłem nawet skok z pomostu kajakarzy na głęboką wodę na główkę, kiedy chciałem wyłowić bojkę z toru regatowego. Dopłynąłem do brzegu i chciałem jeszcze raz spróbować, ale Robert przekonał mnie parówką że nie warto. Zaznaczyłem nawet, że namiot z łódkami seniorów jest pod moją kontrolą.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Poznałem też wszystkich olimpijczyków wioślarskich. Najfajniejsza była Julka, trzymam za nią pazury za medal na igrzyskach. Ma duże szanse na medal w dwójce podwójnej. I proszę nie mylcie wioślarzy z kajakarzami, bo to wielka dla nich obraza, to tak jak nazwać berneńczyka czarnym bernardynem. Wioślarzy wiosłują tyłem do przodu i wiosła mają w dulkach.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Fajnie też było ganiać na boisku w Wałczu.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A potem przyjechała Emilka i zabrała mnie do domu, bo Robert pojechał na regaty do Niemiec.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Kiedyś tam jak grali Polacy na Euro to byłem na marinie w Gdańsku i oglądałem mecz na dużym ekranie. Wcześniej były regaty na morzu i Robert robił zdjęcia żaglówek a Emilka pilnowała, żeby robił dobre zdjęcia. Wieczorem byliśmy już wszyscy razem. Nawet odwiedziłem tawernę Zejman na Wyspie Spichrzów, Ale było ciasno, chwilę posiedzieliśmy, posłuchaliśmy szant i wróciliśmy do domu.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Na razie kończę, bo musimy się pakować. A nie powiedziałem, że jesteśmy teraz na zgrupowaniu na Górkach Zachodnich w Galionie nad samym morzem przy ujściu Wisły. Jutro Robert jedzie z chłopakami do Poznania na mistrzostwa Polski młodzieżowe. We wtorek jadę już na obóz do Borska na Kaszuby. Tam gdzie w zeszłym roku. Zdjęć trochę mam z plaży i nie tylko, ale Robert nie chce ich dać, bo mówi, że są „nie obrobione” a na laptopie to lipa. Nie wiem o co mu chodzi, ale mam nadzieję, że to obrabianie nie będzie trwało dwa miesiące.
Trzymajcie się i kibicujcie wioślarzom na Igrzyskach <brawo> .
<papa>

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-07-19, 20:34
przez Justynka
Borys,ale zdolniacha z Ciebie ;) podoba mi się ten fragment o osobowości ;) przecież każdy ma prawo do własnego zdania, co nie :-D fajny z Ciebie pies ;)
wioślarze mają szczęście ..taka super maskotka musi przynieść szczęście :radocha: oczywiście będę trzymać kciuki za polską reprezentację ;)

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-07-19, 21:42
przez meggy
Borysku babcia peka z dumy :]
Gratulacje wielkie za zdany egzaminPT,no i w szoku jestem ze taki z ciebie pies obronny <brawo> z natury :)

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-03, 13:24
przez baksak
Borys 'Huragan' napisał(a): (...) Najfajniejsza była Julka, trzymam za nią pazury za medal na igrzyskach. (...)

No i dobrze trzymałeś pazury <haha> . Ja też trzymałem i proszę, medal jest! <hura>

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-03, 20:01
przez jbeata
Brawo wioślarze! <brawo> :okok:

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-04, 09:25
przez Daria + Chila i Luna
sliczny jest,

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-04, 13:31
przez Borys 'Huragan'
Hej hej!
A nie mówiłem, że Julka z Magdą zdobędą medal!!! <hura> Ale było ciężko. Mam nadzieję, że Magda wyzdrowieje. Dziękuję w imieniu Roberta za trzymanie kciuków za wioślarzy. A Ci co nie chcieli się ze mną bawić w Wałczu skończyli na ostatnim miejscu. Trzeba lubić berneńczyki!!! Pozdrawiam z Borska na Kaszubach. Ja wciąż mam wakacje, to juz szósty tydzień, z małymi przerwami, na wyjeździe. <okok>

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-04, 20:20
przez baksak
Borys 'Huragan' napisał(a):(...) A Ci co nie chcieli się ze mną bawić w Wałczu skończyli na ostatnim miejscu(...)

<rotfl> <rotfl> <rotfl>

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-21, 22:23
przez Borys 'Huragan'
Witam!
Dziś trochę nietypowo, bo bez zdjęć, ale za to z filmem. Widziałem, że moi kuzyni i kuzynki działają na polu filmowym, więc ja też namówiłem Roberta na obozie żeby mnie sfilmował. Próbowaliśmy przez trzy dni. Podobno jestem ciężkim we współpracy aktorem <zmeczony> <dokuczacz> . Hmmm, a on reżyserem <haha> bo zapomniał sfilmować moich popisów w wodzie na kąpielisku :sciana: . Trudno to w końcu nasz debiut.
Film kręciliśmy w Borsku na Kaszubach nad jeziorem Wdzydzkim w ośrodku Largo, gdzie byliśmy z chłopakami na zgrupowaniu przed mistrzostwami Polski. <okok>

<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/_Q7bx8yJl2s" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Robimy to po raz pierwszy to w razie czego jeszcze link do wersji HD <mysli> :
http://www.youtube.com/watch?v=_Q7bx8yJl2s&hd=1

PS Zdjęcia będą, ale kiedy to tego nawet Robert chyba nie wie :|
Na razie <buzki>

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-21, 22:42
przez Barbel
Robert, zrób mu do ciągnięcia orczyk, żeby mu się tylne łapki nie ocierały.
Ten, to ma fajnie - urlop 6 tygodni!

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-21, 23:20
przez EwaM
Borys 'Huragan' napisał(a): Podobno jestem ciężkim we współpracy aktorem <zmeczony> <dokuczacz> . Hmmm, a on reżyserem <haha>


No cóż...jak się ma talent to i pokaprysić wolno <tak> Borysku jesteś genialnym aktorem <okok> a Robert też dał radę :-D Świetny film :okok: Obaj jesteście wspaniali.Wielkie brawa <brawo> <brawo>

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-22, 00:31
przez Majszczur
Fantastyczny film <okok> Tyle w nim radości... wolności... Super! :okok:
Akcja Strrraszne Piórko wymiata :mrgreen:

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-22, 09:16
przez baksak
Rety ale fajnie! Zdobyłeś w dodatku sprawność sternika berneńskiej żeglugi śródlądowej! Gratuluję! <brawo>
Tylko się zastanawiam czy Pańcio by sam tej opony nie mógł ciągnąć? ;> Czy ciebie takie rzeczy nie męczą? Ja tam mam od takich zadań Borsuka... ;>
Zresztą czy ty się przypadkiem nie wybierasz do Warszawy? Powiedz Robertowi, że u nas na Wiśle to wioślarze z pewnością bili by rekodry <tak> Musieli by się przecież streszczać, żeby dopłynąć zanim im się łódki nie rozpuszczą... ;>

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-22, 14:07
przez meggy
Piekny film -poryczalam sie i ta muzyka.Bardzo Wam dziekuje !!! :]

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-22, 15:40
przez właścicielka Florka
Wow, takiego filmu to ja jeszcze w życiu nie widziałam <brawo> <brawo> <brawo>
Aktor pierwszoplanowy debeściarski, normalnie Oskar się należy :puchar:
Widać, że w świetnej kondycji, a jaki przystojny i mądry.

Gratulacje dla Boryska,

pozdrawiamy razem z Floreczkiem, który mamy nadzieje, też wyrośnie na takiego przyrodnika <rotfl>

<buzki> <buzki> <buzki>

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-22, 19:30
przez Justynka
wow, super film ;)
tych 6 tygodniowych wakacji to Ci zazdroszczę! jeszcze w takiej okolicy <buja_w_oblokach> żyć nie umierać ;)

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-08-24, 15:42
przez Poker
świetny film - gratulacje dla obu aktorów i reżysera <brawo>
świetnie "grałeś" Borysku i Robert też :-D

chyba akcję trzeba upowszechnić pod hasłem :"Urlop dla każdego berna" :-D

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-12-30, 12:07
przez Borys 'Huragan'
hej hej - trochę czasu minęło od ostatniego naszego wpisu :oops: :oops: :oops: no, jest nam wstyd. Dziś nadrobię zaległości.
13 grudnia skończyłem dwa lata i mam się dobrze, moje człowieki wciąż powtarzają, że jestem fantastycznym psem. Inni psiarze uśmiechają się na mój widok i wyciągają ręce do głaskania <pies> - bo wiedzą, że jestem psem, który jako ostatni się denerwuje. Po prostu duże psy nie muszą szczekać. Robert mówił mi, że zazdrości mi tego opanowania. To proste - małe natrętne agresory lekceważę (to jeszcze bardzie je wkurza) do większych nieznajomych jestem ostrożny, a jak czuję chuligana to omijam szerokim łukiem, no a z kolegami i koleżankami jestem HURAGANEM <cwaniak> <figielek> <głupek> .
Ostatnie zdjęcia były z lipca, więc szybko nadrabiam zaległości. Wiem, że ludzie niekoniecznie lubią jesienno-zimową pogodę (ciekawe dlaczego?) dlatego może zrobi się Wam cieplej, jak zobaczycie moje wakacyjne zdjęcia <okok>

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
To jest ujście Wisły Śmiałej do Zatoki Gdańskiej. Tutaj byliśmy na zgrupowaniu wioślarskim. Robert był trenerem, a Emilka mieszkała z nami <hura>
Emilka jest ratowniczką i uczyła mnie morskiego pływania, kupiła mi nawet specjalną kamizelkę. Jak plaża robiła się wieczorem pusta to my z Emilką...
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Robert to niespecjalnie lubi pływać, woli wiosłować, a jak jest trenerem to pływa na motorówce za chłopakami
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Kiedy Robert był na treningu a Emilka pojechała do pracy to zajmowałem strategiczne miejsce na balkonie
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Ale raz udało się namówić Roberta żeby wcisnął się w piankę Emilki i też pohasał ze mną w morzu <okok>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Żebyście nie myśleli, że cały czas się kapałem - no ja bym chciał - ale moi ludzie już nie :sciana: Dużo chodziliśmy po lesie, ale... jak po paru dniach wiedziałem gdzie co jest i udało mi się zmylić i uśpić czujność Roberta to biegłem przez wydmy na plażę do wody, szybka kąpiel dla ochłody i wracałem <dokuczacz>
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
I tak nam minął lipiec. Potem Robert pojechał na młodzieżowe mistrzostwa Polski (nasi przywieźli dużo medali!) a ja na chwilę do domu. Odpoczynek kilka dni i na zgrupowanie do Borska, ale już bez Emilki <blee> . Jak było widzieliście na filmie, ale mamy tez zdjęcia z planu filmowego i nie tylko <okok>

Re: Borys 'Utajony Huragan'

PostNapisane: 2012-12-30, 12:14
przez gabana
Śliczny psiak :love: Pozdrowienia od Majowej siostrzyczki Gabanki <buzki>